Biskupice Prawe

[p]Biskupice Prawe (Biskupice L i P 4,4900 ha Koło PZW nr 040 Pobiedziska)

Wracając w niedzielne południe z nad naszego jeziora do domu z kierunku Pobiedzisk, postanawiamy zrobić jeszcze krótki rekonesans dwóch jeziorek w rejonie Biskupic (wielkopolska). Docieramy do Promna, skręcamy n zachód w kierunku Biskupic. Poruszamy się wąską drogą, prawą stroną Doliny Cybiny. W Niespełna kilometr na południe od Biskupic kończą się zabudowania. Wchodzimy w prawy zakręt i droga opada w kierunku ściany sosnowego lasu. Wchodzimy następnie w lewy zakręt i przy ścianie lasu z lewej zatrzymujemy się na szerokim poboczu. Jesteśmy na miejscu.

Oba jeziorka mamy dokładnie zlustrowane w mapach Google. Wiemy, że są to wody PZW pod opieką Koła nr 040 Pobiedziska. Wiosna za niespełna dwa miesiące, więc najwyższy czas rozpoznać nowe łowiska. Na samym początku zaskakuje nas spora ilość samochodów na samym poboczu, jak i leśnej piaszczystej drodze dochodzącej do samego jeziora. Sosnowy las położony przy wschodnim brzegu jeziora jest stosunkowo rzadki, dlatego jeszcze przed wyjściem na wzniesienie widzimy na przeciwległym brzegu pojedyncze zabudowania położone na wysokim wzgórzu. Ponadto do naszych uszu dochodzą odgłosy piły spalinowej. Leśnicy? Prace nad jeziorem? Niedorzeczne, przecież niedziela! Po osiągnięciu szczytu zalesionego wzniesienia, na południowo wschodnim brzegu jeziora,. Na pięknej, ale malutkiej piaszczystej plaży dosłownie roi się od porozbieranych do strojów kąpielowych ludzi płci męskiej i żeńskiej. Stojąc w lodowatej wodzie po piersi, grupka zapaleńców wybiera kawałki lodu, który wycinany jest piłą spalinową. Wszystko stało się jasne. Tak świętują niedzielę najprawdopodobniej swarzędzkiej morsy. Nie staramy się przeszkadzać w kąpieli miłośnikom lodowatej wody
i z ciarkami na plecach, wycofujemy się na wzgórze, skąd dalej prowadzimy rozpoznanie wzrokowe nowego łowiska.
Prawy północno wschodni brzeg jeziora jest mocno porośnięty trzciną. Widzimy tylko nieliczne dojścia i lekkie pomosty. Południowy brzeg jest także porośnięty szerokim pasem trzcin. Sytuacja lepiej nie wygląda od strony zachodniej, czyli od przeciwległego wzgórza. Chcą wędkować trzeba będzie dokładnie rozpoznać dojścia jeszcze w okresie jak ziemia będzie zmrożona. Wiosną podczas roztopów może to być znacznie utrudnione.
Jeziorko wspólnie z Biskupicami Lewymi zarybiane jest delikatnie karpiem. Spotkamy tam także karasia, płoć i szczupaczki. W związku z małą ilością informacji na temat powyższej wody, szczegóły dotyczące struktury rybostanu, zostaną uzupełnione wiosną.
Jednej rzeczy jednak wodzie nie można odmówić. Jest urokliwa woda, pięknie schowana pośród lasów i wzgórz. Takie wody potrafią mile zaskakiwać.
Będąc na jeziorem warto też wybrać się do Biskupic do ogrodu i restauracji Siedem Drzew. Miejsce gwarantuje piękny spacer w jeszcze piękniejszym ogrodzie i wyśmienitą, dostosowaną zawsze do sezonu kuchnię.