Jezioro Selmęnt Wielki

Witam wszystkich.Selment Wielki to troszkę porażkaaa!!!! Siedziałem na biwaku 2 tygodnie, gdzie nęcilem rybki, używałem różnyvh metod łowienia, grunt,spławik,woblery,twistery,kopyta,wirowki,wahadłówki,rippery--wszystko na najlepszym sprzęcie,nawet na węgorza. Ludzie tam nie ma ryb.Własna łódka,próbowałem na plecionke na sandacza--piszą,że jest--guzik prawda. Jak by coś było to nawet ślepy drapieżnik by się zaciął. 2 tyg. i nic. ludzie tam nie ma ryb!!!!!!!!!! łowiłem krąpie po 7cm:) [2012-08-02 12:25]

Kolego szanowny, "Lecz nie tylko takie duże sztuki to szczupaki, są też bardzo duże leszcze, okonie, płocie, sum i liny. Pojawiają się także sandacze które zazwyczaj występują w wschodnio-południowej części jeziora".....Duże też zdarzają się łódki z rybakami co ostatnio niewod ciągneli, duże i wypasione są kormorany co rybki dużo też lubią zjesc.....:) Jezioro było bardzo obfite w rybę - kiedyś, piękny sandacz, leszcz, okon.... teraz to porazka jak wiekszość mazurskich jezior...tyle w temacie (wiem bo tu mieszkam......aczkolwiek ostatnio troszkę jakby lepiej , ale to daaaaaaleko od "dobrze") [2012-09-06 01:13]

Witam, gdyby ktoś wybierał się na selment na łódkę lub inne jezioro w okolicach ełku to proszę o priv. Chętnie się z kimś wybiorę, łódki nie mam,ale może można na spółkę wypożyczyć? [2012-09-25 00:40]

Witam, małą łódkę wiosłową można pożyczyć na plaży miejskiej w Szeligach. Trzeba jednak dzwonić bo zdaje się że mają tylko dwie i często obie pływają. Co do ryb w Selmencie, pamiętam jak zaraz po zrobieniu karty w '93 św.p. dziadek zabrał mnie moją pierwszą wyprawę 'z papierkiem' i zawiózł mnie na 9m górkę między wyspami. 5h - 16 sandaczy na żywca lub na blachę (nie były to ogromne smoki ale jeden 5,5kg). Dziadek wziął 2 pierwsze na obiad dla rodzinki, a za każdym wypuszczonym mówił 'pamiętaj - za 10-15 lat taką rybę będziesz ze świeczką szukał...' I niestety się sprawdziło. Selment jest pięknym, dużym jeziorem, jednak zanim się fauna odbuduje po masakrze, jaką zgotowali mu na zmianę rybacy z niewodami z kłusownikami, będą musiały upłynąć grube lata. Na razie można połapać drobnego okonia (sporo w granicach 25cm), leszcza (do 1kg) i całkiem przyzwoitej płoci. Moim zdaniem szczupaka jest również znaczna ilość ale w okolicach 50-60cm. Sandacza nie widziałem już dawno (ale tez się za nim nie uganiam). Mimo, iż nie mieszkam juz w Ełku, to często 2 tygodnie wakacji tam spędzam i zawsze odwiedzam Selment. Mimo iż jezioro nie jest tak obfite w rybki to nadal porównując do jeziorek/bajorek z okolic Gdyni można na nim spędzić miło czas nie nudząc się :) [2012-11-12 13:05]

Szanowni koledzy po kiju, na Selmęcie Wielkim wędkowałem w 2011 roku przez tydzień i muszę przyznać, że to był udany pobyt. Co prawda głównie był to bacik przy trzcinach ale złapałem sporo krasnopiór i ładne liny. Wędkowałem rekreacyjnie a wyniki miałem lepsze od niejednych wypraw wędkarskich na inne jeziora. Najprościej powiedzieć, że nie ma ryby, ale tu chodzi o to, żeby ją znaleźć i przechytrzyć. Wypływając na jezioro łódką trudno codziennie wędkować w jednym miejscu natomiast obierając jedną miejscówkę przy trzcinach niedaleko brzegu, nęcimy codziennie w tym samym miejscu i możemy liczyć na naprawdę pięknego lina i płoć. Zapewniam, że to jezioro w takowe obfituje. Ja wędkowałem w miejscowości Mrozy Wielkie. W sierpniu tego roku wybieram się tam ponownie i liczę na okazy linów. Ojciec już mi podnęca miejscówkę od dwóch dni :) [2013-07-29 21:46]