Jezioro Ostrzyckie

Ładny i obszerny opis łowiska wszystko jest podane regulamin i opis i duźo ładnych zdjęć opis na piątke (2009-01-09 16:02)

no chyba byliśmy tam w ubiegłym roku z Kamilą tak mi się coś zdaje .pozdrowienia i połamania kija .... (2009-01-09 16:17)

Dobre łowisko byłem wczoraj i musze powiedzieć ze pod lodem najlepiej na środku jeziora się łowi wpadło kilka okonków 17cm. pozdr (2009-01-09 17:31)

Naprawde można podziwiać, byłem tam na dziesięciodniowym wypoczynku, szlak turystyczny, szczyt Wieżyca a nawet wyciąg narciarski tam jest. (2009-01-09 21:56)

Wszystko ładnie i pięknie ale to jezioro to bezrybna pustynia.Ryby zostały wytrzebione sieciami i prądem.To duży akwen więc coś się uratowało choćby ukleja która przeszła przez oczka sieci.Płacenie za coś czego nie ma,to naciąganie i nabijanie kasy tym którzy doprowadzili do bezrybia ten wspaniały akwen którym był kiedyś.Pozdrawiam i nie polecam!!!!! (2009-01-11 21:05)

Witam. znam te jezioro bardzo dobrze od kilku lat prowadzona jest gospodarka rabunkowa totalne bezrybie.jestem wedkarzem 26 lat ale to co sie dzieje z wodami społdzielni Rodbor to koszmar .jak długo jeszcze w Polsce beda dzierżawione wody takim gospodażom ? (2009-01-13 09:18)

jak długo jeszcze w Polsce beda dzierżawione wody takim gospodażom ?

jeep (2009-01-13 09:18)
Dobre pytanie. Wiem czego tam Radbur dokonał widzę to na własne oczy w sezonie jak pustoszeje te jezioro ale jak się człowiek przyłoży to jeszcze coś da rade wyciągnąć... (2009-01-13 17:12)

Witam.Mam nad tym jeziorem domek i wędkuję już tam 30 lat.Wyniki nad tym jeziorem są bardzo słabe i niestety aby coś złowić trzeba posiadać łódkę.Rybą dominującą jest płoć i leszcz.Stada okonia i wzdręgi są przetrzebione.Lina jest bardzo mało ale jak się trafi to można złowić sztuki takie po 4-5 kg.Na węgorza odradzam się wybierać,ponieważ ryba ta właściwie przestała istnieć od przeszło 15 lat.Ostatnie zarybienia szczupaka widziałem 4 lata temu ,więc czasami można coś tam złowić.Ale są to ryby jednego rocznika.Teraz łowię takie po 3 lub 6 kg.Nie ma ich dużo a ryby wypuszczam.Mam swoje miejsca na okonia i szczupaka ,więc zawsze dbam o nie.Jeżeli wypuszczę szczupaka w tym miejscu ,to mogę liczyć że w następnym roku złowię większego.Od kilku lat to się sprawdza ale muszę uważać na rybaka.Jeżeli zauważy ,gdzie łowię lub widzi,że coś złowiłem to zaraz stawia tam sieci.Na jeziorze jest prowadzona gospodarka rabunkowa i kłusownictwo.Nie są przestrzegane okresy ochronne lub wymiar.To co rybak zarybi to zaraz odławia w tym miejscu.Dla niego wzdręga 10 cm. lub szczupak 30 cm. to rarytas i taki jest najlepszy.Nie raz się starłem z nim a jeżeli są kontrole na tym jeziorze to rybak zaraz traci sieci lub pupy.Sieci leżą w wodzie przez cały rok.Jeżeli podczas spiningowania zachaczę o taką sieć to przy odhaczaniu z niej przynęty jest jeden wielki smród (śnięte ryby).Odradzam połowów na tym jeziorze osobą ,które nie znają dobrze jeziora,ponieważ nic nie złowią.Ja długo łowię na tym jeziorze,więc coś tam zawsze wydłubię.Jeżeli chcę się wybrać na leszcza to raczej łowię tylko na 6-8 metrach.Trzeba znać też wędrówki okonia aby go namierzyć ale z roku na rok jest to coraz trudniej.W lokalizacji ryb, ukształtowania dna lub górek podwodnych pomaga echosonda. (2009-05-20 09:40)

Poteirdxsm. To jezioro drobnej płotki i uklei oraz miniaturowych okonków. Zacząłem na nim łowić 12 lat temu. Można by lo wtedy połowić okonia i szczupaka (wymiarowego) brodząc wzdłuż brzegu, chociaż już wtedy właściciele domków grodzili działki aż do wody i wrzucali tłuczone szkło, by wędkarze nie przechodzili wodą. Gospodarz wody tylko odławia a z zarybiebiami blado. Kilka lat temu chciałem pomóc w zarybieniu jeziora Raduńskie Dolne bo gospodarz opowiadał ze bedzie zarybiał. Dwa tygodnie dzwoniłem codziennie, z pytaniem kiedy zaczynamy. Zwodził mnie że mam za duży silnik do zarybień (jaki to ma związek nie wiem), za dużą łódź, że zarybiać trzeba w nocy 9powiedziałem że wstanę o każdej porze). Zaproponowałem że sam zrobię zarybienie, niech tylko da mateiał i pracownika , żeby paluchem pokazał w którym miejscu. Oczywoście do zarybienia nie doszło. Ale za to gdy zaczęło się tarło linów w zatoczce, natychmiast pojawili się rybacy i wyłowili tarlaki.
Wracając do j. Ostzryce, w ciągu tych lat bardzo pogorszyła się jakość wody co widać po szybkich zakwitach. (2009-08-18 08:12)

Na Jeziorze Raduńskim górnym wędkowałem 24 lata temu i miałem wspaniałe sukcesy, kilka węgorzy średnia ok 1 metra i kilkanaście ładnych białych ryb.

To co teraz czytam we wcześniejszych komentarzach przeraża mnie gdyż wybierałem się tam na  czynny wypoczynek wraz z wędkowaniem.

Sytuacja nie ulegnie zmanie gdy będą przy władzy żądy liberalne które zezwalają na wszelkiego rodzaju kułsownictwo, myśląc tylko o własnych korytach. Potrzebne są tu konkretne kontrole dzierżawców którzy wyławiają wszystko co wejdzie do sieci. Zaznaczam że ja wędkowałem na tych jeziorach w okresie jak jeszcze panowałe tzw. komuna i ktoś się kogoś bał. Pozdrawiam Stanisław i Ksawery z Zagłębia wszystkich wędkarzy.  

(2010-06-22 15:44)

A ja łowie od około 2 miesięcy na tym łowisku , chodź w sumie to byłem 4 razy i za każdym coś wyciągam. 2 tygodnie temu wyciągnąłem Leszcza 41 cm więc chyba takie bezrybne nie jest i wrażenia estetyczne są bardzo pozytywne ;-)
(2011-10-12 08:58)

Łowię tam od 3 lat , znalazłem fajny pomost w krzakach , trochę przewalony obok leży wielkie betonowe koło . Łowię tam batem i gruntem dziennie trafi się kilka leszczów w tym czasem 35 + . Raz złapałem tam płoć 30cm i lina 42 (2014-03-16 17:22)

Jak teraz ktoś był? (2016-05-16 07:41)

Ja tam bylem tydzień temu wykupiłem pozwolenie 7 dniowe na połów z brzegu 2 wędki + spining za 75 zł .Pytałem gościa który mi je sprzedawał czy jest tutaj dużo miejsc żeby pochodzić i porzucać na spining albo po prostu połowić w ciszy z gruntu, zapewniał ze jest mnóstwo tylko po prostu od jego siedziby muszę iść lewa linia brzegowa i tam wypatrzeć wymarzonej miejscówki bo jest w czym wybierać. Żałuje swojej decyzji bo pierw mogłem faktycznie sprawdzić jego informacje a potem dopiero wykupić pozwolenie. Okazało się ze cale jezioro jest okupowane przez domki letniskowe, plaże strzeżone ,działki i tereny prywatne zagrodzone plotami.Tak wiec wymuliłem tyle pieniędzy a pozwolenie wyrzuciłem, ponieważ zupełnie nie miałem gdzie łowić. Denerwuje mnie fakt jawnego oszustwa bo gość powinien mi powiedzieć jak to wszystko wygląda a nie wpierać kity.Dla mnie to jest żałosne i odradzam wszystkim wykupowania pozwoleń na to jezioro.Przez okres tygodnia czasu nie widziałem tam ani jednego wędkarza wiec tylko chyba ja dałem się zrobić w konia.Na szczęście znalazłem niedaleko panią posiadająca staw hodowlany nad którym fajnie spędziłem czas i pociągałem sporo karpi.Wiem jedno już więcej nie pojadę tam nastawiając się na ryby! (2016-08-04 18:05)