No coż... Ja nigdy nie wybaczę okręgowi PZW w Bydgoszczy za to, że wypuścił Zalew z rąk. Wiem, że były przetargi, że wszystko stało się nie po myśli PZW. ale ktoś dał dupy i tego raczej odwrócić się nie da. Na tym zbiorniku praktycznie uczyłem się spinningu. Mam tysiące pozytywnych wspomnień, mnóstwo zdjęć i pięknych wędkarskich przygód w pamięci. Do czasu. kiedy Salar przejął zbiornik. Katastrofa i totalne dno. Wątpię, czy ci ludzie mają na etacie ichtiologa, nie wspominam o gospodarce rybackiej, a w zasadzie o kure***iej kradzieży ryb w biały dzień. Zapchanie zbiornika boleniem tylko pogorszyło stan rzeczy. Banda palatów nie przemyślała tego, że wszędobylskie bolki uderzą w górę Zalewu i wejdą do pstrągowej Brdy, gdzie sukcesywnie będą zjadać pokarm ( ukleje i inne mniejsze rybki), który od zawsze był pokarmem pstrągów potokowych, tak pięknych i dużych, jakie znamy z Brdy. Ekipa z Salara pewnie miała plan z boleniami.... Będą robiły tyle zamieszania na powierzchni wody, że ktokolwiek zajedzie nad Zalew Koronowski, stwierdzi, że woda dosłownie kipi... Niedługo rybacy, którzy stawiają kilometry sieci na zbiorniku, będą łowli tylko to, co w wodzie zostało, czyli swoje bolenie. Tego im życzę, bo słyszałem, że boleń jest kulinarnie beznadziejny, więc tak samo beznadziejny powinien być interes firmy Salar. [2018-02-02 23:11]