Zaloguj się do konta

Rzeka Pilica - brzydka, ale rybna

Witajcie. Ponieważ sezon na pstrągi się nam rozkręca tym razem chcę się z Wami podzielić moimi skromnymi uwagami, jakie mam po wizytach nad Jurajskimi pstrągowymi rzeczkami. Rzeczka o której opowiem jest wg mnie chyba najbrzydsza, najbrudniejsza ( mam na myśli ilość śmieci w wodzie) ale jednocześnie najdłuższa i bardzo rybna.

Co o niej powinniśmy wiedzieć z wiadomości podstawowych ?? Choćby to że jest najdłuższym lewobrzeżnym dopływem Wisły, jej długość wynosi ok 319 km, jest rzeką Polski południowej i centralnej i ktoś ją zepsuł budując na niej zalew Sulejowski. Źródła ma w okolicy miejscowości Pilica i stąd jej nazwa...

Pilica jako że jest rzeką długą, jest rzeką zarówno górską jak i nizinną. Nas, jako że chcemy złowić pstrąga będzie interesowała jako woda górska. PZW o/Częstochowa tak to sobie wymyślił i podzielił że Pilicę jako wodę górską liczymy od źródeł do młyna w Czarnym Lesie, czyli praktycznie przed same Szczekociny, oraz drugi górski odcinek – od ujścia Krztyni do mostu drogowego w m. Przyłęk. Wg mnie osobiście jest to idiotyczny podział bo w Szczekocinach wędkarze wedle prawa łowią na czerwone robaki pstrągi i guzik im można zrobić. Ktoś nie pomyślał chyba o tym że ryby nie mają dostępu do netu i …. jest jak jest.

Wcześniej opisałem Krztynię i Białą Lelowską, jednak Pilica chyba jako jedyna z rzek Jury północnej mocno odbiega od wyglądu pozostałych. Woda – aczkolwiek czysta,jest bardziej mętna a dno w wielu miejscach nie jest piaszczyste a po prostu czarne, i sam nie wiem co to za rodzaj podłoża. Wygląda to tak jakby to była zwykła ziemia. Pilica jest ogólnie również rzeką głębszą niż pozostałe. Średnia głębokość to raczej powyżej metra wody – w zależności od miejsca gdzie łowimy, a im bliżej Szczekocin głębokość znacznie wzrasta. Początkowe odcinki Pilicy są piaszczyste ale …. rośnie na nich więcej roślinności podwodnej, roślinność jest gęstsza i występuje częściej. Z daleka widać jak rośliny falują targane dość mocnym nurtem. Praktycznie na każdym odcinku rzeki jest wyraźna rynna prądowa pod którymś brzegiem.

Jak na rzeczkę „górską” przystało miejscami ślicznie meandruje przez pola i łąki kręcąc się i podmywając brzegi jak i nadbrzeżne drzewa. Nie zapomnieli o niej melioranci prostując jej koryta i palikując jej brzegi. Jeśli zawitacie nad jej wodami przerazi was swoją brzydotą z tego względu że miejscami wygląda jak zwykły kanał lub rów. W jej korycie znajdziemy mnóstwo zaczepów – i to niestety nie tylko naturalnych. Tu nas nie powinno dziwić wyciągnięcie z wody reklamówki czy zahaczenie o podpaskę. Część Waszych przynęt zostanie w wodzie na przysypanych pisakami workach nylonowych po nawozach lub oponie samochodowej. Ich nie wyciągniecie z wody łowiąc na 0.18 a nie zawsze będzie też możliwość wejścia po przynętę do wody. Pilica nie miała tego szczęścia co pozostałe rzeczki i w dużej mierze w pobliżu jej koryta są domy i gospodarstwa rolne.

Niestety nie wszyscy mieszkańcy są cywilizowani – nie chcę nikogo obrażać – ale efekty ich inteligencji znajdziemy w zakolach czy przy drzewach które tamują przepływ wody. Pilickie pstrągi są na tyle odporne że jakoś sobie z tym radzą i chyba mają się dobrze. Nie będę opisywał tu całej Pilicy – bo to mija się z celem, chcę Wam tylko przybliżyć jak ona wygląda a resztę rozpracujcie sobie sami. Przedstawię Wam kilka jej odcinków, tych na których bywałem wiele razy i wiem czego i gdzie się można spodziewać. Nie będę opisywał Wam wody gdzie byłem tylko raz bo to bezsens. Nie łowię na każdym odcinku Pilicy, bo metodą prób i błędów rozpracowaliśmy sobie rzekę– tu chyba należy się wielkie podziękowanie mojemu przyjacielowi i towarzyszowi Tomkowi bo w zasadzie Pilicę to on rozpracowywał i od niego pobierałem wiedzę o miejscówkach. Postaram się opisać kilka miejsc gdzie warto wybrać się z wędką i gdzie można liczyć na spotkanie z kropkami.

Ogólnie na Pilicy ryby są wszędzie. Duże i małe. Jak się domyślacie małych jest zdecydowanie więcej. Małe czyli do 25 cm. A więc zacznijmy... odcinek źródła w Pilicy do miejscowości Wola Libertowska. Tu praktycznie nie łowię choć pstrąg jest. Rzeczka płytka, niewielka miejscami silnie zakrzaczona i zarośnięta. Dno piaszczyste uciąg wody średni. Szerokość koryta do 3 m. Tu używam żyłki 0.18 a nawet 0.16 mimo dużego ryzyka utraty przynęty na zaczepie. Przynęty możliwie najmniejsze, kilku cm woblerki i blaszki rozmiaru 00 do 1. W to miejsce raczej nie zaglądam z tego względu że większość pstrągów nie przekracza 20 cm. Uważam że dzieciom nie powinno się przeszkadzać w zabawie i dorastaniu więc odpuszczam.

Kolejny odcinek Wola Libertowska – Żarnowiec. Tu Pilica nieco nabiera rozmiarów aczkolwiek wielkością nas nie porazi. Jest to ciekawy fragment tego odcinka rzeki ponieważ mimo bliskości wsi, rzeka płynie polami i super się wije. Uciąg wody jest spory, dno piaszczyste czasami kamieniste. Tu pstrągi są. Większość ryb oscyluje między 20 – 35 cm ale... liczyć możemy na czterdziestkę. Nie będzie ona za częstą zdobyczą ale realnie możemy o niej myśleć. Niestety tu również znajdziemy dużo śmieci w wodzie. Dostęp do koryta dobry. Odcinek średnio trudny technicznie dlatego że 1) dużo nisko wiszących gałęzi co czasami uniemożliwia oddanie długiego a zarazem celnego rzutu 2) rzeczka czasami bardzo wąska 3) jeśli drzewa są bez liści to przy wietrznej pogodzie przynęta w zasadzie lata tam gdzie ją zawieje. Średnia głębokość wody to jakieś 80 – 100 cm . Tu nadal używam mniejszych przynęt i żyłki 0.18

Zróbmy teraz spory przeskok na rzece i przenieśmy się do miejscowości Łany Wielkie bo w zasadzie to na Pilicę to tu najczęściej przyjeżdżam. Tu już jest sporą rzeką, po drodze zaczyna zbierać okresowe i mniejsze stałe dopływy. Jest głęboka z bardzo ale to bardzo urozmaiconym dnem. Tu już jest dużo roślinności podwodnej stwarzającej rybą dobre kryjówki. Jeśli na wcześniejszych odcinkach spodziewałem się wyjścia pstrąga do przynęty w zasadzie spod samego brzegu to tu często pstrąg stoi przyczajony gdzieś w środku nurtu. Bliskie sąsiedztwo wsi a później rzeka płynąca przez samą wieś i wiadomo co znajdziemy w wodzie. Początku odcinka nie lubię zbyt specjalnie bo nie lubię łowić przy samych domach, ale warto tam się zatrzymać ponieważ złowiłem sporo pstrągów w przedziale 30 – 40 cm. Mniej więcej pośrodku Łan Wielkich rzeka napotyka młyn. Tu podobno ryba jest ale wiadomo – chłopaki ze wsi też są. Po minięciu wsi Pilica wpływa ponownie w łąkowy odcinek swojego biegu kierując swe wody ku Małoszycą i Dąbrowicy i dalej ku Szczekocinom.

Przyznam szczerze, że rzeczka od Żarnowca w dół jest brzydka jeśli chodzi o walory estetyczne. Bardziej przypomina rów melioracyjny niż górską rzeczkę. Jest prosta z równym raczej monotonnym dnem. Do monotonii nie zaliczam sporej ilości zaczepów. W wielu miejscach dna nie widać w ogóle, znam miejsca gdzie wody jest w granicy 170 cm. Poza Łanami W. w nurcie rzeczki ciężko w okresie zimowo wiosennym dopatrzeć się wyraźnego nurtu czy rynny. Woda płynie całym korytem, aczkolwiek tworzy gdzieniegdzie dołki i podmycia. Myślę że średnia głębokość to 120 cm. Pilica płynie w zasadzie do samych Szczekocin polami i łąkami – nie ma ostrych zakrętów, może być lekko nudnawa. Może ale właśnie że nie musi. To tu powinniśmy poświęcić czas na obławianie wody, bo to tu zaczyna się możliwość spotkania z pstrągiem 50 cm.

Powiem bez bicia... potoka w granicach 50 cm złowicie na prostkach po obu stronach kładki w Małoszycach. Cały problem w tym że mimo tego że takie pstrągi tam są nie są to łatwe ryby do złowienia i mało kiedy uda się Wam złowić z marszu, większość ryb które zaatakują przynętę będzie ok 30 cm. Ale w wędkarstwie jak i w życiu nie ma łatwo. Odcinek Łany Wielkie – Szczekociny jest poprzegradzany licznymi betonowymi progami. Najwyższy próg znajduje się zaraz za wsią, w pobliskim lasku przy Brzezinach. Ten próg jest nie do pokonania – chyba nawet dla łososi pacyficznych. Ale od tego progu w dół w Waszą przynętę uderzyć może pstrąg, okoń szczupak a przed młynem w Czarnym Lesie łowiliśmy jazie.

Opisywany odcinek można rozpocząć obławiać daleko jeszcze przed Łanami Wielkimi z równie dobrym skutkiem. Otóż jadąc od Żarnowca drogą na Łany Wielkie, dojedziemy do krzyżówki ze skrętem w lewo na Łany Małe. Tam przy mostku możemy zostawić samochód i polami z biegiem rzeczki schodzić w dół. Podobnie jak niżej rzeczka mało urokliwa ale dająca szansę na rybę. Odcinek Łany Małe – Szczekociny powiedział bym jest w zasadzie bardzo łatwy technicznie, choć w pewnych miejscach problemem mogą być nisko wiszące gałęzie drzew.

Kolejne miejsce gdzie polecił bym się udać to odcinek nizinny wg wykazu wód – w okolicy miejscowości Chałupki k/Szczekocin. Jest to miejsce gdzie z jednej strony rzeki będziemy mieli tory kolejowe a po drugiej stawy w Szczekocinach. Tu Pilica jest również prostą rynną bez żadnych urozmaiceń brzegowych. Jest głęboka ale nurt ma raczej powolny. Tu dużym utrudnieniem będzie dostanie się do tafli wody ( w okresie kiedy rosną rośliny) z racji tego że partie brzegowe są zdominowane przez gęstwinę zielska. Mimo iż rzeczka ma powiedzmy ok 4 – 5.5 m szerokości często jest tak porośnięta że środkiem płynie metrowy kanał w który należy trafić przynętą.

Tu, pomimo że jest to odcinek nizinny również są pstrągi. Złowić możemy również okonie szczupaka i jazia. Tu również nie łowię za często, po prostu nie pasują mi takie nuklearne klimaty ale wspominam o tym odcinku ponieważ jest duża szansa na potokowca. Z rozpracowaniem tego odcinka nie powinniście mieć kłopotu bo to łatwe łowisko pod warunkiem że potraficie celnie podać przynętę.

Po minięciu Szczekocin Pilica dziczeje. Staje się całkowicie inną i nie podobną do poprzednich odcinków rzeką. Brzegi nie są regulowane a jeśli tak to w niewielkich fragmentach, zaczyna płynąć przez las a później przez łąki i mokradła. Wije się niczym żmija. Fascynuje urodą ale jednocześnie uczy pokory. Pozwala obcować ze sobą cieszyć się widokiem pięknej dzikiej rzeczki, ale daje możliwość spotkania jej latających przyjaciół. Tu spotkamy mnóstwo ptactwa wszelkiej wielkości. Ta Pilica jest piękna. Nie opiszę jej w tym artykule bo na ten odcinek trzeba poświęcić osobny dział. Za Szczekocinami Pilica będzie mało kiedy spotykała się z gospodarstwami wiejskimi, raczej będzie ich unikać i to w skuteczny sposób. Przez awarię poprzedniego komputera straciłem wiele zdjęć z wypraw nad tamten odcinek Pilicy ale … obiecuję Wam że jeśli tylko śniegi na tyle odpuszczą że będzie się tam dało dojechać samochodem to wybiorę się tam i przedstawię fotki.

Opisane wcześniej odcinki jak już wspominałem nie są zbyt ładne przyrodniczo ale dają szansę na złowienie ryby. Nie powiedziałem nigdy że każdy wyjazd nad „brzydką” Pilicę zakonczy się sukcesem, niestety nie ma tak dobrze. Bywam tam na rybach bo Pilickie pstrągi wydaje mi się gdzieś są łatwiejsze niż te z pozostałych rzek, nie wymagają tyle skupienia i wydaje mi się że wybaczają wiele naszych błędów. Uważam że jeśli ktoś z początkujących zapytał by mnie gdzie ma jechać aby coś złowić i podszkolić się w tym temacie – wysłał bym go albo do Woli Libertowskiej albo na odcinek w Łanach Wielkich i Małych. Tam nie namęczymy się przedzieraniem przez przybrzeżne chaszcze, samochód będziemy mieli w zasadzie w zasięgu wzroku. To takie łowisko gdzie można skoczyć po pracy na dwie – trzy godziny.

Takie są właśnie moje spostrzeżenia po 6 sezonach na Pilicy. Czy pisałem prawdę ?? Przekonaj się sam odwiedzając tą rzeczkę. Pozdrawiam i połamania życzę....

Opis łowiska

  • Akwen: Rzeka Pilica:od źródeł -do Maluszyna
  • GPS: N 50o 28' 18" E 19o 48' 3"
  • Położenie:
  • Właściciel: Okręgi / Woda PZW
  • Ryby: Jaź» Pstrąg» Szczupak»
  • Regulamin: Zasady połowy ryb zgodne z RAPR i wytycznymi okręgu PZW Częstochowa

Mapa

Czytaj więcej