Zaloguj się do konta

San od Zwierzynia po ujście Hoczewki

San od Zwierzynia po ujście Hoczewki
Najlepszą polską wodą muchową, a na pewno najlepszą rzeką lipieniowo-pstrągową kontynentalnej Europy jest odcinek Sanu od wypływu wody z elektrowni w Zwierzyniu po ujście Hoczewki. Wędkowanie rozpoczynamy 50 metrów poniżej wypływu wody – to znakomite miejsce obfitujące we wszystkie sanowe gatunki ryb: potokowce, głowacice i ładne lipienie oraz dorodne okonie, klenie, a nawet szczupaki. Kilkadziesiąt metrów niżej znajduje się jedno z moich zaczarowanych sanowych łowisk – „Zwierzyniecka Skałka”. W głębokiej jamie czają się prawdziwe olbrzymy, o wielkości których wśród bywalców zawsze krążyły legendy. Uwaga! Łowiska należy unikać przy wysokiej wodzie. Tuż za banią rozpoczyna się kolejne łowisko – „wyspa”. W prawej, węższej odnodze łowi się dorodne pstrągi, a w lewej raczej lipienie. Płań między wyspami jest znakomitym łowiskiem pstrągów i lipieni. Ryby występują tu na całej szerokości rzeki. Łowisko dostępne jest również przy wysokiej wodzie. Poniżej drugiej wyspy rzeka ma podobny charakter i rybostan jak między wyspami. Jednak już po kilkuset metrach woda lekko przyśpiesza i przechodzi w płań „pod linią wysokiego napięcia” lub „pod drutami”. Tu znów można liczyć na grube pstrągi i lipienie. Trzeba zaznaczyć, że lepiej się łowi w tym miejscu przy małej i średniej wodzie. Schodząc niżej, dojdziemy do „dołka głowacicowego”. Z tego miejsca co roku „wyjeżdża” kilkanaście głowatek, ale trafiają się tu również duże lipienie i potokowce (największy, jakiego widziałem, złowiony na nimfę imitację jętki majowej przez A. Małetę, miał 74 cm). Poniżej „dołka” możemy połowić pstrągi i lipienie nawet przy dużej wodzie. Niżej dojdziemy do Średniej Wsi (dojechać tu można także z drogi Lesko – Polańczyk). Jesteśmy na „Eldorado”. To miejsce koniecznie należy obłowić! Nawet w czasach największej posuchy zawsze były tu dorodne lipienie, a wśród uczepionej kamiennych raf roślinności kryły się wielkie potokowce. Nieco powyżej, w prądach pod prawym brzegiem, we wrześniu 1996 roku złowiłem na brązową nimfę pięknego, 55-centymetrowego samca pstrąga źródlanego. Poniżej, aż do starego mostu „przy więzieniu”, rzeka płynie płytkim, szerokim korytem. To bardzo dobre łowisko lipieniowe, choć w przegłębieniach możemy liczyć się z potokowcem. Za mostem San przyśpiesza, by po przepłynięciu brodu w Bachlawie ciut zwolnić. Tuż przed brodem przy prawym brzegu znajduje się niewielka, ale dość głęboka „bańka pod skocznią”. W tym miejscu co roku padają bardzo grube lipienie. Najeżony rafami i głęboczkami odcinek od mostu po bród, szczególnie późną wiosną, jest bardzo dobrym łowiskiem pstrągów potokowych. Podobną do tej „pod skocznią” bańkę znajdziemy także niżej, koło niewielkiej wysepki, również przy prawym brzegu, tuż przed płanią „pod lasem”. Schodząc w dół, znajdziemy legendarną „Bachlawę” – ogromną, ciemną, głęboką, o prawie stojącej wodzie płań. Co roku łowi się tu mnóstwo dorodnych pstrągów, głowacic i lipieni. Kiedyś widziałem tu skaczącego, może 80-centymetrowego potwora. Jak poinformował mnie Piotr Konieczny, animator i gospodarz łowiska, w tym roku padł tu swoisty rekord: 3 potokowce łącznej długości 1,9 m! Łowisko kończy się kilkadziesiąt metrów niżej – na ujściu Hoczewki. Kilkaset metrów poniżej płani do Sanu wpada Hoczewka. W rynnie poniżej zawsze można liczyć na ładnego lipienia, potokowca, a także na królową sanowych wód – głowacicę. Wędkować można wyłącznie wędką muchową. Muchy muszą być skonstruowane na pojedynczym haczyku bezzadziorowym bądź pozbawionym zadziora. Obowiązuje całkowity zakaz zabierania ryb łososiowatych i lipieni. Wędkować może każdy posiadacz karty wędkarskiej (nie dotyczy obcokrajowców). Liczba wydawanych pozwoleń jest limitowana, dlatego jeśli planujesz wyjazd nad San, warto pokusić się o wcześniejszą rezerwację. Licencja dzienna – 70 zł, licencja roczna – 1400 zł.

Opis łowiska

Mapa

Opinie (0)

Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.

Czytaj więcej