Turkusowy szlak wędkarski (część I)

/ 72 zdjęć


TURKUSOWY SZLAK WĘDKARSKI (nazwa własna) to piękny odcinek koszalińskiej ziemi położony pomiędzy miejscowościami Mostowo – Rosnowo-Niedalino. Osią szlaku jest rzeka Radew z jej spiętrzeniami w Rosnowie i Niedalinie oraz kanał energetyczny. Ze względu na obszerność tematu ,opis podzieliłem na 2 części, na odcinek pomiędzy Mostowem i elektrownią w Rosnowie oraz drugi obejmujący jezioro Hajka, ze spiętrzeniem w Niedalinie oraz część rzeki Radwi do Niedalina. 


CZĘŚĆ I.


Turkusowy szlak wędkarski zaczyna się od ujścia rzeki Radwi , co ma miejsce 600 m na wschód od mostu w miejscowości Mostowo. Stąd w wyniku rosnowskiego spiętrzenia, jej wody tworzą perełkę koszalińskiej turystyki rekreacyjno – wędkarskiej, zwaną Zalewem lub Jeziorem Rosnowskim. Powierzchnia zalewu wynosi190 ha, największa głębokość – do 10 m, szerokość zbiornika 200 – 500 m.


Cały szlak położony jest na równinie Białogardzkiej, ok. 20 km od Koszalina. Ośmiokilometrowej długości zalew, od Mostowa do letniskowej miejscowości Rosnowo, prowadzi wzdłuż głównego korytarza rzeki Radwi i jest położony w środku lasów, bogatych w jagody, grzyby i zwierzęta. Jezioro pełne jest różnych gatunków ryb i dość popularne, nie tylko wśród koszalińskich wędkarzy. Corocznie spotykamy nad wodą kilkudziesięciu kolegów, uczestników zawodów ogólnopolskich. To tutaj w 2006 i 2009 roku zorganizowano klubowe spinningowe mistrzostwa Polski. Rejon ten stwarza idealne warunki wypoczynku dla całych rodzin. Jest sporo miejsca by ustawić namiot, przyczepę campingową, skorzystać z gościnnych agroturystycznych pokoi lub miejsc noclegowych w licznych ośrodkach wczasowych ( patrz zał. nr 5) 

DOJAZDY – patrz załącznik nr 4


OPIS ŁOWISKA

A.PRAWY BRZEG ZALEWU.

( na całym odcinku możemy swobodnie brodzić w woderach, brzeg jest suchy, bezpieczny. Lasy na prawym brzegu zalewu należą do Nadleśnictwa Manowo). Zaczynamy od Mostowa. Będziemy poszukiwać dobrych miejscówek na prawym brzegu udając się w kierunku Rosnowa. Samochód stawiamy na parkingu restauracji usytuowanym na rozwidleniu dróg z m. Drzewiany. Zamawiając w restauracji obiad, lub co najmniej butelkę wody, stajemy się klientami i za parking nie musimy wnosić opłaty. Na parkingu możemy zapoznać się z mapą całego opisywanego odcinka.

Jest sporządzona fachowo, czytelnie i bardzo plastycznie.


Zanim skierujemy się w kierunku Rosnowa, proponuje w ramach treningu ,udać się w górę rzeki-zalewu, by tutaj na odcinku ok. 500 metrów, w rejonie sporej zatoki, wypróbować delikatne zestawy spinningowe, szczególnie gumowe mini przynęty na 2 g jigach , małe obrotóweczki lub sprzęt muchowy. Sporo tutaj jazi, dużych płoci i krasnopiór a z niedalekiej Radwi zagląda pstrąg. Zatoka to domena łowiących szczupaka na żywca. Latem odcinek ten zarasta, lecz orzeźwiające wody górskiej rzeki Radwi przyciągają szczupaki, bolenie i troć jeziorową.


Udając się w dół zalewu prawym brzegiem mijamy dwa duże pomosty, które w okresie wczasowym będą zajęte przez cumujące rowery wodne ośrodka „Czapla”. Na prawie kilometrowym odcinku nie znajdziemy ciekawszych miejsc, szczególnie dla spławikowców , bo spinningiści znajdą niewielkie przerwy miedzy roślinnością i szczupaka lub okonia skuszą na gumowe przynęty. Posiadacze łodzi, mogą ten odcinek spenetrować dokładniej, osądzając ją a w głębokim korycie rzeki. Rejon słynie z dużych szczupaków, leszczy,oraz nieuchwytnej ,nie tylko dla miejscowych wędkarzy, rosnowskiej odmiany rapy oraz sumów. 


Łowienie rozpoczynamy od dwóch malowniczych głębokich zatok. O atrakcyjności tych miejsc świadczą liczne ślady niewielkich ognisk.To pozostałość po sympatykach nocnych zasiadek na leszcza, węgorza i suma. Za tymi zatokami( ok. 500 m) dochodzimy do zatoki wrzynającej się dość głęboko w ląd. To dobre miejsce, szczególnie dla spinningistów. Na tym odcinku w sierpniowych mistrzostwach Polski złowiono wiele dorodnych okoni i szczupaków. Dalszy brzeg jest lekko pagórkowaty z licznymi niewielkimi zatokami porośniętymi niewielkimi kępkami trzciny i brzegową niską roślinnością , kryjącą w niewielkich oczkach duże okonie i wzdręgi.

Tak docieramy do sławnej i bardzo rybnej zatoki „ studenckiej”, ograniczonej dwoma cyplami, „Chiltonem”, pisanym przez CH, jako uboższej formy hotelarskich rezydencji, oraz „Żmijowiskiem”. Nazwa „Chilton” została nadana przez warszawskich studentów i aktorów – wędkarzy, corocznie tutaj biwakujących. 

Z aktorskich piękności „dobry duszek zalewu rosnowskiego”(patrz zdjęcie) doniósł o pobycie p. Anny Przybylskiej i Małgorzaty Kożuchowskiej. Na „żmijowisku” corocznie, przez okres wakacji, biwakuje rodzina Jankowskich z koła „Przylesie” z Koszalina , którzy chętnie doradzą, otoczą opieką, wskażą atrakcyjne miejsca. Od „studenckiej” do "Budek" teren bardzo atrakcyjny, zarówno dla stosujących metodę spławikowa, gruntowa lub spinningową. Do Budek można dojechać ( patrz załącznik „dojazdy”). Jest tutaj parking, w okresie letnim płatny, oraz malowniczo położone na niewielkim cyplu obozowisko. Idealne miejsce do wodowania środków pływających. Informacje można zasięgnąć od biwakującej tutaj przez okres lata kol. Elżbiety Giedo („Przylesie”). Teren bardzo urozmaicony i atrakcyjny. 


Wody wokół jedynej na zalewie wyspie z licznymi głębiami i uskokami dna oraz podwodne górki przyciągają wielu wędkarzy. Omijając największą zatokę zalewu ( płytką i zarośnięta w okresie letnim) dochodzimy do przesmyku oddzielającego wyspę od brzegu. Kilka starych drzewnych zwałek oraz bliskość brzegu wyspy sugeruje pobyt okoni i szczupaków. I tak jest naprawdę.

Od strony zachodniej wyspy łowiono 10 kilogramowe okazy. Widowiskowo uganiają się za drobnicą watahy okoni a przy ciepłym, nagrzanym brzegu odpoczywają wielkie amury.

Za wyspą , rozpoczyna się teren rozgrywania zawodów spławikowych zwanym „Łowiskiem „WYSPA” ze 120 zadbanymi i oznakowanymi stanowiskami wędkarskimi.Zimą jest to miejsce zawodów w wędkarstwie podlodowym. Dojazd do łowiska – patrz załącznik nr 4. 


Jeżeli nad łowiskiem powiewa flaga PZW to znak że trwają zawody. Jednak można znaleźć wiele wolnych stanowisk poza terenem zawodów. Kolor flagi upodabnia się z kolorystyką naturalnego środowiska, gdyż jest ona w kolorach wody spokojnej, niekiedy burzliwej a czasem rwącej i niebezpiecznej. Położenie łowiska sprawia, że przyjeżdżają tutaj całe rodziny. Do pozostawionych na dnie zanęt, przez kilka dni podpływają duże leszcze, liny, płocie i krasnopióry Węgorze ,szczupaki oraz karpie są codziennością. Samochód pozostawiamy na obszernym bezpłatnym leśnym parkingu. Urok tego miejsca na długo pozostanie w naszej pamięci, szczególnie w letni, ciepły poranek gdy wschodzące słońce swoimi promieniami zgarnia resztki porannej mgły, unosząc ja ku górze lub przeganiając w leśne ostępy rosnowskich borów.

Na gładkiej tafli zbiornika pojawiają się tysiące małych i dużych oczek. 


To żerująca drobnica, którą co chwila sunące tyralierą okonie kierują ku brzegowi. Setki wyskakujących ponad powierzchnię małych srebrnych rybek stwarza niesamowite widowisko, tak miłe dla duszy i oczu każdego wędkarza. Z brzegowej roślinności często dochodzi tępe szczupakowe „walniecie” lub charakterystyczny „ogonowy grzmot” grasujących boleni. Ale to jeszcze nie wszystko, przy odrobinie szczęścia możemy być świadkami ucieczki kilogramowych leszczy i płoci, które z uklejkową zwinnością wyskakują ponad powierzchnie, ratując się przed królem dennych rewirów - sumem. Łowisko ma 1400 m długości i kończy się na płytkiej zatoce. Dużo tutaj niewielkiego okonia i pięknych krasnopiórek. Stąd już tylko 500 metrów do ośrodka „Rancho”.


Proponuję temu odcinkowi poświęcić więcej czasu.Dwa cypelki skierowane w głąb bliskiego koryta rzeki, rzadka brzegowa roślinność, kilka kładek , pływające pomosty a za plecami zwisające gałęzie drzew gwarantują dobrą wędkarską zabawę. Za ośrodkiem, kilka miejscówek na gruntową zasiadkę. Dominuje spory leszcz, karp i węgorz. Dalekie wyrzuty koszyczkowych zestawów sięgają koryta rzeki. Przy niższym stanie wody widoczne są elementy zburzonego poniemieckiego mostu ( uwaga na łodzie z silnikiem). Tym sposobem doszliśmy do końca naszej wyprawy prawym brzegiem zalewu. Przez most na kanale energetycznym dochodzimy do centrum tej pięknej letniskowej wioski. Po drodze, w rejonie prywatnych posesji ( brzegiem jest przejście) żegnają nas uganiające się za drobnicą bolenie.


B. LEWY BRZEG ZALEWU 

Auto możemy pozostawić na parkingu przy restauracji i wówczas przechodzimy przez most drogowy na drugi brzeg, bądź też skorzystać z niestrzeżonego parkingu na lewym brzegu, przy charakterystycznej wieży widokowej. Innym wyjściem będzie skorzystanie z mini parkingu przy ośrodku wczasowym. Lewy brzeg jest bardziej atrakcyjny niż opisywany prawy , posiada większe walory poznawcze, rekreacyjne i mniejszą presję wędkarską. Wyróżnia się pięknie rozwiniętą linią brzegową a wąskie rynny licznych zatok wdzierają się daleko w głąb lądu. Przybrzeżne lekkie wzniesienia, zwane skarpami, piętrzą się nad wodą tylko w początkowej części jeziora.

Jedynym mankamentem jest brak parkingów i dróg dojazdowych wzdłuż całego odcinka. Możemy poruszać się tylko pieszo bądź na rowerach.


Lasy należą do Nadleśnictwa Tychowo i są często penetrowane przez służbę leśną.

Wędkowanie rozpoczynamy od zachodniego skraju ogrodzenia ośrodka. Ciągnąca się na kilkaset metrów skarpa uniemożliwia ciągłość brodzenia. Co kilka metrów, chcąc uniknąć zamoczenia, musimy wdrapywać się na nią i szukać innego dogodnego miejsca. Konary i gałęzie drzew sięgają daleko poza linię brzegową. Dużo tutaj okonia i dorodnego szczupaka. Mimo tych niewygód bardzo polecam to miejsce. Na ostatnim mistrzostwach Polski, junior, Wojtek Jankowski w ciągu godziny złowił 4 okonie , mające łącznie ponad metr długości. Także tutaj padł rekordowy szczupak mistrzostw. Bardzo atrakcyjny jest cypel stanowiący ujęcie wody dla potrzeb ppoż. Miejsca bardzo urokliwe, cieszące się uznaniem ze strony gruntowców i łowiących na spławik.

Za cyplem, w odległości ok., 2 km jest szeroka zatoka, zwana „zieloną”, którą trzeba obchodzić szerokim łukiem. Teren lekko podmokły i bagnisty.


Wody zatoki to raj dla łowców dużych wzdręg.Często też zagląda boleń i watahy sporych pasiaków. Bonitacja okolic zatoki potwierdziła informacje wędkarzy.To tutaj złowiono największe okonie (2.5 kg), leszcze i płocie.W głębokim korycie rzeki stwierdzono kilka kryjówek suma. Od „zielonej zatoki” do „zatoki trzeciej”, najgłębiej wcinającej się w ląd, to bardzo atrakcyjny odcinek dla spinningistów. Na zawodach okręgowych , te miejsca obławia najwięcej zawodników i nigdy nie wracają do wagi bez ryby. Natomiast od „zatoki trzeciej” , poprzez „drugą” aż do „pierwszej” spotkamy wielu wędkarzy. Jest to rejon charakteryzujący się dużą wędkarską presją, związaną zarówno atrakcyjnością łowiska jak i bliskością pola namiotowego usytuowanego przy I zatoce. 


W okresie wczasowym parkowanie i biwakowanie jest płatne, chociaż nie jest to coroczną regułą.

Do zatokowego biwakowiska dojechać można tylko od strony Rosnowa. W okresie letnim w Rosnowie jest duża ilość sklepów i punktów małej gastronomii . W centralnej części wioski, przy pomostach , odbywają się zawody wędkarskie i gminne festyny folklorystyczne. Są dwa boiska typu „Orlik” oraz kort tenisowy. Co pół godziny odjeżdżają w kierunku Koszalina busy. Kanał energetyczny doprowadzający wody Radwi do rosnowskiej elektrowni wodnej ma o. 2.5 km długości i jest wyłączony spod indywidualnego wędkowania. Umowa z elektrownią zobowiązuje PZW do występowania o zezwolenie na każda wędkarską imprezę. Opłaty PZW na zalew i kontakt z wędkarzami – patrz załącznik nr 6


MATERIAŁ ZGŁOSZONY NA KONKURS WĘDKUJE.PL 


Podstawowe dane:


Akwen: ZALEW ( JEZIORO) ROSNOWSKIE 

GPS: N 54° 06"59"" E 16° 30" 33"" 

Położenie: Województwo Zachodniopomorskie Powiat Koszaliński Gmina Manowo 

Właściciel: Okręg PZW Koszalin 

Dominujące ryby: Leszcz, okoń, szczupak. płoć, wzdręga, węgorz, sum, boleń, sandacz, ukleja


Załączniki: 


1. Rys historyczny Manowa

2. Rys historyczny Rosnowa

3. Magia i czary mary manowskiej ziemi

4. Dojazdy do atrakcyjnych miejsc zalewu

5. Wykaz ośrodków wczasowych i miejsc noclegowych

6. Opłaty obowiązujące w 2010 na terenie koszalińskiego okręgu PZW oraz kontakty telefoniczne z wędkarzami z Rosnowa.


Przy kompletowaniu materiału korzystałem z ogólnodostępnych informacji zawartych na stronach internetowych urzędów gmin .Dotyczy to szczególnie historii tego pięknego skrawka koszalińskiej ziemi.


Jerzy Makara




Turkusowy szlak wędkarski (część I) opis łowiska:

Akwen: Jezioro Rosnowskie »
GPS: N 54o 6' 59" E 16o 30' 33"
Położenie: Województwo: Zachodniopomorskie » Powiat: Koszaliński » Gmina: Manowo
Właściciel: Okręgi / Woda PZW: Okręg PZW Koszalin » (zobacz porozumienia Okręg PZW Koszalin 2024r »)
Regulamin połowu:Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb PZW
Noclegi w pobliżu: Polanów - meteor
Tagi łowiska: ZACHODNIOPOMORSKIE JEZIORA, JEZIORA Okręg PZW Koszalin

 

4.5
Oceń
(66 głosów)

Turkusowy szlak wędkarski (część I) mapa:

Dołączone pliki (5)



- opinie i komentarze

Sebastian KowalczykSebastian Kowalczyk
0

Gratuluję wygranej i pozdrawiam miłośników rzeki Radwi.

(2010-01-22 15:52)
Sebastian KowalczykSebastian Kowalczyk
0

Gratuluję wygranej i pozdrawiam miłośników rzeki Radwi.

(2010-01-22 15:53)
GrzybekFishGrzybekFish
0
Piękny opis Panie Jurku. Gratulacje nagrody, szkoda tylko, że nie udał się wyjazd na te zawody w sobotę... GRATULUJĘ!
(2010-07-08 10:29)
PiciuPiciu
0
Opis bardzo interesujący, tylko żeby poparty był odpowiednimi zdjęciami. Przykro mi ale zwracam na to baczną uwagę. Stanowczo za mały format. Nawet lupa nie pomoże w oglądaniu.

(2010-07-20 11:23)
blutublutu
0
Przyłączam się do kolegi Piotra opis ciekawy , a zdjęcia można poprawić. Kolega Piotr mnie nauczył jak robić poprawnie zdjęcia. Pozdrawiam.*****
(2010-11-01 11:36)
u?ytkownik58380u?ytkownik58380
0

Opis podróży piękny i ciekawy. Duża treść. Oczywiśćie ocenka bardzo dobra.

OCENA: 5+

(2010-11-13 11:25)
janglazik1947janglazik1947
0
Bardzo ładny opis-niczego nie ukrywający!Pływałem tam kiedyś kajakiem-piękne tereny-tylko jak dla mnie za dużo ludzi.Za ciasno.
(2011-01-30 10:49)
kamil11269kamil11269
0
Gratulacje (2011-05-20 11:43)

skomentuj ten artykuł

Zobacz podobne wpisy