Zbiornik w Rybniku - zdjęcia, foto - 1 zdjęć
O ciepłej wodzie zbiornika elektrowni w Rybniku i pływających tam rybach wśród wędkarzy krążą już od dawna prawdziwe legendy. Prawdy w tym jest jednak naprawdę wiele – połowi tam każdy i to ładne okazy, wystarczy, że pozna się trudną sztukę właściwego ustawienia się nad zbiornikiem, tak aby trafić na ciepłą wodę.
Zbiornik w Rybniku jest bardzo specyficzny, wpada do niego zimna woda z rzeki i wody te się wzajemnie mieszają. Sprzyjające warunki spowodowały, że można tam połowić bardzo ładne okazy karpia, płoci, leszcza, amura czy karasia. Warunek jest jeden – musimy ustawić się w miejscu, gdzie znajduje się ciepła woda, jeśli będzie zimna- nic nie połowimy.
Co zrobić żeby wiedzieć, gdzie jest ciepła woda? To bardzo proste, wystarczy zaobserwować, z której strony wieje wiatr. Jeśli wiatr wieje od elektrowni ciepłą wodę znajdziemy naprzeciwko jeziora, jeśli wiatr wieje wzdłuż jeziora w prawa stronę nic nie połowimy, jeśli natomiast wzdłuż jeziora w lewą stronę, to wtedy na całym brzegu na lewo od elektrowni. Jeśli nie ma wiatru, wyjście ciepłej wody jest prosto od elektrowni to łowimy przy elektrowni i naprzeciwko niej. Stosujemy zasadę, że w którą stronę wieje wiatr od elektrowni, w tą stronę trzeba iść. Wszystko polega na tym, że wiatr popycha ciepłą wodę w danym kierunku i to tam gromadzą się ryby. Zazwyczaj taki obszar zajmuje jakieś 600 m2.
Jeśli chodzi o samo łowienie, to z względu na duże głębokości przy samej elektrowni trzeba rzucać bardzo daleko, bo ryby znajdziemy dopiero na głębokości 30-50 m i ciężko jest na takie odległości zarzucić zwykłym zestawem ze spławikiem. Tam lepiej sprawdza się feeder z koszyczkiem. Jeśli natomiast znajdujemy się naprzeciwko elektrowni, tam woda jest płytsza, dochodzi zaledwie do 4-5 m, dlatego tam wystarczy zwykły spławik.
Zanęty wrzuca się tam bardzo dużo, ważne żeby ją skleić, ponieważ woda ciągnie, są różne prądy na dnie i niesklejona zanęta po prostu albo zostanie rozwalona przez wodne prądy, albo przez ryby. Najskuteczniejsze przynęty, tak naprawdę niezależne od gatunku, który chcemy połowić, to kukurydza i biały robak. Zestaw na karpa to żyłka 60-tka, wędka karpiowa 3,5 m, na leszcza – żyłka 16-18-tka na przyponie, wędka – feeder 3 m, na płoć – delikatny sprzęt – żyłka 15-tka, 0,12 na przyponie, zestaw 3-5 g – obciążenie w spławiku, wędka odległościówka – 4-4,20 m. Grunt ustawiamy na styk lub tuż na dnem.
Na koniec dodam, że lepiej nie wybierać się tam w dni świąteczne, ponieważ wtedy elektrownia nie pracuje i wydaje mniej ciepłej wody. Kiedyś, kilkanaście lat temu na zawodach złowiłem tam kilkanaście kg ryb, również podczas prywatnych wypadów we trzech nie mogliśmy podnieść siatki. Najczęściej łowiłem tam płocie i leszcze.
Przypominam o zakupie specjalnego zezwolenia na łowienie, każdy wykupuje sobie numerowe stanowisko i tam łowi. Często zdarza się tak, ze miejscówki są wykupione już na kilka tygodni albo miesięcy do przodu. Ten fakt sam za siebie świadczy, że warto tam połowić.
Autor tekstu:Edmund Gutkiewicz
Akwen: | Zbiornik Rybnicki » |
---|---|
GPS: | N 50o 8' 0" E 18o 31' 28" |
Położenie: | Województwo: Śląskie » Powiat: Rybnik » |
Właściciel: | Okręgi / Woda PZW: Okręg PZW Katowice » (zobacz porozumienia Okręg PZW Katowice 2024r ») |
Noclegi w pobliżu: | Rybnik - meteor |
Tagi łowiska: | ŚLĄSKIE ZALEWY, ZALEWY Okręg PZW Katowice |
u?ytkownik1805 | |
---|---|
Nic Pan nie wspomina o drapieżnikach. A jest tam ich sporo. Sum ,szczupak ,sandacz, okoń. Jeszcze do niedawna rekordowy sum pochodzil z tego łowiska.O ile pamiętam miał ok. 80 kg. Niestety zezwolenia na dobre stanowiska na ciepłą wodę są dość drogie. Sięgają 100 zł,za dzień. Zezwolenie na kierownicę kosztuje 30 zł,ale jest limitowane. Myślę,że warto wydać pieniądze, bo jak się trafi na dobre brania to zabawa jest przednia. (2009-06-24 20:46) | |
grzegorzk75 | |
Skoro pisze pan o tak dużych ilościach zanęt to z całą pewnością mogę stwierdzić, że to łowisko nie dla mnie. Nie jestem zwolennikiem karmienia ryb i zakwaszania zbiornika. Wiele razy mnie tam ciągnęło, ale raczej nie pojadę. Nie mniej jednak wiadomości zawarł pan istotne dla "karpiarzy" ! (2009-06-26 23:27) | |
u?ytkownik31907 | |
drapiezniki sa i to ladne szczegolnie nowy rekord sum pobudza emocje 102kg!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (2010-04-26 13:30) | |
Pasjonata | |
Szkoda tylko, że tego suma ...nic już nie pobudzi, szkoda. Pozdrawiam (2011-01-15 09:29) | |
morowy | |
Dobrymi okresami do połowów w tym zbiorniku są wczesna wiosna i późna jesień, ewentualnie jak ktoś lubi to i zima. Gdy zaczyna kwitnąć wodna roślinność, to nie ma sensu tam jechać. Woda nie koniecznie przyjemnie pachnie nie wspominając już o złowionych rybach. Wiosną też trzeba uważać, aby nie trafić na okres tarła leszczy, bo nie połowimy. Ryby te ganiają się wzdłuż brzegów nie patrząc na nasze żyłki. Piękne podbicia zdarzają się co chwilę tyle tylko, że spowodowane są one przypadkowym zaczepieniem ganiających się ryb.W tym roku wybieram się tam na suma, mam znajomego, który to praktykuje. W zeszłym sezonie, postanowił wybrać się na te większe okazy i złapał, nawet holował, ale co z tego skoro z całego zestawu nie wytrzymała kotwica. Holowany sum najnormalniej w świecie ją wyprostował.Z ciekawostki dodam, że szpula w zaciągniętym do oporu hamulcu kołowrotka obracała się tak jakby był włączony wolny bieg. Ja mam zamiar wybrać się na niego z ciężkim sprzętem przygotowanym na Norwegię. (2011-02-28 14:31) | |