Glinianki w Kowalewie

W miejscowości Kowalew znajdują się 2 stawy , dawne wyrobiska gliny.
Aby tam dojechać od strony Pleszewa należy wjechać do miejscowości Kowalew a następnie kierować się w kierunku Dobrzycy i przed kościołem skręcić w prawo , dalej kilka zakrętów pierwszy w prawo i tutaj rozwidlenie jadąc prosto drogą żużlową dojeżdża się do "małej glinianki" natomiast jadąc asfaltem w lewo do "dużej glinianki" . Przy obu łowiskach są parkingi na których śmiało można zostawić samochód.

Duża glinianka :
z dojazdem nie będzie najmniejszego problemu bo opisałem go powyżej i jest bardzo łatwy
Staw cechuje się dużą głębokością dochodzącą miejscami do kilkunastu metrów i są to stanowiska na 2 brzegu stojąc przy tym szlabanie grodzącym wjazd. Do ciekawszych miejsc zaliczyłbym okolice szopy cały ten brzeg jest ciekawy w przypadku polowań na białą rybę tak samo okolice parkingu i wyspy . Co do drapieżników to obłowić należy cały zbiornik dookoła bo wiadomo ze środek głęboki i tam szansa złowienia szczupaka to tylko w toni a przy brzegu często czają się spore kaczodzioby.
Z drapieżników występują tam " podobno" duże sumy których nikt nie widział a legenda istnieje przekazywana z pokolenia na pokolenie :).
Dodam jeszcze ze staw w okresie letnim jest opanowany przez sinice i woda jest jak zupa ogórkowa tak więc ja jako spinningista odpuściłem dożywotnio to łowisko bo w takiej zupie to można tylko okonki pod brzegiem łowić.

Mała gliniana:
ten zbiornik jest wg mnie lepszy , ładniejszy jakoś milej spędza się tam czas , może to za sprawą trochę płytszej i czyściejszej wody .
Woda w tym stawie jest znacznie klarowniejsza niż na "dużym" to pewnie za sprawą roślin występujących na dnie zbiornika .
Rybostan podobny jak w pierwszej gliniance bo zarybienia przeprowadzane są z automatu część tu część tam. Plusem"małego" jest mniejsza głębokość a co za tym idzie łatwość złowienia jakiejkolwiek ryby czy to spokojnego żeru czy drapieżnej tak więc możemy tu liczyć na azjatyckie twory typu karp i amur oczywiście pochodzące z licznych i częstych zarybień .
Dawniej występowały tu karasie srebrzyste sporych rozmiarów i się je łowiło regularnie a okazy po 45 cm nie robiły większego wrażenia ale to było kiedyś przed erą karpi i amurów.
Z innych ryb płocie , liny , leszcze karasie natomiast jeśli chodzi o drapieżniki to można przy odrobinie szczęścia szczupaka , dużego okonia , suma lub nawet sandacza .
Miejsca godne polecenia osoba pierwszy raz przybywającym na zbiornik to oczywiście twardo wysiedzone dziury kolo parkingu następnie kierując się w prawi na tym półwyspie i na przeciwnym brzegu wszystkie inne miejsca są dobre ale wymagają głębszego poznania a te to pewniaki.


Na obu zbiornikach obowiązuje zakaż używania środków pływających.
Regulamin PZW + wymiary ok. kaliskiego