30 cm złota

Przez cały tydzień wręcz nie mogłem doczekać się wyjazdu na ryby no i wreszcie w sobotę jadę pakuje lekki spining i odległościówkę ruszam do boju na zalew wędeczka, spin. shimano 5 -15 odległościówka, TRABUCCO ANTRAX 3,90M księżyc w pełni. jazda troszke zajeła. woda spokojna malutka falka gdzieniedzie powodowała ruchy tafli wody zaczynam łowienie około 10 godziny pierwszą przynętą jaką założyłem była błysteczka podeszłem cicho pod grążele i trzciny pierwszy rzut i siedzi ładny okonek 26 cm buzi i woda rzucam przez kolejne kilka godzin i nic no więc przerwa na jedzenie po sporzytym posiłku wyruszm spowrotem do boju ! ide na pomost pod samą granice gęstych grążeli rzucam i przycinam ładną rybe hol oporny ryba za wszelką cene ucieka w roślinność co ułatwia jej zadanie wypięcia się i pozatym nie mam podbieraka i musze ją podebrać ręka kucam na pomoście i łapie 30 centymetrową krasnopiure złoto i te czerwone płetwy, te ryby mają taką wolę walki. Łowie kolejną godzinę i trach złoto na haczyku to jest jak medal dla nie jednego sportowca. Hol dostarczający emocji i mamy złoto !!!!!!! ta to była nieco młodsza siostra i miała 26 centów. i takim miłym akcentem zakończyłem dzień pełen wrażeń takie wzdręgi co dzień się nie trafiają A SĄ TO RYBY WARTE UWAGI WĘDKARZA.