Zaloguj się do konta

30 kwietnia 2013

No i trzeba było po pracy ruszyć nad wodę. Jeszcze tydzień temu zapowiaadali piękną pogodę a tu okazało się , że nie ma co ufać prognozie długoterminowej. Mój cel obrany - stawy Dobrzejów koło Legnicy. Dwa dni poszukiwań tego stawiku i w końcu znalazłem z pomocą kolegów na CB. O 17:30 zameldowałem się z synem nad tym stawem. Juz dojeżdżając zaczął padać deszcz no ale skoro już się wyrwaliśmy to deszcz nie był nam straszny. Rozłożyłem spławikówkę i grunt. Po założeniu przynęty rzut i czekanie. Minęło kilkanaście minut i nic. U młodego też cisza. Postanowiłem zmienić przynętę z białego na czerwonego. Nic. Zmiana na ciasto. Nic. Ani drgnięcia. Po dwóch godzniach czekania na chociaż małe branie postanowiliśmy się przenieść na jeziorko Tatarak . Deszcz w dalszym ciągu nas nie rozpieszczał. Na Tataraku 2 płotki a właściwie mini płotki i nic więcej . Na grunt najmniejszego brania. Około 20:30 w końcu przestał padać deszcz i spławiki na tafli wody zrobiły się czytelniejsze co nie oznacza, że ryby zaczęły się interesować tym, co im rzucaliśmy. Po 21 stwierdziliśmy, że poddajemy się i zwinęliśmy sprzęt. Rezultat - dwie płocinki , które i tak sprawiły nam radość z pobytu nad wodą.

Opinie (10)

Lin1992

I o to chodzi w wędkarstwie - o radość z każdej ryby. Ja tam się cieszę i z uklejki i ze szczupaka.Ryba to ryba :) [2013-05-01 07:33]

użytkownik

5***** [2013-05-01 07:58]

w-marcin-59

Jeśli to był pierwszy wypad to gratuluję. Ja nawet nie widziałem brania za pierwszym wypadem. ***** [2013-05-01 09:16]

troc

Jak to mówią- pierwsze śliwki robaczywki. [2013-05-01 10:11]

karateka994

***** [2013-05-01 11:07]

użytkownik

To pozazdrościć pogody :) 5 ***** [2013-05-01 12:09]

ainer40

ja się dopiero wybieram [2013-05-01 12:15]

roman55

Jak to zwykle bywa wiosną rybki biorą dość anemicznie i słabiej żerują. Ale najważniejsze w tym naszym hobby to kontakt z wodą na łonie natury nie ważne ile rybek i jakich ale ważna sprawa to sam relaks , wyciszenie. Pozdrawiam życząc bardziej łownych wypraw 5* [2013-05-01 14:26]

marek-debicki

Wspólny wypad z synem na rybki, to jest to. Następnym razem, przy stabilniejszej pogodzie i rybka dopisze i radość będzie podwójna. Pozdrawiam i *****pozostawiam. [2013-05-03 14:56]

sjunge

Ja musiałem na pierwszą rybkę czekać do 3 wypadu,ale czekanie się opłaciło.Przyjemność pobytu nad wodą to nie tylko ryba na haczyku.Pozdrawiam i wklejam 5 :) [2013-05-03 17:31]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Łowisko Tuszynek

ŁowiskoNa Łowisko Tuszynek wybraliśmy się w drugiej połowie lipca na k…

Karaś w deszcz

Witam wszystkich.Rozpoczęcie sezonu 2013 trochę się nam opóźniło ze w…