5 x złów i wypuść

/ 4 komentarzy

„ 5 x złów i wypuść”

W numerze3/2009 przeczytałem artykuł 5 x złów i wypuść i muszę powiedzieć, że trochę się ubawiłem ponieważ autor Pan Ewaryst Sielecki opisuje fantazje z opowiadania, które usłyszał od Holendra i „serdecznego przyjaciela”. Po przeczytaniu pomyślałem sobie, że przecież w każdym zbiorniku w zależności od jego podłoża są różno ubarwione szczupaki i charakterystyczne tylko dla tego zbiornika z uwagi na jego specyfikę, czasem w jednym zbiorniku w zależności od podłoża i otoczenia są różnie ubarwione szczupaki, pstrągi czy okonie i nic w tym dziwnego. Może w tym zbiorniku były same nietypowe szczupaki , albo w tym zbiorniku był ten jeden szczupak, który nie miał co jeść bo zjadł już wszystkie ryby i atakował wszystkie przynęty wrzucane do wody. Za tą ostatnią opcją przemawia fakt, że w maju 2004 roku ryba ta miała 104 cm a wiosną następnego roku ryba mierzyła już 105 cm (przyrost długości w ciągu roku aż 1 cm) a kilka miesięcy później już 106 cm (znowu aż cały 1centymetr) a za następne 3 lata ryba ta urosła aż o 13 cm. Dziwne, że później przez prawie 3 lata nikt jej nie złowił. Albo Frank Jonker wyjechał na 3 lata z Holandii? Nie wiem czy autor wie ile rocznie przyrasta szczupak w zbiorniku gdzie nie brakuje mu pokarmu naturalnego?. On naprawdę musiał być w zbiorniku sam i na dodatek nie miał co jeść. Ponadto autor nie wie ile taki „potwór” robi spustoszenia w rybostanie, bo gdyby wiedział, to na pewno by na forum ekologicznym czegoś tak śmiesznego nie napisał. Kończąc swój artykuł autor nie wiem czy się żali, czy chwali i jest szczęśliwy, że jego serdecznemu przyjacielowi wreszcie ktoś ryby wyłowił. Nic przecież tak nie cieszy jak nieszczęście bliźniego swego. Serdeczny przyjaciel widać miał miejsce i szczupaki tylko dla siebie. Dziwne to, że „serdeczny przyjaciel” autorowi nie pokazał tego miejsca, natomiast swoją tajemnicę zdradził nieznanemu wędkarzowi „miłośnikowi przyrody” na forum internetowym za co autor ma żal do przyjaciela. Przyjaciel podzielił się też swą wiedzą z kilkoma zaufanymi wędkarzami co do których miał pewność, że nie skrzywdzą „jego” szczupaków. Widać nie miał do autora zaufania a może i dobrze, bo nie byłoby teraz tego artykułu a tak jest się z czego pośmiać.
Z treści artykułu wynika, że gdy serdeczny przyjaciel - człowiek o złotym sercu przez kilka lat regularnie łowił w swoim miejscu ryby przekraczające magiczną długość 100cm, to było dobrze. Natomiast jeżeli zaczął robić to kto inny i łowił mało, że dziesięciokilowe to jeszcze 80 czy 120 cm, to mimo, że nie jest mięsiarzem w gumo filcach to zdaniem autora zasługuje na potępienie. „Prawo Kalego”
Nie wiem skąd autor ma takie dane, że ów „miłośnik przyrody” regularnie odwiedza to miejsce i „w majestacie prawa zgodnie z limitami, morduje szczupaki”. Czyżby autor chodził razem z tym miłośnikiem na ryby, że ma takie dokładne wiadomości. Problem mógł być taki, że tamten łowił a autor nie mógł złowić stąd ten złośliwy atak na miłośnika przyrody. O co tu chodzi? Co autor chciał osiągnąć treścią tego artykułu?
Czy ten serdeczny przyjaciel o ‘złotym sercu”, który też łowił regularnie, nie łowił zgodnie z majestatem prawa i limitem?
Czy różnica polegała tylko na tym, że jeden był „pseudo przyjacielem” - ponieważ nie miał zaufania do autora i nie pokazał mu tego łowiska wolał pokazać innym zaufanym wędkarzom, a drugi był pseudo miłośnikiem przyrody bo mordował szczupaki?.
Czy też różnica pomiędzy tymi wędkarzami polegała na tym, że „pseudo przyjaciel” uśmiercał 100cm szczupaki a „ pseudo miłośnik przyrody” mordował 120 cm i dziesięciokilowe szczupaki. Czym różni się uśmiercanie od mordowanie w majestacie prawa?
Nie wiem, czy autor tego artykułu ma pretensję do garbatego za to, że ten ma proste dzieci?, czy po prostu zwykła zazdrość?. Jest to może zemsta na jednym za to, że umie łowić; na drugi za to, że uważał go za serdecznego o złotym sercu przyjaciela a ten mu nie powiedział, że ma wspaniałe miejsce na szczupaki. Albo cała ta sprawa nigdy nie miała miejsca i jest blagą autora wynikająca z jego fantazji wędkarskiej.
Tytuł „5 x złów i wypuść” jest też dyskusyjny, można by odnieść wrażenie jakoby autor sugerował, że ktoś komu udało się wygrać kilka razy w totolotka główną wygraną powinien natychmiast zwrócić wszystkie wygrane pieniądze Rządowi Polski, ponieważ w kraju bieda, lub nie brać ich niech będzie kumulacja! Tu aż prosi się aby ogłosić nowe hasło „5x wygraj i nie bierz pieniędzy” zostaw innym! To na pewno uzdrowi nasz kraj będący w kryzysie podobnie jak wypuszczony 100cm szczupak uzdrowi nasz rybostan w Polsce. Artykuł kończy się zdaniem Cyt „Dopóki tacy ludzie będą się pojawiali nad naszymi wodami, historie podobne do tej z Holandii będziemy traktować z niedowierzaniem” A co do niedowierzania historii z Holandii to już wyżej opisałem co o tym myślę.
Ponadto uważam, że po to mamy strony internetowe i portal wędkarski i forum internetowe aby dzielić się z wędkarzami swymi sukcesami, porażkami oraz opisywać wspaniałe łowiska. Nie wiem czy takie artykuły nie powinny być cenzurowane i publikowane w specjalnej rubryce humoresek wędkarskich.
Janta

 


3.9
Oceń
(20 głosów)

 

5 x złów i wypuść - opinie i komentarze

swiezyswiezy
0
... gdzie można przeczytać w całości ten artykuł w wiadomościach wędkarskich 3/09... (2009-02-15 09:47)
JANTAJANTA
0
WĘDKARSKI ŚWIAT 3/2009 (2009-02-15 15:29)
rysiek38rysiek38
0
postaram sie zapoznac z tym textem i wtedy sie wypowiem napewno - narazie nie mam pewnosci czy to dodrze rozumiem (2009-02-15 23:44)
u?ytkownik8030u?ytkownik8030
0
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHHAAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHHAHAHA! i po komentarzu. Jak zwykle JANTA mnie pokonał! Brawo. (2009-02-17 14:24)

skomentuj ten artykuł

Sklep wędkarski internetowy, duże okazje tanie wędki i kołowrotki online - zdjęcia i fotki

Wędkarstwo wiadomości