Abu Garcia Ex Pro 3000FD
Ryszard Klein (Slyder)
2012-12-15
Kiedy mój lekko wysłużony kolowrotek zaczął lekko szwankować, zacząłem szukać czegoś na zamianę, a że mam sentyment do kręciołków Abu Garcia to poszedłem w tym kierunku. Po kilku dniach przeglądania ofert znalazłem jeden, który wpadł mi w oko. Był to Ex Pro 3000FD.
Z informacji producenta wynika, że jest wykonany z najwyższej jakości komponentów. Jest to również podstawowy kołowrotek do spinningu i innych metod od spławika po feeder. Kołowrotki tej serii zostały zaprojektowane tak, aby zmaksymalizować wydajność zachowując estetyczny i piękny wygląd. Mocny mechanizm i obudowa zapewniają bezstresowy połów w każdych warunkach.
Kilka słów o parametrach technicznych. A zatem:
- Ilość łożysk – 7 o podwyższonej odporności na korozję;
- Waga kołowrotka - 267g;
- Pojemność szpuli - 0.28mm / 140m;
- Przełożenie - 5.1:1;
- Nawój - 0.72m;
- Aluminiowa korbka;
- Długowieczna sprężyna kabłąka;
- Aluminiowa szpula główna.
Kiedy otworzyłem otrzymaną paczkę, a następnie pudełko kołowrotek wyglądał bardzo ładnie. Bardzo ładna kolorystyka elementów korpusu oraz kształt przyspieszyły bicie mojego serca. Nareszcie mam moje cacko. Szybkie sprawdzenie poprawności działania. Mechanizmy bez zarzutów. Bardzo lekki w porównaniu do moich poprzednich kręciołków, bo waży tylko 267 gram. Zaraz nawinąłem nową żyłkę 0,25mm i całe 150m zmieściło się na szpuli bez dodawania podkładu. Strasznie nie lubię dobierać ilości pokładu do tego, aby żyłka zbyt głęboko nie siedziała w szpuli. Ustawienie hamulca i byłem gotowy do wyjazdu na ryby przetestować nabytek.
Wybrałem się jak zawsze na szczupaki na moje ulubione jezioro. Głównie łowię gumami 7-10 cm na 7-10 gramowych główkach oraz obrotówkami. Żyłka swobodnie schodziła z kołowrotka, nie plątając się, ani nie hacząc o kabłąk. Nawijanie żyłki precyzyjne i bardzo równomierne na całej szpuli. Hamulec działał płynnie z przyjemnym dla ucha dźwiękiem. Kabłąk zawsze zamykał się do końca, nie trzeba było domykać go ręką, chociaż zawsze czynność zamykania kabłąka wykonuję ręcznie. W tym przypadku dla sprawdzenia wykonałem to kilkanaście razy za pomocą kręcenia korbką. Uważam, że wydatek około 200zł nie poszedł na marne. Szkoda tylko, że posiada szpulę zapasową wykonaną z grafitu, a nie jak główna z aluminium. Połamania!!!