Abu Garcia Orra S30 - moja ocena
Mariusz Kościelski (kostekmar)
2012-12-01
Ponadto kołowrotek posiada:
- 6 łożysk kulkowych ze stali nierdzewnej HPCR™ + oporowe;
- podwójnie anodyzowaną szpula wykonana z aluminium;
- mocny i szczelny korpus aluminiowy;
- wielotarczowy, węglowy hamulec w technologii Carbon MatrixTM ;
- wzmocnioną, mosiężną przekładnia DuregearTM;
- zwolnioną oscylację szpuli dla idealnego nawoju linki;
- grafitową szpulę zapasową.
Parametry techniczne:
- Ilość łożysk - 6+1;
- Waga kołowrotka - 260g;
- Pojemność szpuli - 0.25mm / 165m;
- Przełożenie - 5.8:1;
- Nawój - 0.82m.
Gdy tylko kołowrotek dotarł do mnie rozpocząłem jego organoleptyczne testowanie. Na pierwszy rzut oka wyglądał bardzo ładnie. Kształt, wykonanie oraz dobrana kolorystyka części korpusu, rotoru i szpuli. Wręcz śliczny. Mechanizmy działające bez zarzutów, korbka rozkłada się poprzez kręcenie nią aż do momentu kiedy zacznie obracać się rotor, czyli w trakcie łowienia nie ma mowy o zluzowaniu się korbki. Zawsze kiedy zwijamy linkę korbka ciągle jest dokręcana. Składanie korbki następuje wtedy gdy przytrzymamy rotor pokręcając w przeciwnym kierunku do kierunku zwijania linki. Rozwiązanie, które przypadło mi do gustu. Podobne zastosowano w kołowrotkach Dragona serii Fishmaker oraz Rock HD. No i ta lekkość, bo przecież waży tylko 260 gram. Zaraz nawinąłem nową żyłkę 0,28mm i tutaj producent podaje raczej właściwe parametry nawoju. Zmieściłem około 135m tej żyłki. Kolejna niespodzianka w postaci równomiernego układania żyłki, to jest to. Sprawdzenie precyzji hamulca i znowu pozytywne wrażenie. Kolej na prawdziwe testy w boju.
Następnego dnia wybrałem się na swoją ulubioną rzekę w poszukiwaniu troci. Oczywiście pierwsze testy na woblerach. Żyłka wysnuwa się z kołowrotka swobodnie bez niespodzianek. Nawijanie żyłki jak wspomniałem wcześniej bardzo precyzyjne przy wszystkich przynętach, począwszy od woblerów, a skończywszy na ciężkich wahadłówkach. Hamulec działa również precyzyjnie z przyjemnym dla ucha dźwiękiem, nawet pod niewielkim obciążeniem w postaci prawie wymiarowego szczupaka w spokojnym nurcie rzeki. Niestety większej ryby tego dnia nie uświadczyłem, a tym bardziej troci mogącej zweryfikować moje wrażenia oraz pracę kołowrotka. Uważam, że w cenie 270-300zł kołowrotek ten jest całkiem niezłym nabytkiem, chociaż zapewne można znaleźć coś lepszego, ale wielkim jego plusem jest aluminiowy korpus, o którym wspomniałem na początku. Jak każdy produkt i ten posiada przynajmniej jeden mankament – grafitową szpulę zapasową. Innych nie dostrzegłem. Połamania!!!