Amur - trudny przeciwnik
Rafał Welke (rawa19)
2011-05-22
Dzisiejszy artykuł chciałbym w całości poświęcić celowemu łowieniu amurów , jak również budowie zestawów i nęceniu tych pięknych i walecznych ryb.
Amur jest rybą , której złowienie daje mnóstwo satysfakcji przede wszystkim ze względu na pasjonujący hol, obfitujący w mnóstwo odjazdów i niestety często kończący się porażką wędkarzy z uszkodzeniem sprzętu włącznie. Jak więc dobrać się do torpedy bez większego ryzyka strat ?
Zacznijmy więc od wędki.
Feedery i Pickery odłóżmy na inne okazje, a zaopatrzmy się w solidną karpiówkę o akcji parabolicznej i krzywej ugięcia min 3 lbs. Wędka ta pozwoli nam zamortyzować szarpnięcia ryby przy brzegu , utrzymać amura próbującego wejść w przybrzeżne krzaki, oraz da nam komfort w postaci braku stresu , że coś w niej pęknie.
Kołowrotek:
Solidna konstrukcja wielkości przynajmniej 4000 i precyzyjnie działający hamulec to dwie rzeczy , które kołowrotek przeznaczony do połowu amura posiadać musi . Wszelkie bajery typu wolny bieg czy hamulec walki są miłym dodatkiem, ale bez nich sobie poradzimy, a bez pierwszych dwóch czynników może być kłopot .
Żyłka lub plecionka:
Może zamiast grubości określę lepiej jej wytrzymałość. Moim zdaniem 9 kg to niezbędne minimum. Nie chodzi tu o wielkość złowionej ryby, lecz o siłę jaką trzeba włożyć w jej skuteczne zacięcie, amury słyną bowiem z naprawdę twardych pysków. Jeśli zdecydujemy się na plecionkę ułatwi nam to znacznie zacięcie , jednak musimy liczyć się z technicznie trudniejszym holem z powodu braku jej rozciągliwości. Najlepiej zaraz po zacięciu zluzować delikatnie hamulec w kołowrotku, aby być gotowym na niespodziewane zwroty akcji.
Zestaw końcowy:
Przy połowie „torped” najlepiej sprawdzają się zestawy przelotowe, z przyponem wykonanym z miękkiej plecionki. Specyfika pobierania pokarmu przez amura jest taka, że najpierw bierze on przynętę w wargi w celu „ posmakowania” , a dopiero potem przesuwa ją dalej. Miękka plecionka nie budzi podejrzeń u ryby , że coś jest nie tak, a zestaw zmontowany przelotowo sprawia, że ryba nawet po nieznacznym odpłynięciu nie natrafia na znaczący opór, który niechybnie skończyłby się wypluciem smakołyku. Każdy ruch sygnalizatora należy kwitować jak najszybszym , mocnym zacięciem. Niektóre szkoły mówią nawet o docięciu ryby w trakcie holu, ja tego nie stosuję , gdyż amury w 80% zacięte są płytko i może się to skończyć wyrwaniem haka z pyska ryby.
Wszystkie elementy zestawu (żyłka, przypon , hak , krętlik, węzły), muszą być mocne , nie ma tu miejsca na błędy.
Nie mówię , że na zestawy samo zacinające nie da się złowić amura, ale przeważnie są to przyłowy podczas zasiadek karpiowych , a celowe użycie takiego zestawu przy połowie amura znacznie obniża szanse powodzenia.
Przynęty i zanęty:
Aby sprowadzić amury w łowisko należy regularnie dostarczać im dużą ilość ziaren ( Parzona kukurydza , konopie, łubin , groch), można je łączyć z pelletami i kulkami , jednak należy pamiętać , że amury preferują słodkości, a tzw.śmierdziuchy raczej omijają. Ponieważ przeważnie nęcimy w miejscach niezbyt głębokich ( ja osobiście max. Do 1,5 m) nie powinno być kłopotów ze sprawdzeniem, czy zanęta jest wyjadana. Jeśli chcemy utrzymać rybe w łowisku musimy dbać o to, żeby cały czas był tam pokarm, gdyż jak tylko stołówka opustoszeje odpłyną także ryby.
Na hak zakładamy to czym nęciliśmy, wyjątkiem są owoce i czerwone robaki, które w niektórych przypadkach są piorunująco skuteczne, niezależnie od towaru , którym zasypaliśmy łowisko.
Prośba:
Sporo osób twierdzi , że amur jest szkodnikiem. Ja jestem zdania , że mało która ryba potrafi dostarczyć tyle wrażeń podczas holu. Proszę więc wypuszczajcie chociaż te większe sztuki, po to abyśmy mogli się cieszyć tymi holami jak najczęściej i jak najdłużej.