Bat najlepszy do nauki wędkarstwa spławikowego.
Sławomir Ryś (slawomir66)
2009-02-15
Bat najlepszy do nauki wędkarstwa spławikowego.
Prowadząc zajęcia Młodzieżowej Szkółki Wędkarskiej na jednych z pierwszych zajęć poprosiłem młodzież o zademonstrowanie swoich wędzisk. Były to na ogół wędki teleskopowe o różnej długości i ciężarze. Zaopatrzone były również w najprzeróżniejsze kołowrotki. Były i takie, którymi można spławikować, ale były i cięższe bardziej do gruntówki.
Analizując wszystkie za i przeciw wędek teleskopowych uzbrojonych w przelotki oraz kołowrotek, zdecydowanie polecam dla młodych oraz początkujących wędki teleskopowe bez przelotek tzw. „baty”. Wybierając ten model wędki należy pamiętać, że osoba młoda czy niedoświadczona w wędkarstwie powinna zacząć swą przygodę od prostych, ale skutecznych sposobów. Wielokrotnie widziałem jak młody wędkujący człowiek, ze łzami w oczach rozplątuje bądź rwie „brodę”, która wysnuła się z kołowrotka. Czy tak ma wyglądać przygoda z wędkowaniem? Myślę, że nie.
Na czym polega prostota wędkowania „batem”. Otóż odchodzi wędkarzowi problem z obsługiwaniem kołowrotka. Nie ukrywam na początku można mieć kłopoty z koordynacją kolejnych czynności podczas zarzucania zestawu w łowisko. Wspomnieć tu należy również o odpowiednio celnym umieszczeniu spławika w zanęconym miejscu.
Wędkując batem, odchodzi nam obsługiwanie kołowrotka oraz obawa, że nie trafimy zestawem w miejsce nęcenia. Wystarczy wykonać ruch zamachowy i zestaw sam poszybuje na wskazaną odległość, którą ogranicza długość zestawu.
Teraz może troszkę szczegółów. W dobie obecnej techniki wędki, o których piszę są wykonane z materiałów tak lekkich, że nawet młody wędkarz będzie potrafił nimi bez problemu operować. Dla dzieci poleciłbym baty o długości 3-4 metry, aby nabrały nawyku posługiwania się wędką. Dla trochę starszych 5-6 metrów. Zestaw, który mocujemy do końca szczytówki składać się powinien z żyłki o średnicy 0,10-0,12 mm, na której znajdowałby się spławik o wyporności 0,8-1g. Haczyk poleciłbym nr 18. Cały zestaw powinien być krótszy od długości wędki o jakieś 20-30 cm. Pozwoli to bez problemu podjąć zaciętą rybę prosto do ręki. Przygotowujemy kilka takich zestawów, montując je na drabinkach (zwijadełkach). Mogą one być o różnych wypornościach spławika. Pozwoli to szybko i bez problemów wymienić zestaw w razie np. zmiany siły wiatru, czy choćby splątania żyłki. W tym przypadku wystarczy odpiąć od szczytówki stary zestaw i przypiąć nowy. Biorąc pod uwagę to, że przed wędkowaniem ustawiliśmy sobie grunt na kilku zestawach czynność ta zajmie nam tylko kilka chwil. W miarę nabierania pewności i praktyki zestawy mogą być znacznie delikatniejsze od wskazanych w opisie.
Co na haczyk? Oczywiście, co chcemy. Dorosłym polecam zastosować ochotkę, młodzieży i dzieciom proponuję pinki. Niezastąpiona przynęta i zanęta.
Pisząc o wędkowaniu „batem”, zwrócić należy uwagę, aby nasze stanowisko było pozbawione drzew i zwisających gałęzi za naszymi plecami.
Prostota tej metody umożliwi pokazanie dziecku czy początkującemu wędkarzowi, że blisko brzegu na łowisku o niezbyt dużej głębokości również można atrakcyjnie wędkować.
Opisując tę metodę opierałem się tylko na własnej praktyce, którą miałem z własnymi synami, którzy zaczynali swą edukację wędkarską właśnie wędkując batem. Wspomnieć przy tym należy, że wielokrotnie triumfowali w konkursach wędkarskich organizowanych przez koło.
Cieszę się, jeśli kogoś przekonałem do tej metody, naprawdę warto.
„Tekst przygotowany na konkurs wedkuje.pl. „