Zaloguj się do konta

Pstrągowy rekonesans na Białej Przemszy

 Jak ostatnio wspomniałem ,spotkała mnie miła niespodzianka a w jej wyniku wzmożona chęć kolejnych odwiedzin rzeczki ,co prawda przesunęło się trochę w czasie no ale się w końcu udało (niespodzianka ??? dopadłem w końcu f-zety ,a że dostałem niezły rabacik wykupiłem ostatnich pięć sztuk) okazało się że chyba rozpoznano mnie jako "reanimatora" ich samochodu-miłe !
 W końcu było z czym uderzyć ,a że wodę zdołałem już troszkę poznać to naprawdę z nowym nabytkiem byłem pozytywnie nakręcony ,na miejscu zameldowałem się ok. osiemnastej i mimo pory postanowiłem troszkę czasu poświęcić na poznanie wody powyżej ostatniego wypadu a to co już znałem odwiedzić w drodze powrotnej.
 Na początek jednak wszedłem na most i dokładnie obserwowałem wodę ,widok bardzo dobry ale z początku żadnej ryby nie wypatrzyłem ,dopiero jak zacząłem ich szukać w miejscach niby nie ciekawych to wypatrzyłem dwa - niestety totalnie poza zasięgięm ale w pamięci miejsca pozostały ,nic ,szkoda czasu - ruszam w górę...
 Docieram do mostu kolejowego ,widok piękny aż pachnie kropkami ,niestety na pewno niedostępne ALE !!! spoglądam w kierunku mostu poniżej (gdzie obserwowałem kropki) i widzę że w miejscu niewidocznym z góry jest miejsce gdzie musi być jakiś sposób by się tam dostać ,zmiana planu czyli idę jeszcze w górę ale końcówkę dnia ,wmiast odwiedzin odcinka który już poznałem ,poniżej mostu jak zakładałem wcześniej ,skupie się na dotarciu pod most.
 Z drugiej strony mostu jedna dość ciekawa miejscówka ,niestety zajęta a spotkany uprawiał dość ciekawą odmianę spinningu - rzucał z przerwami wciąż w jedno miejsce siedząc w fotelu (dopiero potem przekonałem się że w tym miejscu jest to jak najbardziej uzasadnione) ,poniżej "jego" miejscówki rzuciłem kilka razy - opłaciło się (potoczek 25+) ,udałem się dalej w górę.
 Po około stu metrach następne dostępne miejsce z tym że z bardzo utrudnioną możliwością rzutu ,ale zaryzykowałem rzut pod kątem prostym pod przeciwległą burtę ,natychmiast do blachy wyskoczyło potężne kropisko ,spojrzał i powoli odpłynął z nurtem - przyznam ze dość długo miałem nogi jak z waty ,jak by przywalił ??? JAKBY !!!
rzuciłem jeszcze kilka razy ,jak najbardziej się tylko dało pod prąd i zaliczyłem drugiego w tym dniu kropka ,z tym że było to naprawdę maleństwo.
 Poszedłem dalej w górę ale niestety nie było dostępnych miejsc i odpuściłem - czas na drugą część planu - trza rozpracować teren pod mostem a dalsze rozpoznanie terenu powyżej zostawię na inny ,dłuższy wypad.
 Oczywiście jeszcze raz wlazłem na most i dopiero jak się porządnie wychyliłem to zobaczyłem to miejsce ,było mnie więcej dokładnie pode mną - trza tylko tam zleźć a o powrót będę martwił się potem.
 Na końcu mostu przelazłem przez barierkę ,rozgarnąłem chaszcze i są pod mostem płyty pochylone o jakieś 40 stopni ,mniej więcej na całej szerokości porośnięte pnączami ,dość solidnie ukorzenionymi - o to chodzi - damy radę ,przy pomocy naturalnego "olinowania" dość sprawnie zlazłem na dół a na dole miejscówka marzenie plus wygodne siedzące miejsce.
 Czas na zasłużoną przerwę i browarka .do powrotu godzinka  ,już w pierwszym rzucie atak i spinka ,następnym razem posłałem blaszkę pod przeciwległy brzeg w najszybszy nurt ,blaszkę ściągam w ekspresowym tempie i atak ,wisi ! jeszcze szybszy hol bo rybę ściąga pod most za przeszkodą - udało się (podmiarek lub dokładniej miarek dyskusyjny) obrzucam najbardziej ekstremalne miejsca z najbardziej wartkim nurtem - tam mam najwięcej pobić a efekt ??? z pod mostu osiem sztuk - wszystkie pod trzy dyszki ,warto było zaryzykować zejście teraz czas na powrót...
 Powrót tą samą droga nie był juz taki prosty , zielsko nie było jednak tak wytrzymałe ale z drugiej strony po pokonaniu zarośli i kilku gałęzi wbijających się dość głęboko w wodę znalazłem przejście na polankę z pomostem - nowy szlak odkryty !
 Z bananem na gębie wracam na przystanek , ok.22-giej jestem w domu.
CDN...

Opinie (3)

barrakuda81

Piękna rzeka...Chciałbym mieć taką u siebie.Nigdy nie łowiłem pstrągów mógłbym to nadrobić.***** [2017-09-03 23:26]

rysiek38

to fakt ,sam się nie spodziewałem że takie cudo płynie praktycznie w centrum Śląska a dokładniej Zagłębia , gadałem z pewnym miejscowym ,rzeka bardzo sie oczyściła bo tak dobrze kiedys podobno nie było ,są tam podobno inne ryby łącznie ze szczupłym ale sam nic poza pstrągiem tam nie zauważyłem ,natomiast przydała by się tam czasem jakaś kontrola - mieli by troszkę roboty [2017-09-04 11:45]

adler

Super Rysiu. Tobie się udało. Ja już kilka razy się przymierzałem do wyjazdu na Białą Przemszę . Niestety życie zawsze coś poknoci, ale kto wie, może na drugi rok? Pozdrawiam i uważaj w tych haszczach.   ;-).  [2017-09-05 13:53]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Łowisko Tuszynek

ŁowiskoNa Łowisko Tuszynek wybraliśmy się w drugiej połowie lipca na k…

zero nie na zero

 Na wstępie wyjaśnienie co to "Zero" , "Zero"jest to starą ,potoczn…