Boże narodzenie z wędką w ręce

/ 9 komentarzy

Witam serdecznie Wszystkich !
Stało się,, czyli dostałem niezły prezencik - marzenie od ??? Natury ale do rzeczy.
Jak już wspomniałem przy okazji gratek dla ryukona nosiło mnie od rana a tak właściwie
prawie od miesiąca by wybyć choćby na godzinkę z kijem,niestety warunki nie pozwalały
no ale od kilkudziesięciu godzin wciąż sporo na plusie a do tego wietrzysko czyli znając jako tako prawa fizyki
jest nadzieja na wodę wolną od lodu no i wybyłem zaopatrzony w spina ok.14-tej.na mój pewnik zwany Brysiem.
Już z okna naszego cudu techniki w postaci Solarisa którego trasa biegnie wokół stawu zobaczyłem że moje marzenie
prawie że jest realne.
Są miejsca wolne od lodu co prawda wolałbym jakby to było z drugiej strony (głębiej)
no ale jak to gadają "darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby"
Po dotarciu na brzeg spokojnie pykając fajeczkę myślę co by tu wykąpać z moich zasobów no i padło na
cztero calowe kopytko Relaxa w kolorze perłowo-niebieskim z czerwonym akcentem na lekko przerobionej główce
bo miejsce wolne od lodu zresztą na jego krawędzi mimo że dość sporo od brzegu nie grzeszyło głębokością -ok 70cm.
do tego trzeba było brać poprawkę na wiatr czyli centralnie pod lub z wiatrem bo pod innym kątem to była czysta ekwilibrystyka {Krzychu miałeś racje :-)}
no ale dałem radę i nawet połowiłem a efekty ? co prawda bez rybki ale jedno zmarnowane pobicie podniosło ciśnienie skutecznie
i o to mi przede wszystkim chodziło mimo że cały wypad to ok.90-siąt minutek
Czyli SUKCES !!
P.S. Jutro może Morawa ???też w ciemno bo za oknem narazie +8 i już mnie nosi :-)

 


4.8
Oceń
(23 głosów)

 

Boże narodzenie z wędką w ręce - opinie i komentarze

marekrmarekr
0
" no ale dałem radę i nawet połowiłem a efekty ? co prawda bez rybki ale jedno zmarnowane pobicie podniosło ciśnienie skutecznie i o to mi przede wszystkim chodziło mimo że cały wypad to ok.90-siąt minutek Czyli SUKCES !!" - i o to chodzi. Nie liczy się ilość , ale sam wypad nad wodę. Pozdrawia. (2013-12-25 21:40)
rysiek38rysiek38
0
Dokładnie kolego- kontakt z wodą , spojrzenie na chmurki ,ptactwo wodne no i wenus nad południowo-zachodnim horyzontem ...a ryby? zawsze można kupić w rybnym :-) Dzieki za koment !!! no i Pozdro + życzonka bo to jeszcze święta ! (2013-12-25 22:07)
ryukon1975ryukon1975
0
Ryby nie zawsze są. Najważniejsze jednak przełamać wszystkie przeciwności i jechać nad wodę a Ty to zrobiłeś. Duże 5 ***** (2013-12-25 23:37)
kabankaban
0
Gdybym tylko mógł być nad jakąkolwiek wodą to warunki atmosferyczne i brak kontaktu z rybami miałyby znaczenie drugorzędne. Pozdrawiam z nutą zazdrości . (2013-12-28 08:31)
jaAndrzejjaAndrzej
0
Pojechałem dzisiaj na jezioro żywieckie posiedzieć z wędką, nie było żadnych brań. Piździło jak w kieleckiem, akurat musiał się zjawić halny. Po czterech godzinach zwinąłem się. Nie żałuję, zakończyłem rok tak jak lubię... Pozdrawiam wszystkich wędkarzy... (2013-12-28 18:47)
rafalski06rafalski06
0
No tak pewnie że sukces, ja też cieszę się częściej z pobicia czy lekkiego szarpnięcia niż mam przyjemność doholować rybkę do brzegu taki już nasz los polskich wędkarzy. Ale fajnie że potrafimy się cieszyć z takich rzeczy. Super wpis super wypad ***** (2013-12-29 17:18)
piotras1237piotras1237
0
Witam cenie pana za poświęcenie i myślę,że każdy wędkarz powinien pomimo świąt i innych świąt oraz warunków pogodowych meldować się nad wodą.Każdy dzień spędzony nad wodą jest lepszy od dnia spędzonego w pracy,domu lub szkole. Zostawiam ***** (2014-01-05 23:10)
Kowal73Kowal73
0
:)***** (2014-01-14 23:27)
Piotr 100574Piotr 100574
0
ryba to nie wszystko:)***** (2015-07-07 18:55)

skomentuj ten artykuł