Brzana na spinning - podstawy
Krzysztof Kloc (ryukon1975)
2013-12-16
Rysunek 1
Rysunek przedstawia klasyczną i istniejącą realnie miejscówkę na której można z powodzeniem łowić brzany. Jest to sporej wielkości rafa na środku rzeki z niewielką głębokością zaznaczone 0,6 m -0,8 m. Głębokości jakie zaznaczyłem należy traktować jako przybliżone dlatego że jak wszyscy wiemy "nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki". Strzałki oznaczają nurt. Najpierw równy na całej szerokości, następnie rozchdzący się ku brzegom i tworzący przy nich płytkie rynienki. Linie zielone oznaczają trasy po jakich porusza się łowiący wędkarz. Natomiast linie pomarańczowe przykładowe rzuty z danego stanowiska. Gwiazdki to stanowiska ryb.
Brzana na spinning - podstawy
Przynetę podaję na dwa sposoby. Z lini prostopadłych do brzegu prowadząc przynętę pod prąd i z lini równolegle leżącej do linii brzegu sprowadzając przynętę po łuku. Do kuszenia ryb w czasie prowadzenia pod prąd najlepsze są woblery. Pozwalają siębez problemu sprowadzić do dna i prowadzic tuż nad nim. W czasie takiego łowienia warto pamiętać o możliwości demontażu dolnej kotwiczki dzięki czemu wobler nie będzie wchodził w konflikt z otoczakami stanowiącymi tu główny składnik dna.Jeśli chodzi o prowadzenie po łuku można też wykorzystać twistery i cykady.Najlepsze stanowiska ryb za dnia to na pewno napływ gdzie głębokość z 1,2 m zmniejsza się i stanowi 1 m - 0,7 m. Bardzo dobre są boczne krawędzie rafy o głębokości 0,9 m - 1 m. Sama rafa na głębokości 0,6 m stanowi najlepsze łowisko gdy zapada zmrok, gdy robi sie szarówk brzany wychodzą na płytką wodę. Nie znaczy to oczywiście że w dzień brzany nie odwiedzą z całą pewnością płytkiej wody.
Tak wyglądają klasyczne odcinki i miejscówki na spinningową brzanę. Płytkie, dnostanowią na nich otoczaki i piach. Woda o takim charakterze jest stosunkowo uboga w pokarm inny jak małe ryby. Dlatego tu nasze szanse na rybę rosną. Jakoprzyłowy trafia sie bardzo często kleń, warto też mieć kilka przynęt na jazia.
Rysunek 2
Rysunek również przedstawia autentyczną miejscówkę. Miejscówkę na której miałem pierwszy spinningowy kontakt z brzaną i najbardziej "brzanodajną". Patrząc "od góry rzeki" miejscówkę rozpoczyna duża mielizna na środku rzeki oznaczona głębokością 0,00 m. Oznaczyłem też główny nurt o głębokości 1,6 m i mniejszy przepływ przy drugim brzegu o głębokości 1m.Bardzo ważnym elementem jest potężny i ważący na pewno kilka ton system pni topolowych tkwiący kilka metrów od brzegu,brązowe symbole w czarnym prostokącie. Główny nurt odbija się od niego tworzy spory dołek czerwone 3,5 m i przechodzi do drugiego brzegu. Zielone linie to znów trasy po których porusza się wędkarz lub lepiej ja, inni mogli by to zrobić inaczej a niebieskie potencjalne drogi dla przynęty. Czerwonymi gwiazdkami znów oznaczyłem najlepsze stanowiska ryb.Oczywiście brzana będzie i w głównym nurcie ale tam głębokość jak i siła nurtu uniemożliwiają praktycznie łowienia na spinning. Jako ze nie jestem Syzyfem i nie lubię utrudniać sobie życia w głębszych rynnach 1,5-3 m łowię metodami gruntowymi feeder, ciężki grunt.
Na tej waśnie miejscówce miałem na kiju swoja pierwszą spinningową brzanę. Zapadał zmrok a ja powoli kończyłem polowanie na bolenie. Jako przynęty używałem niedużego białego twistera. Rzucałem z leżącej skosem do nurtu trasy na blat oznaczony głębokością 0,8- 1,0 m. Po kolejnym rzucie zaczep. Próby odczepienia kończą się niepowodzeniem więc biorę żyłkę w ręce i siłowo próbuję zerwać przynętę. Zaczep puszcza i z oporem idzie w moją stronę. Biorę znów kij i pompuję w swoją stronę.Wszystko jest dobrze do czasu gdy zaczep znalazł się na mojej wysokości. Ku mojemu zdziwieniu zaczep znalazł się prostopadle do mnie w głównym nurcie łamiąc wszelkie prawa fizyki. Jakby tego było mało sunie dalej w górę rzeki nie zważając na nic. Zrozumiałem, to ryba. Rozpoczynam hol, nie myśląc za wiele, młodość ma swoje prawa. Przytrzymuję mocno i ryba fika kozłana powierzchni spinając się. Do dziś nie wiem dlaczego po stwierdzeniu że to ryba a nie zaczep nie zaciąłem. Człowiek uczy się na błędach.
Miejscówka ta przestała istnieć kilka tygodni wstecz. Kilka koparek i spychaczy kilku ludzi wszystkie pnie które stanowiły jejkluczowy element zostały wyciągnięte na brzeg w ramach regulacji rzeki.
Sprzęt
Podstawą dla mnie zawsze jest wędzisko, wiec i tu zaczną od niego. Używam kijów 2,7 m takie bowiem najlepiej mi się sprawdzają na rzece gdzie łowię. Akcja bardzo szybka ( jigger), dlatego ze miękki kij nie daje kontroli nad przynętą w ostrym nurcie.Także kluski to zjedzcie przed wyjazdem na ryby aby mieć siły do holu brzany a nad wodę zabierzcie wędzisko. Ciężar wyrzutowy nie jest w żaden sposób ograniczany przynajmniej dla mnie. Łowiłem kijem 50 g jak i 18 g, ważne jest tylko jedno trzeba mieć całkowitą kontrolę nad przynętą i jej pracą. Do łowienia używam żyłki 0,20 -0,22 mm. Można oczywiście użyć plecionki trzeba jednak pamiętać że nie amortyzuje ona odjazdów silnej ryby i wymaga wędziska o odpowiedniej akcji.
Przynęty to temat szeroki i wątpliwy dlatego że przynęty sprawdzające się u mnie niekoniecznie muszą być dobre w innych rzekach i warunkach. Nie będę więc podawał marek czy modeli. Wkleję zdjęcie z moimi przykładowymi przynętami. Nie jest ich może wiele ale tyle mi zostało po sezonie. Ogólnie stosuję trzy rodzaje przynęt woblery, cykady, twistery. Woblery wybiera woda a dokładnie jej charakter w rzecznej krainie brzany, nie każdy nadaje się do prowadzenia w nurcie. Praca ich powinna być w miarę stonowana a wobler nie może poddawać się wpływowi nurtu. Brzana to ryba bardzo silna więc warto sprawdzić jakość kotwiczek z jakimi został wobler kupiony i w razie potrzeby wymienić na mocniejszą. Niestety ale często producenci w ramach oszczędności ( i nie mam tu na myśli oszczędności na Waszych kieszeniach) montują najtańsze kotwiczki nie bacząc na ich jakość. Twistery raczej nieduże do 5-6 cm. Wszystkie te zasady dotyczą również cykad. Kolorystyka taka jak wszędzie w wędkarstwie. Stonowane naturalne barwy w dzień przy dobrym świetle i przejrzystej wodzie a jaśniejsze agresywne gdy zapada zmrok lub woda jest "trącona" a niebo zachmurzone. Trzeba jednak pamiętać że zasady są po to by je łamać, zawsze warto od nich odejść jeśli nic nie bierze.
Powyższe porady nie są na pewno "przepisem" na złowienie brzany metodą spinningową. Wędkarstwo to nie makowiec na święta i makowiec choć o niebo prostszy do osiągnięcia nie każdemu wychodzi. Mam jednak nadzieję że pomogą komuś kto chce i myśli. Połamania kija na brzanach, akurat połamać kij na brzanie jest bardzo prosto.