Być z kobietą, która szanuje Twoje hobby . . .
Marcin Wierszewski (wiersz11)
2012-02-25
Kto z Nas nie spotkał się z małym, bądź większym ruchem oporu po oświadczeniu swojej ukochanej, że wybieramy się na weekend czy też dnia dzisiejszego na rybki? :) A no pewnie każdy z Nas doświadczył w swojej karierze wędkarsko-związkowej przygodzie takiej rozmowy. Ja przyznaję się bez bicia, że mam często rozmowę o takim "smaku", być może dlatego, że jestem z moją drugą połówką dopiero 3 lata... No ale, jak to mówią życie potrafi nie tylko dawać nam w kość, lecz także mile nas zaskakiwać. No i stało się tak w mojej karierze którą pozwoliłem sobie określić jako wędkarsko-związkowa. Wiem, wiem kariera to niezbyt trafne określenie no ale po godzinie 23 przychodzi mi do głowy tylko ono. Może dlatego, że byłem dziś na rybkach ponad 4 godziny na bardzo silnym wietrze? No ale wracając do sedna sprawy, bo trzymam w napięciu jak w jakiejś brazylijskiej telenoweli ;D - śmiech. No więc to dziś moja ukochana udekorowała rysując moje pudełko na mormyszki. Dekoracja przedstawia "znak" Polskiego Związku Wędkarskiego. Reasumując chciałbym powiedzieć i skierować te słowa szczególnie do tych kolegów, którzy mają zgrzyty w rozmowie z ukochaną, partnerką itd., na temat wypadu na rybki, żeby nie tracili nadziei na miła niespodziankę z ich strony :)
Na fotkach możecie podziwiać co i jak :)
Pozdrawiam Marcin.