Ciasto z kaszy na karasie
Marek Dębicki (marek-debicki)
2013-01-20
Ciasto z kaszy mannej na Karasia
Jedną z ciekawszych przynęt na karasia i lina, szczególnie w cieplejszych porach roku, jest niewątpliwie ciasto z kaszki mannej. Możemy ja wyrobić na słodko z dodatkiem cukru i cukru waniliowego lub miodu, ewentualnie możemy dodać mocniejszy zapach w postaci wyciśniętego ząbka czosnku. Spotkałem się też z kombinacją tych dwóch składników. Skuteczność przynęty pozostaje nam tylko sprawdzić na łowisku zaczynając od wczesnej wiosny. Początki wyrabiania ciasta mogą nastręczać pewne kłopoty, związane z osiągnięciem wymaganej konsystencji. Ciasto nie może być twarde, co najczęściej jest skutkiem zbyt małej ilości użytej wody i oleju, ani też zbyt miękkie i kleiste, gdyż będzie spadało z haczyka. Kilka eksperymentów ze zmniejszonymi proporcjami powinno wyjaśnić wątpliwości odnośnie doboru składników i dojść do zadawalających efektów.
Najprostszą chyba metodą przygotowania ciasta, który osobiście z powodzeniem stosuję, jest stopniowe wsypywanie kaszki na wrzącą wodę, do której uprzednio dodaliśmy cukier lub miód. Po zagotowaniu wody stopniowo dodajemy kaszkę i cały czas mieszamy. W przypadku, gdy kaszka jest zbyt rzadka, możemy zawsze dodać odrobinę suchego materiału, ewentualnie pozostawiając podczas mieszania na ogniu, odparować po prostu nadmiar wody. Jeżeli robię ciasto czosnkowe, to wygniecioną masę dodaję dopiero po zaparzeniu kaszki, podobnie jak barwniki. Jak kaszka tylko lekko przestygnie rozpoczynamy proces jej wygniatania. W tym celu dłonie skraplamy lekko oliwą i dokładnie wygniatamy naszą przynętę na jednolitą masę. Jeżeli ciasto przygotowujemy w wieczór poprzedzający naszą wyprawę karasiową, należy zawinąć ciasto w lnianą szmatkę. Przechowywanie w lnianej szmatce pozwoli utrzymać stałą konsystencję ciasta i nie będzie powodowała jego zaparzania. Jest to ważne praktycznie o każdej porze roku. Pamiętajmy też, że przechowywanie ciast w woreczkach foliowych jest najgorszy z możliwych rozwiązań.
Stosując ciasto z kaszki musimy zmienić nasze nawyki związane z reakcją na brania i samym zacinaniem. Pamiętajmy, że nie mamy do czynienie z białym robakiem, który trzyma się haka solidnie. Reakcja na branie powinna więc być szybka.
Ważna jest też technika zakładania ciasta na haczyk. Preferuję osobiście oblepienie haczyka oderwaną porcją ciasta trzema palcami, wskazujący i środkowy przyciskają ciasto z haczykiem do kciuka, tworząc tym samym nieforemną bryłę.