Co jest z tą żwirownią?

/ 11 komentarzy / 2 zdjęć


Dziś odbył się kolejny wyjazd na żwirownię w Trzcianie. Pobudka o 5:20 i o 6:00 wyjazd. Razem z tatą łowiłem przez dwie godziny metodą spławikową. Po tym czasie zamieniłem spławik na gruntówkę ze sprężyną zanętową. Ku mojemu zdziwieniu po 10 minutach zaczął się leciutko podnosić sygnalizator. Pomyślałem, że będę pierwszym, który od dłuższego czasu coś tu złowił (jakąś większą rybę). Ale nic z tego. Zacięcie i nic - luz. Tata poszedł na chwilę na górę do samochodu, a jego spławik przejęła siostra. Zaczęła wyciągać zestaw z wody i nagle uderzył malutki okoń. Szybko wyhaczony i znów cieszy się wolnością. I do końca wędkowania czyli do 11 nic się nie działo. Nikt nic nie złowił. Nawet ci co wędkowali już prawie 24 godziny. Słabo, słabo. Miałem być tam dużej, ale przez takie efekty pojechałem szybciej.
Łowisko niby było niedawno zarybiane pstrągiem tęczowym i karpiem. Nie wiem dlaczego, ale tych ryb tam w ogóle nie widać. Nie skaczą, a już o zagoszczeniu na wędce nie wspomnę. Raczej nie postanowiły zmienić żwirowni na płynącą kilkadziesiąt metrów dalej Jasiołkę. Gdzie się podziały te ryby? Tata wykupił mi zezwolenie roczne na połów na tym akwenie. Byłem tam pewnie z piętnaście razy. Złowione ryby mogę policzyć na palcach. Jest to jeden karp (poniżej 25 cm), okoń (dwie albo trzy małe sztuki), pstrąg tęczowy (39 cm), lin (37 cm) oraz lin (40 cm), tęczowy (31 cm), płoć (mała) i dzisiejszy okoń. Tak być nie może. Podczas tych około piętnastu wypraw widziałem tylko pięć holi w wykonaniu innych wędkarzy. Postanowiliśmy razem z tatą, że na chwilę zmienimy łowisko. Celami następnych wypraw będą: staw Balaton, Jezioro Sieniawskie, Zalew na Wisłoku w Iskrzyni oraz łowisko "Big Game" w Kobylanach. Myślę, że na tych łowiskach złowimy coś większego, a nie tak jak na ŁOWISKU SPECJALNYM W TRZCIANIE przez około 15 wypadów tak mało ryb. O ile się nie mylę to łowisko specjalne powinno charakteryzować się dobrym rybostanem. Za niedługo wyjazd na któreś z wyżej wymienionych łowisk. Oczywiście napiszę relację. Pozdrawiam Kamil

 


5
Oceń
(17 głosów)

 

Co jest z tą żwirownią? - opinie i komentarze

kierownik zatoczkikierownik zatoczki
0
tak bywa, oby na innym łowisku połamało Ci kija ;) (2013-05-19 21:57)
ekciakekciak
0
:D (2013-05-20 20:07)
KROPA000KROPA000
0
:))) (2013-05-20 20:13)
savianosaviano
0
U mnie jeszcze gorzej. 4 wyjazdy i wynik 0 :-( (2013-05-21 11:28)
kornel98kornel98
0
Wedkarstwo niestety bywa rozne ;) polamania kija :D (2013-05-21 23:13)
w-marcin-59w-marcin-59
0
"Dziś odbył się kolejny wyjazd na żwirownię w Trzcianie. Pobudka o 5:20 i o 6:00 wyjazd." A to była sobota czy niedziela? Bo jeśli to były te dni to co się dziwisz! Ty masz wolne a ryby nie mogą też mieć wolnego. Mi zawsze wmawiano, że ryby mają majówkę w te same dni co wędkarz. Więc ja się nie dziwię. Jeździłem w soboty i niedzielę ze 20 razy i ZERO. Byłem przedwczoraj, czyli wtorek i jeden karpik 4,5 kg, byłem wczoraj czyli środa i karpiczek 3,2. Znaczy to, że dzień roboczy i można na rybę liczyć. Pozdrawiam i połamania i ***** (2013-05-23 18:12)
kamil11269kamil11269
0
Byłem dziś i nic. Raz coś wyjechało, ale puste zacięcie. (2013-05-25 21:37)
bartosz-kluzbartosz-kluz
0
ja pojechałem nad Sołę przy ujściu Jeziora Żywieckiego efekt 8 uklejek 1 płotka(razem z 4 osobami ja złowiłem tylko 3 uklejki) (2013-05-27 11:21)
PatrykLin1997PatrykLin1997
0
kamil a jaki haczyk i zylke stosujesz? (2013-05-28 16:18)
piotr197004piotr197004
0
 No to witam w klubie, ja w tym roku dodatkowo opłaciłem sobie łowisko zamknięte ( 300PLN za 20 sztuk ryby karp amur i szczupak) bo w okolicy mojego zamieszkania czyli wisła i kanał do elektrowni Skawina jak by rzycie a\zamarło w wodzie.
A na łowisku podobno komercyjnym 7 wypadów na ryby i karpi amurów szczupaków nikt nie wyciąga .....

Zapraszam na nasiadówkę nad fajną wodą lecz bez adrenaliny do Ochodzy   droga krajowa No-44
(2013-06-02 12:11)
kamil11269kamil11269
0
haczyk numer 6 na włosie i żyłka 0,335 (2013-06-05 19:30)

skomentuj ten artykuł