Co jest z tą żwirownią?
Kamil Skwara (kamil11269)
2013-05-19
Łowisko niby było niedawno zarybiane pstrągiem tęczowym i karpiem. Nie wiem dlaczego, ale tych ryb tam w ogóle nie widać. Nie skaczą, a już o zagoszczeniu na wędce nie wspomnę. Raczej nie postanowiły zmienić żwirowni na płynącą kilkadziesiąt metrów dalej Jasiołkę. Gdzie się podziały te ryby? Tata wykupił mi zezwolenie roczne na połów na tym akwenie. Byłem tam pewnie z piętnaście razy. Złowione ryby mogę policzyć na palcach. Jest to jeden karp (poniżej 25 cm), okoń (dwie albo trzy małe sztuki), pstrąg tęczowy (39 cm), lin (37 cm) oraz lin (40 cm), tęczowy (31 cm), płoć (mała) i dzisiejszy okoń. Tak być nie może. Podczas tych około piętnastu wypraw widziałem tylko pięć holi w wykonaniu innych wędkarzy. Postanowiliśmy razem z tatą, że na chwilę zmienimy łowisko. Celami następnych wypraw będą: staw Balaton, Jezioro Sieniawskie, Zalew na Wisłoku w Iskrzyni oraz łowisko "Big Game" w Kobylanach. Myślę, że na tych łowiskach złowimy coś większego, a nie tak jak na ŁOWISKU SPECJALNYM W TRZCIANIE przez około 15 wypadów tak mało ryb. O ile się nie mylę to łowisko specjalne powinno charakteryzować się dobrym rybostanem. Za niedługo wyjazd na któreś z wyżej wymienionych łowisk. Oczywiście napiszę relację. Pozdrawiam Kamil