Zestaw spławikowy, przypon, grunt
2011-08-24
Co z zestawem spławikowym, przyponem, gruntem a w ogóle...?
Wielu początkujących Kolegów zadaje sobie nieraz pytanie, jak zrobić swój najprostszy zestaw spławikowy aby złowić upragnionego leszcza, karpia, czy też lina. Materiałów niby wiele na powyższy temat ale trudno wybrać coś dla siebie.
Co z zestawem spławikowym, przyponem, gruntem a w ogóle...? To jest tak. Najpierw wiążę przypon np. na żyłce 0,14-0,16 z haczykiem nr 12-10 (Haczyki i ich wiązanie). Taki haczyk pozwala założyć zarówno robaka czerwonego, białego, kukurydzę, pszenicę lub pęczak i to jedno lub dwa ziarnka. Tym samym możemy myśleć o łowieniu lina, leszcza, karpia. Długość przyponu jest ważna, tym bardziej, jeżeli nie znamy głębokości mułu na łowisku. Proponuję na początek około 20-25cm. Myślimy teraz o zmontowaniu zestawu, a w pierwszej kolejności o naszym spławiku, który ma np. 3g. Układam sobie ciężarki, śruciny ewentualnie 1,5g oliwkę na stole. Wszystko o ogólnej wadze właśnie w tym przypadku 3g. Zastanawiam się jak te wszystkie elemnty mają zachowywać się w wodzie, a przede wszystkim co mi mają sygnalizować. Dlatego też zaraz nad przyponem na żyłce głównej zakładamy pierwszą i zazwyczaj najmniejszą śrucinę. 10-15 cm wyżej większą i jeszcze wyżej kilka o podobnej wadze (lub jedną oliwkę), tak aby łącznie dały mi obciążęnie 3g. Nad spławikiem montuję stoperek dzięki któremu ustawię głębokość łowienia.
( Stoper wędkarski - uniwersalny stoper ).
Sprawdzam na małej głębokości np. 1m jak zachowuje się mój spławik. Wariant pierwszy, to antenka cała wystaje, oznacza to, że wypada dołożyć jeszcze jakąś śrucinkę, zazwyczaj niewielką. Wszystko zależy od wyporności spławika, w tym szerokości antenki, która też ma określoną wyporność. Wariant drugi, antenka spławika przytapia się. Oznacza to, że dodałem za dużo obciążenia. Staram się tak wyważać spławik aby antenka na spokojnej wodzie wystawała około 1cm. Jak jest duża fala to daję mniejsze obciążenie i antenka wystaje nad powierzchnię wody np. 2cm. Ustawianie gruntu! Odległość stoperka od pierwszej śruciny w zestawie daje tzw. grunt. Dlatego pamiętając jak spławik po wyważeniu zachowuje się na małej (metrowej) głębokości tak długo popdnoszę stoperek do góry aż antenka spławika przechyli się na bok. Oznacza to, że jedna lub więcej śrucin mojego zestawu leży na dnie. Jeżeli chcę wędkować nad gruntem obniżam położenie stoperka, tzn. ściągam go w kierunku haczyka. Więcej na ten temat w artykule "Kilka wskazówek do metod spławikowych" na stronie
Kilka wskazówek do metod spławikowych i może w kolejnym artykule poświęconym tej tematyce "Metody spławikowe aktywniej". Chcąc skutecznie wędkować wystarczy najprostsza wędka teleskopowa o długości np. 3,60m z akcją 5-20g, i kołowrotek mieszczący około 100m żyłki o dwa numery większej od tej na przyponie 0,16-0,20 i możemy spokojnie wybierać się nad wodę.
Zaznaczam jednocześnie, że są to moje amatorskie spostrzeżenia i uwagi. Pewne kanony należy bezwzględnie zachować ale podejście do tego zagadnienia w każdym przypadku powinno być bardzo indywidualne.
Reasumując należało by stwierdzić, że czynników warunkujących, co, czym z jakim zestawem i w jaki sposób będziemy łowić jest bezmiar. Nasz upór, dociekliwość i w ten sposób zdobywana sukcesywnie wiedza jest najcenniejsza, cenniejsza jak najlepsza rada.
Wielu początkujących Kolegów zadaje sobie nieraz pytanie, jak zrobić swój najprostszy zestaw spławikowy aby złowić upragnionego leszcza, karpia, czy też lina. Materiałów niby wiele na powyższy temat ale trudno wybrać coś dla siebie.
Co z zestawem spławikowym, przyponem, gruntem a w ogóle...? To jest tak. Najpierw wiążę przypon np. na żyłce 0,14-0,16 z haczykiem nr 12-10 (Haczyki i ich wiązanie). Taki haczyk pozwala założyć zarówno robaka czerwonego, białego, kukurydzę, pszenicę lub pęczak i to jedno lub dwa ziarnka. Tym samym możemy myśleć o łowieniu lina, leszcza, karpia. Długość przyponu jest ważna, tym bardziej, jeżeli nie znamy głębokości mułu na łowisku. Proponuję na początek około 20-25cm. Myślimy teraz o zmontowaniu zestawu, a w pierwszej kolejności o naszym spławiku, który ma np. 3g. Układam sobie ciężarki, śruciny ewentualnie 1,5g oliwkę na stole. Wszystko o ogólnej wadze właśnie w tym przypadku 3g. Zastanawiam się jak te wszystkie elemnty mają zachowywać się w wodzie, a przede wszystkim co mi mają sygnalizować. Dlatego też zaraz nad przyponem na żyłce głównej zakładamy pierwszą i zazwyczaj najmniejszą śrucinę. 10-15 cm wyżej większą i jeszcze wyżej kilka o podobnej wadze (lub jedną oliwkę), tak aby łącznie dały mi obciążęnie 3g. Nad spławikiem montuję stoperek dzięki któremu ustawię głębokość łowienia.
( Stoper wędkarski - uniwersalny stoper ).
Sprawdzam na małej głębokości np. 1m jak zachowuje się mój spławik. Wariant pierwszy, to antenka cała wystaje, oznacza to, że wypada dołożyć jeszcze jakąś śrucinkę, zazwyczaj niewielką. Wszystko zależy od wyporności spławika, w tym szerokości antenki, która też ma określoną wyporność. Wariant drugi, antenka spławika przytapia się. Oznacza to, że dodałem za dużo obciążenia. Staram się tak wyważać spławik aby antenka na spokojnej wodzie wystawała około 1cm. Jak jest duża fala to daję mniejsze obciążenie i antenka wystaje nad powierzchnię wody np. 2cm. Ustawianie gruntu! Odległość stoperka od pierwszej śruciny w zestawie daje tzw. grunt. Dlatego pamiętając jak spławik po wyważeniu zachowuje się na małej (metrowej) głębokości tak długo popdnoszę stoperek do góry aż antenka spławika przechyli się na bok. Oznacza to, że jedna lub więcej śrucin mojego zestawu leży na dnie. Jeżeli chcę wędkować nad gruntem obniżam położenie stoperka, tzn. ściągam go w kierunku haczyka. Więcej na ten temat w artykule "Kilka wskazówek do metod spławikowych" na stronie
Kilka wskazówek do metod spławikowych i może w kolejnym artykule poświęconym tej tematyce "Metody spławikowe aktywniej". Chcąc skutecznie wędkować wystarczy najprostsza wędka teleskopowa o długości np. 3,60m z akcją 5-20g, i kołowrotek mieszczący około 100m żyłki o dwa numery większej od tej na przyponie 0,16-0,20 i możemy spokojnie wybierać się nad wodę.
Zaznaczam jednocześnie, że są to moje amatorskie spostrzeżenia i uwagi. Pewne kanony należy bezwzględnie zachować ale podejście do tego zagadnienia w każdym przypadku powinno być bardzo indywidualne.
Reasumując należało by stwierdzić, że czynników warunkujących, co, czym z jakim zestawem i w jaki sposób będziemy łowić jest bezmiar. Nasz upór, dociekliwość i w ten sposób zdobywana sukcesywnie wiedza jest najcenniejsza, cenniejsza jak najlepsza rada.