Zaloguj się do konta

Czas , cisza i cierpliwość

Materiał zgłoszony na konkurs wedkuje.pl

Przy stosowaniu metody gruntowej podczas nocnej zasiadki nad wąsatym należy nie zapominać o zwolnieniu hamulca lub wolnego biegu w kołowrotku ,proponuje także nie używać bombek,małp itp ,bardzo czesto podczas zacięcia plączą sie nam i niekiedy potrafią przetrzeć żyłkę co skutkuje utratą ryby być może też życiowego rekordu.Proponuje więc sygnalizator brań nastawiony cicho lub poprostu bez niczego cierpliwie czekać i oczekiwać aż odjeżdżająca żyłka z kołowrotka na hamulcu da nam znać że jest branie .Jak wiadomo nie jest powiedziane iż każde zarzucenie wędki będzie każdorazowo premiowane rybą , miałem taki przypadek że na rosówki i duży hak nie wiem jakim cudem uczepił się jazgarz ciut większy od haczyka, niekiedy rak zaplątany w plecionkę.
Miałem ostatnio taki przypadek zarzuciłem dwie gruntówki , oczywiście ojciec jest niezdecydowany co zrobić .Więc zarzucił jedną gruntóweczkę i wędkę na spławik .Monotonnie sprawdzał raz jedną raz drugą ,co oczywiście za skutkowało tym że nic nie złowił , natomiast ja cierpliwie czekałem , jedna godzinkę potem drugą , i w końcu doczekałem się pierwszego brania,na mały kawałek rosówki złowiłem niebrzydkiego leszcza 1.20 , po krótkim czasie rozpadał się dość mocny deszcz , przesiedzieliśmy go w samochodzie.Po deszczu Ojciec przerobił wędkę na drugą gruntówkę .

Cierpliwie już czekał czekał i też się doczekał , złowił większego leszcza od mojego ,już był zadowolony, potem jeszcze jednego i w ten sposób zakończyliśmy dzień wędkowania.Morał z tego taki "Gdy dusza się śpieszy , diabeł się cieszy".Stanowczo lepiej cierpliwie poczekać i wyczekać niż próbować wszystkiego naraz.

Nastawiając się na białą rybę, raczej doradzam zamiast podpórki użyć stalowej rury lub też szpilki pod wędke , by wędkę niemalże w pionie postawić i oczekiwać drgania szczytówki.Jeżeli ktoś nie ma chęci lub czasu wpatrywania się w szczytówkę można użyć też dzwoneczka , tylko trzeba uważać przy zarzucie przynęty , dość często dzwonek się luzuje i sprężynki w nim splatają się z żyłką zrywając żyłkę lub też psując nam zarzut.Należy jednak starać się zarzucać w tę same miejsce zestaw z podkarmiaczem .Po kilku zarzutach ryby wejdą w nęcone przez nas miejsce i zaczną się brania .Radziłbym używać wiekszych haczyków i zakładać pęczek białych robaków lub ziarno kukurydzy , wtedy mamy pewność że drobne rybki nam za szybko nie oskubią i damy jednocześnie szanse większym rybom się złowić .

Opinie (21)

Kiris

Nad wodę wybieram się właśnie po to, by znaleźć ciszę i spokój. Ryby, to bardziej "sportowy" dodatek i pretekst do włóczenia się wzdłuż brzegu. Wyniki nie sa dla mnie aż tak istotne. Pozdrawiam. [2009-09-18 19:16]

Flayster

Fajny artykuł. I uzupełniajac mysle ze najlepiej na szczytoweczke zamocowac swietlik. Mozna kupic za grosze fajne mocowania gumowe ktore nie zjezdzaja i nie obkrecaja sie po szczytowce. Nawet najdelikatniejsze brania przy bezwiecznej pogody nie sposob przegapic. pozdrawiam [2009-09-19 12:55]

GBH

Zarzucanie przez wędkarzy gruntówek z przymocowanym dzwonkiem zawsze doprowadza mnie do szału. Jeżeli już wędkuję tą metodą, to dzwonek zakładam po zarzuceniu zestawu. A co do rady by wędkę stawiać w pionie, to chodziło o rzeki? Bo na wodzie stojącej lepiej wędkę na podpórki.... Pozdrawiam [2009-09-21 08:41]

piotrek68

Słuszne spostrzeżenia i oczywiście cierpliwość,która w naszym fachu jest nieodzowna,co do dzwonka to tak,ale na rzece,fakt że jego dźwięk burzy nocny spokój nad wodą,świetlik też może być,ale po dłuższym okresie męczy wzrok więc dobrze byłoby założyć trochę niżej drugi świetlik.Połamania! [2009-10-23 17:12]

szczap

Cierpliwość jest jakby wpisana w nasze hobby i nadaje sens wędkarstwu,jest tym magnesem który nas wciąga i pozwala znosić niewygody dla jednego marzenia tj.spotkania ryby życia. [2010-02-26 23:39]

DZIUBEKUE

Ciekawy artykół sam osobiście preferuje spławik ale wtym sezonie chcę troche więcej połapać tą metodą może mi się spodoba. [2010-03-01 16:44]

The Piterson12345

cierpliwosc ona podstawa jest .. trzeba umiejetnie czekac a natura ten czas nam zwróci w postaci pieknej ryby.. :) dobry artykuł daje ***** pozdrowienia                                                   [2010-06-28 23:54]

MaReX28

Moim zdaniem to zależy od nas jak stawiamy wędkę. W pionie to lepiej jest postawić gdy np. przy brzegu jest pelno zielska bo wtedy zmniejszamy możliwość zaczepu. [2010-08-17 16:56]

baloonstyle

Cisza i cierpliwość to podstawa wędkarska.Nie raz jadąc ze znajomymi jak jest dużo hałasu uciekam od nich jak najdalej :))Rozumieją to i sami nagle się uciszają a efekty pojawiają się od razu w szczególności na jeziorach :))Pozdrawiam :)) [2010-09-23 08:14]

ArekCs

ze zdjęcia widzę że to mi znajome miejsce bo często tam zasiadałem ale mogę się mylić czy to nie akwen na Czarnej Sędziszowskiej?:) [2010-11-04 20:32]

adi970

Hmm... Co tu dużo mówić. Ładny i fajny artykuł, który się dobrze czyta.Co do treści, to się stanowczo zgadzam z tym że cierpliwość jest dobra i przynosi lepsze skutki, od czegoś, co się robi pochopnie. [2010-12-05 14:39]

pstrag222

Cierpliwość cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość. O to chodzi w naszej pasji 5 [2011-01-22 11:31]

użytkownik

Ciekawy opis ........i właśnie ta cisza

Piąteczka*****

[2011-03-02 16:55]

witiakwicol1

Dobrze jest pojechać posiedzieć w spokoju i ciszy a że rybki dopiszą to już luksus po jaki jedziemy nad wodę.Pozdrawiam. [2011-04-07 13:28]

Ketsaic89

zgadzam sie z kolega,cierpliwosc popłaca. ja wczoraj czekalem 3 godziny na branie jazia ok 40 cm, przez ten czas nawet wedki nie tknałem, a z rybki jestem zadowolony... [2011-05-13 17:19]

camelot

***** Ciekawy - spokojny i cierpliwy artykuł          Pozdrawiam serdecznie ! [2011-12-04 19:07]

Bartosz93

cisza i cieprliwość  dokładnie to co lubię a zwłaszcza na rybach .pozdrawiam [2012-01-19 21:08]

PnK

Cierpliwość... Kiedyś zarzuciłem na grunt wątróbkę. Gdzieś naczytałem się, że mniej więcej od godz. 23 do 3 w nocy można sobie odpocząć. Tak też zrobiłem i przynęta leżała w wodzie nie ruszana przez te prawie 4 godziny. Chwilę przed 3 w nocy miałem konkretne branie większej ryby. Dzwonek nawet nie zadzwonił, ale żyłka powoli schodziła. Niestety nie dane było mi zobaczyć, co chwyciło spory kawałek wątroby, bo żyłka nie wytrzymała, a nie była znów taka najsłabsza. Cierpliwość popłaca. [2012-09-12 17:48]

PnK

Co do stawiania wędki w pionie - sam tak najczęściej robię, ale gdy tylko nadlatuje nietoperz, to człowiek nie ma chwili spokoju, bo żadnego sygnału dzwonka nie można ignorować :) [2012-09-12 17:50]

Lin1992

Ja również lubię ciszę i spokój a tym bardziej na rybach :) Za super wpis super piona :) ***** [2012-10-15 12:48]

piotr-strzalkow

cisza najczęściej nadchodzi po 23:00. Wtedy, wszyscy krzykacze smacznie śpią bo, albo % ich pokonały, albo się zwyczajnie się znudzili. Przesiedzieć całą noc, bez snu, w zupełnej ciszy to sztuka tylko dla najwytrwalszych ;) Co do zarzucających z dzwonkiem...również mam co do tego pewne obiekcje. Jak się zarzuca co 10 minut, to po co dzwonek? Wystarczy patrzeć. Świetlik jest w tym bardzo pomocny. Dzwonek powinien sygnalizować branie, a nie przerzucenie. Ile razy myślałem, że to na mojej jest branie... :) [2012-10-16 19:57]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej