Czekam, czekam i chyba się nie doczekam
slawek musialkiewicz (edward13)
2012-02-10
Oglądanie prognozy pogody to moje ostatnio częste zajęcie. Sprawdzam wszędzie, w telewizji, internecie, kiedy się ociepli.Wiadomo najlepiej chciałbym od razu wiosnę, jednak bez przesady. Ona zbliżą się małymi krokami. Ziama, ostatnimi mrozami zaskoczyła nie tylko morsy.
Jednak przy ich pomocy (mieli piłę spalinową) ostatnio próbowałem swoich wędkarskich sił pod lodem.
Niestety chęci i ciepła (było minus 15) starczyło mi na chwilę. Ja może bym wytrzymał, ale byłem razem z dzieciakami, które przy takiej pogodzie wolą pojeździć na łyżwach.Ostatnio w moim mieście wpadło w sieci policji kilku wędkarzy łowiących na drachę(http://www.mmwloclawek.pl/artykul/nielegalny-polow-ryb-nad-wisla-klusownicy-zatrzymani.) To chyba oznacza, że ryb będzie więcej. Zastanawiam się, jak ryby odczuły tę zmianę pogody. Zawsze zima rozpoczynała się wcześniej. Teraz tylko kilkanaście dni i ma być znów wiosennie.
W tym roku zrobiłem sobie małe postanowienie.
Chcę mojego najmłodszego syna poduczyć łowić. Czy mi się uda? Nie wiem, ale kiedy widze, że w domu patrzy na te wędki, kołowrorki i pyta, Tata a masz robaki. Wierzę, że jego hobby również będzie wędkarstwo.