Czemu? - pytania bez odpowiedzi - zdjęcia, foto - 1 zdjęć
Czemu potrzebny jest wstęp? Ano dlatego że chciałbym na wstępie podkreślić że nie jest moją intencją obrazić kogokolwiek personalnie, czy też zdyskredytować jakąkolwiek metodę połowu czy ideologię. Lubię ludzi, szanuję odmienność upodobań, poglądów, religii itd. Wszelka zbieżność opisanych sytuacji jest absolutnie przypadkowa. Część opisanych zjawisk może być lekko przejaskrawiona. Ja również nie jestem wolny od wad i nie wykluczam uczestnictwa w jakiejś burzliwej dyskusji. Jeżeli ktoś poczuje się urażony wpisem, przepraszam.
Czemu Postanowiłem napisać ten tekst?. Powód jest prosty. Nie mogę spędzać na rybach tyle czasu ile bym chciał a że ostatnimi czasy hołduję zasadzie dzień bez wizyty na forum jest dniem straconym, postanowiłem przelać na papier troszkę swoich spostrzeżeń. Moim zamiarem jest znalezienie odpowiedzi na pytanie czemu? Czemu akurat taki tekst? Ponownie odpowiedź jest prosta. Jestem jeszcze zbyt niedoświadczonym wędkarzem aby udzielać rad dotyczących technik wędkarskich kolegom. Prawdopodobnie nigdy nie zostanę asem wędkarstwa ponieważ traktuję wędkowanie jako formę wypoczynku. Powrót z rybą z łowiska nie jest dla mnie sprawą życia i śmierci. Moi kompani myślą podobnie, pewnie dlatego przyjemnie spędzamy czas. Skoro nie mam kwalifikacji by udzielać porad postanowiłem więc podzielić się swoimi obserwacjami dotyczącymi wpisów na naszym forum.
Jest tu mnóstwo prawdziwych wirtuozów wędki. Praktyków a nie teoretyków sztuki. Z wielką przyjemnością czytam wpisy i korzystam z porad wielu kolegów. Czemu z nich korzystam? Ponieważ to naprawdę działa (byłem, widziałem, sprawdziłem) i tu pojawia się pierwsze wielkie CZEMU? Czemu na naszym forum często zwykłe pytanie, zwykła porada budzi w nas demony, czemu to my musimy wiedzieć lepiej. Czasem chcąc udowodnić nasze racje musimy ,,wytaczać ciężkie działa’’. Gdyby nie to że wymiany te toczą się przestrzeni internetu, pewnie wiele z nich kończyło by się na udeptanej ziemi, sparingiem konnym lub pieszym. Czemu często nie szanujemy zdania innych, jednocześnie wymagając szacunku wobec swojej szanownej osoby? Czemu wyznawcy ideologii złów i wypuść mają w pogardzie tych którzy lubią zjeść rybkę? Czemu zjadacze złowionych okazów czasem dla zasady drażnią adwersarzy? Czemu uważamy że sąd sądem ale sprawiedliwość i tak musi być po naszej stronie (tylko granatów brak). Czemu czasem dla poklasku, dla zaistnienia na forum, chcemy zabłysnąć pisząc delikatnie rzecz biorąc dość kontrowersyjne rzeczy dodając: że wszyscy ,,prawdziwi’’ wędkarze powinni utożsamiać się z nami i z naszym zdaniem. A co? ktoś kto myśli inaczej nie jest ,,prawdziwym’’ wędkarzem? Nie ma prawa jeździć na ryby, łowić, nie przestrzega zasad? Nie wprowadzajmy tu trendów partii politycznych z których każda uważa że ma prawo do prawd ostatecznych. Czemu na pytanie dotyczące regulaminu prawie zawsze dyskusja musi poruszyć, konstytucję , prawo wodne, budowlane, instrukcje bezpieczeństwa i jedyną słuszną interpretację czyli naszą? Czemu jesteśmy zdziwieni że w pewnych kulturach zjada się żywe stworzenia a w niektórych to nawet się je zabija? Czasem wygląda na to że dziwi nas to że ludzie w ogóle jedzą. Czemu wygląda to tak jak byśmy myśleli że filet rybny czy schabowy na naszym talerzu nie był kiedyś zwierzęciem? Gdzie byliście jak wieloryb zeżarł Jonasza? I nie mieszajcie do tego Boga. Czemu wędkarz który rzuci butelkę pod nogi jest mordercą bo przecież do tej porzuconej butelki może wejść jakieś stworzonko i ……….., to po pierwsze brudas. Czemu jeżeli wszyscy jesteśmy tacy porządni to na brzegach ciągle widuje się śmieci? Czemu jeżeli złamię gałązkę to musi to doprowadzić do zagłady ekosystemu? Nie wiem czym część kolegów pali ogniska bo ja używam do tego celu drzewa. Musze się jeszcze do czegoś przyznać, w przypadku ogniska kiełbaski pieczemy na drewnianych patykach. Sorry ale musiałem się do tego przyznać. Czemu karpiarz jest lepszą odmiana wędkarza? Czemu część z nas śmieje się z karpiarzy (ze sprzętu karpiowego) skoro powinniśmy im zazdrościć tej swego rodzaju subkultury? Czemu wszyscy chcielibyśmy porządku nad wodą, rzetelnych kontroli i wytępienia kłusowników a większość wpisów dotyczących PSR i SSR kończy się zrównaniem ich z ziemią? Czemu ciągle pojawiają się wpisy: Cześć jestem Zenek, właśnie postanowiłem zająć się łowieniem karpi, od czego mam zacząć i proszę ni pisać mi że od początku? Od czego? - od sprawdzenia, choćby wyszukiwarką wpisów na forum, sprawdzenia zakładek, metody, techniki, grupy.
Czemu wreszcie stary wyjadacz który złapał rekordowego suma w okresie ochronnym (na sprzęt sumowy) zbiera zewsząd gratulacje i próbuje się go tłumaczyć że był to przyłów? A czemu inni to kłusownicy (na ten temat u nas była tylko wręcz wzmianka a szerzej opisywany był na innym forum) Czemu?, Czemu?, Czemu? Przyznam że nie znam odpowiedzi na większość z tych pytań, może zna je ktoś z Was?
Pozdrawiam, połamania
Autor tekstu: Krzysztof Jankowski
91kaczor | |
---|---|
Ja, ci powiem "czemu" tak jest . Ponieważ my "ludzie" tak naprawdę jesteśmy najgorszą z istot na tej ziemi , ciągle nam jest wszystkiego mało i nie potrafimy cieszyć się z tego co mamy tylko wiecznie zazdrościmy innym , ciągle narzekamy na wszystko i wszystkich , a może zamiast tak narzekać i prawić wszystkim moralne wywody zajmijmy się sobą i swoim sumieniem, lubimy patrzeć jak rybka odpływa to ją wypuśćmy, lubimy jej smak to ją zjedzmy, ale przede wszystkim nie negujmy wiecznie innych, dbajmy o to by nasze sumienie było czyste a nie sąsiada. ( Wiadomo jeśli ktoś łamie prawo, reagować trzeba), na koniec mojego wywodu powiem jeszcze tylko że na Twoje pytanie "czemu" odpowiedź jest tylko jedna: Ile ludzi tyle opinii i może jeszcze jedna : Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził, no a tak całkiem serio to nie mam pojęcie "czemu" tak jest . :( (2014-06-11 06:58) | |
aldente | |
gdyby znano odpowiedzi na te pytania to na świecie nie byłoby wojen :-) (2014-06-11 07:43) | |
SVT | |
Ponieważ większość na tym forum to kawalerowie, którzy pozjadali własny rozum. (2014-06-11 07:48) | |
marek-debicki | |
Tekst wg mojej opinii ciekawy i zarazem mocno refleksyjny. Większość postawionych tu pytań znajduje swoje mocne uzasadnienie. Zapewne, każdy odbierze materiał na swój sposób. ja osobiście uważam, że takie tematy są jak najbardziej wskazane.U mnie np. pojawiło się pytanie, czy ze wszystkim jestem w porządku? Czy nie wypadało by czegoś zmienić? (2014-06-11 08:42) | |
kostekmar | |
Zgadzam się z moim poprzednikiem. Tekst zmusza może nie, ale zachęca do refleksji. Do refleksji nad tym, czy czasami my tak nie robimy? Ja raczej stawiam pytanie... dlaczego? Zastanawia mnie dlaczego tak kulawo dziala PZW, dlaczego inni mogą, a oni nie? Itd... Zostawiam 5***** !!! (2014-06-11 09:33) | |
u?ytkownik116256 | |
Fajny tekst. Ja również zostawiam pytanie "czemu?" i pozostawiam ***** (2014-06-11 11:21) | |
barrakuda81 | |
Dobre:-)Posmialem się trochę.Dzieki temu że tak jest to forum jeszcze nie umarło tylko jest miejscem gdzie scieraja się poglądy i opinie i chocby nie wiem jak głupie bywały tego efekty to jednym z nich jest bez watpienia to ,że przy okazji czegoś sie od siebie uczymy.Mnie przyznam sie czasem bawi jak sie ludzie o głupoty kłócą i wkrecaja w chore klimaty:-)Trzeba miec dystans i nie dac sie zwariowac.*****. (2014-06-11 11:35) | |
zbynio5o | |
Za dużo tych pytań "czemu", Kris. Ale ogólnie biorąc, gdyby człowiek nie pytał i nie szukał odpowiedzi, to do dzisiaj siedzielibyśmy na drzewach. A jeśli chodzi o wędkarstwo to chwalilibyśmy sie, kto ma lepiej zaostrzoną dzide na ryby :))) (2014-06-11 12:41) | |
zbynio5o | |
Oczywiście za temat zostawiam ***** i pozdrawiam :) (2014-06-11 12:43) | |
zbynio5o | |
Dodam jeszcze, że na te wszystkie odpowiedzi na "pytania bez odpowiedzi", będziemy musieli poczekać kilka a nawet kilkadziesiąt lat. A prawda może okazać sie tragiczna, chociażby przykład z porzuconą butelką. (2014-06-11 12:59) | |
kux | |
To jest akurat bardzo proste. Bo administracja forum na to pozwala. Koniec, kropka. Trolli w internecie pełno, a jak każde pasożyty mnożą się najlepiej tam gdzie mają korzystne warunki. Jakby jeden z drugim dostał po miesięcznym banie ze kretyńskie przepychanki na temat regulaminu itp to by po temacie było. Tymczasem większość bohaterskich moderatorów potrafi jedynie w sprawie interpunkcji interweniować. (2014-06-11 15:05) | |
kaban | |
Zbyt dużo pytań... . (2014-06-11 15:10) | |
kamil-szymanski | |
Zajebis.... tekst warto pomyśleć nad tym co ludzie wyprawiają w tych czasach pozdrawiam :) (2014-06-11 20:22) | |
Iras1975 | |
Czemu? Odpowiedź jest banalnie prosta. :) Internet jest swoistą enklawą dla ludzi nie potrafiących się wykazać i wyżyć w życiu codziennym. Mają oni tutaj pole do popisu. Kiedyś marnowałem sporo czasu na wymianę zdań z takimi osobnikami, ale ostatnio rzadko uczestniczę w tym forumowym "życiu". Brak tu precyzji i trzymania się jednej linii. Dlaczego koleś, który w opisie na profilu chwali się łowieniem amurów, krytykuje obecność karpia w Polsce i na każdym kroku psioczy na ryby nierodzime? Czemu? Bo jest obłąkany i nie wie co pisze i jak to wygląda. Amator przez duże A i szkoda czasu na takich. Podobnie kolega, który dodał wpis ze zdjęciami z zarybienia amurem jakiegoś łowiska będącego pod ich "opieką".. Na co dzień ten sam użytkownik jest zajadłym wrogiem ryb nierodzimych. Co to k*rwa ma być.. Jakiś bal przebierańców? Dzisiaj łowią amury, a jutro psioczą na ryby nierodzime? Po jakimś czasie stwierdzisz, że nie warto się tutaj produkować.. lepiej czytać i śmiać się pod nosem. ;) (2014-06-11 23:02) | |
Tomekoo | |
Podpisuję się pod tym co pisze Irek , podobnie jak większość wędkarzy usuwam się na bok z tego portalu bo na nie których głąbów to szkoda słów ;-) tekst ciekawy , pozdrawiam ***** (2014-06-12 09:35) | |
Mija | |
Fajnie rozpoczęta opowieść, której brakuje rozwinięcia. Po niefortunnym urwaniu wątku czuje się niedosyt a przez to pozostało mi jedynie wrażenie, że tekst jest przysłowiowym kijem wsadzonym w mrowisko. W zasadzie byłam pewna, że w komentarzach zacznie się burza i jestem mile zaskoczona żelazną samodyscypliną kolegów :) Ja wiem czemu więc swojego pytania tu nie dorzucę :) A skąd wiem? Siedzę nad wodą, bez hałasującego towarzystwa i myślę (bo łowienie kiepsko mi idzie ;) ). Odpowiedzi na wszystkie zadane tutaj pytania nie są wcale skomplikowane ale trzeba mieć odwagę, żeby je wygłosić (przede wszystkim przed samym sobą a potem idzie już łatwiej). Pozdrawiam i życzę przyjemnych przemyśleń :) (2014-06-13 15:35) | |
Artur z Ketrzyna | |
Czemu? Bo jesteśmy wędkarzami. A każdy wędkarz w ie lepiej od drugiego... Śmiechu warte... (2014-06-14 20:31) | |
Szpulka28 | |
Ilu wędkarzy tyle metod, zachowań i poglądów, a jeszcze więcej podzielonych zdań lub wypowiedzi tylko "dla zasady". Tych ostatnich często nawet nie popartych argumentami. Jedni naśladowcy inni inicjatorzy, a obserwatorzy tylko głowami kręcą "bez komentarza". Każdy jest inny ale wszyscy dążymy do tego żeby osiągnąć "sukces". A gdy cele są zbieżne rodzi się problem. I nie ważne w jakiej dziedzinie życia społecznego będziemy go rozpatrywać. Człowiek zaszedł "wysoko", ale zawsze mu mało więc chce się wdrapać jeszcze wyżej. Za wszelką cenę boi się, że może spaść tylko, że póki to nie nastąpi nie będzie wiedział, że ból tyłka po upadku będzie wprost proporcjonalny do wysokości z jakiej spadał. A na szczycie niestety miejsca za wiele nie ma, trzeba więc narzucić swoje poglądy i nie pozwolić żeby przypadkiem zostało gdzieś miejsce na choćby odrobinę luźnej interpretacji. A kiedy już obije sobie kość ogonową to w końcu wypracuje jakieś swoje normy i usunie się na bok aby zrobić miejsce innym, a rywalizacji końca nie zobaczymy chyba nigdy. Trzeba więc nauczyć się filtrować informacje bo w dzisiejszych czasach to my sami siebie zabijamy pozwalając aby stres nami zawładnął. (2014-06-16 03:07) | |