Często nie wiemy ile możemy
Grzegorz Edelwajn (Edel)
2009-03-18
jak pozyskać zwierzynę
To właśnie w bardzo dużym stopniu od człowieka zależy jaki mamy kształt rzek i co w niech pływa. Do tego typu refleksji skłonił mnie fakt wczorajszego zarybiania miętusem kanałów w okolicy pompy w Bolesławicach , a pośrednio rzeki Krępy również zwanej Krampą. Nie pierwszy raz brałem udział w tego typu przedsięwzięciu, lecz zawsze jest to dla mnie tak duże przeżycie, że tym razem postanowiłem udokumentować całą akcję i zaprezentować szczególnie tym koleżankom i kolegom wędkarzom, którzy nie mieli dotychczas możliwości oglądania wylęgu ryb i ich drogi do miejsca przeznaczenia. Jest to jednocześnie odpowiedź na postawione na wstępie pytanie.
A oto kilka szczegółów dotyczących omawianego zarybiania:
Data: 17.03.2009 r.
Akwen: kanały Bolesławickie, rzeka Krępa / Krampa /
Nazwa narybku: miętus,
Ilość: 400 000 szt.
Zamieszczone poniżej fotografie przedstawiają chronologicznie całą akcję zarybiania, a przy okazji wylęg sielawy, siei, pstrąga, łososia i troci wędrownej.