Zaloguj się do konta

Czy duże rzeki umierają?

Od tak dawna łowię ryby w Wiśle. Wydaje mi się, że zmiany zachodziły i zachodzą na moich oczach. Łowisko Wyszogród wraz z okolicami. Mogę sie mylić lub źle interpretować zachodzące zmiany ale piszę tak jak czuję.

Za Gierka woda przypominała zupę a dokładnie rosół, tyle plam oleju i innych tłuszczy płyneło kierunku Bałtyku. Stał most drewniany najdłyższy w Europie, duma i chluba miasteczka. Ryby brały choć smak był troszkę ropodobny. Jednak rzeka żyła. Boleń w warkoczu skakał aż woda bryzgała od wyskoków uklei i jelcy. Ławice leszczy płyneły pod prąd pokazując swoje złote grzbiety. Przy brzegu atkowały szczupaki i sandacze na rafce. Woda żyła tak jak najlepiej mogła.
Pamiętacie jeziora za Gierka? Jak wygladały tafle jezior ile uklei, wzdręg mąciło regulane fale na wodzie? Pierwszymi oznakami nadchodzącej tragedii były spokojne tafle bez spławiania, ucieczek czy pogoni. Dziś te same znaki nadchodzącej tragedii widać na dużych rzekach. Cisza tylko szum płynącej wody.

Czy tak jest na waszych dużych rzekach?
Staram się śledzić działalność ZG PZW w zakresie ochrony i gospodarki w rzekach. W Wiadomoścach Wędkarskich znajdziecie artykuły o ochronie łososia, troci, głowacicy. Nie widziałem nic o pomyśle na gospodarkę w dużych rzekach. Co to oznacza? Moim zdaniem nie ma w tym temacie pomysłu. Dlaczego tak twierdzę. W naszej rzeczywistości duże rzeki płyną przez rejony zarządzane przez wiele okręgów PZW. Każdy okręg ściąga haracz za połów w jego rejonie zarządzania a czy dba o tę wodę? Przeciesz ryby nie wiedzą w który okręg je wpuścił i płyna tam gdzie czuja sie najlepiej i gdzie najwygodniej żyć. Z punktu widzenia okregów PZW dbanie o te wodę jest nie ekonomiczne, lepiej zarybić zbiornik zamknięty z tego miejsca ryby nie uciekną, chyba że na haczykach zadowolonych wędkarzy.
Jeszcze kilka lat temu można było kupić zezwolenie krajowe na połów w dużych rzekach. ZG PZW otrzymywał dodatkowe fundusze na opiekę nad dużymi rzekami i prowadzenie programów ogólnopolskich. Moim zdaniem powinniśmy wrócić do tego typu zezwolenia, nie naruszymy tym samorządności okręgów. Okręgi mogą wyznaczyć łowiska specjalne dodatkowo płatne. Jeśli ZG PZW wszystkie uprawnienia deleguje na okręgi to podważa sens istnienia ZG.
Jescze jedna sprawa mnie od dłuższego czasu niepokoi. Jak to jest, że ja płacę składkę na ochronę i zagopodarowanie wód a na tej wodzie rybacy otrzymuja pozwolenia na ich odławianie. To może zróbmy inaczej oddajmy wody rybaką niech oni onie dbają i zarybiają a my zapłacimy im za licencje zezwalające na połów na wędki?
Konrad

Opinie (17)

Zbig28

Masz rację Kolego !Podpisuję się pod Twoimi spostrzeżeniami obiema rękoma.  W latach sześćdziesiątych mieszkałem w Modlinie. Naprzeciwko moich okien Narew uchodziła do Wisły.  Tam zdobywałem ostrogi wędkarskie i podziwiałem mnóstwo ryb wszelkich gatunków. Nie było odpowiedniego sprzętu, nawet haczyków, nie było wymyślnych zanęt i przynęt, a można było się nałowić "do syta".To samo na moim ukochanym jeziorze Nidzkim. Wieczorne balety leszczy i pokaźnych płoci pozostały jedynie w pamięci.Pozdrawiam. [2011-04-30 20:16]

marek-debicki

Coś w tym wszystkim jest, PZW nie ma żadnej siły przebicia, ustawy dotyczące wędkarstwa uchwalane są beez jego wiedzy. Niespójne lub nieżyciowe przepisy i wyłania się obraz gospodarki nmad naszymi wodami. [2011-05-01 12:44]

ziembix

to mnie najbardziej wku***a my płacimy za zarybianie a rybaki w sieci łapią taki sztuki jakich nigdy nie zobaczymy , jest jeszcze jedno kłusole , mianowicie na szarpaka te młoty łowią po kilkadziesiąt kilogramów ryb dziennie a ja na wędkę ?? raz mi sie zdarzyło że może z 15kg z dwoma kolegami nałapaliśmy . dzwonisz na policje a oni maja to gdzieś , o tym pisałem na jednym z postów . [2011-05-01 20:58]

Profesor

Witam kolegów. Pod artykułem podpisuje się obiema rękami. Od prawie pół wieku żyję (tu "... gdzie "staruszek" łączy(ł) brzegi wśród wiślanych łach i mielizn...". Moim zdaniem jest kilka powodów tego stanu rzeczy.(kolejność niekoniecznie taka) Po pierwsze: totalny brak kontroli przez dziesięciolecia nad odłowami sieciowymi ! Oddali Wisłę na odcinku 17 km aż 6 rybakom sieciowym którzy przez 360 dni w roku brali wszystko co wpadło w sieć o 2.5 cm oczku. A rybami w czasie tarła spasali świnie ?! Tak , tak ŚWINIE. Po drugie "mętna" cofka z Włocławka dotarła już do Nas co moim zdaniem nie jest bez wpływu (wyobraźcie sobie że różnica poziomu dna pomiędzy Kępą Polską a Wyszogrodem to 1.6 m czyli 1.6 m syfu. Po trzecie moim zdaniem "zarybianie" powinno się nazywać "dokarmianiem kormoranów" nikt u nas w kraju niczego nie kontroluje?!(kormorany,bobry,rybactwo śródlądowe) A na koniec koledzy kochani u nas w kole jest nas ponad 400 uff. W sezonie trzeba uważać bo ołów świszcze nad głowami jak w czasie wojny!!! A tak przy okazji może ktoś mi powie co można robić z 50 kg ryb złowionymi co weekend przez cały sezon (10-12 weekendów) ???(tak u nas łowią białą rybę) Na łowisku zmieniają się na telefon hehehe. Po któreś tam: Co do Okręgów czy Zarządu Głównego. Nie można "dbać" o WSZYSTKO !!! Jak się dba o siebie i własne interesy to jest zbyt mało czasu na pomysły i dbanie o wodę i jej "zawartość". Pozdrawiam [2011-05-01 21:21]

RAFtu

Powinno być tyle Okręgów co jest województw lub zrobić jeden i wtedy by nie było problemu. Tak jak to teraz jest to jest po to aby żerować na pieniądzach polskich wędkarzy. [2011-05-01 23:43]

pawel75

Świetny tekst ! Zgadzam się w 100% z Konradem i przedmówcami ! Też często wędkuję na Wiśle i widzę efekt "gospodarki wędkarskiej" za coraz większe składki. Zresztą to tyczy się większości łowisk. No i mam nadzieję, że w końcu coś się zmieni w tym bałaganie z PZW bo jak widać śmiercią naturalną ten gniot nie umrze....Pozdrawiam ! [2011-05-02 08:46]

Kermit636

duże możne tak bo strasznie tam spokojnie ale nieopodal mojego domu płynie mala rzeczka ktora się nazywa Samica i w tym roku jestem zaskoczony mogę w niej znaleźć płoć, wzdręge, okonia a nawet lina fak ze nie sa to nawet wymiarowe okazy np. lina ale jest nadzieje w rzece ktorej kiedyś nie bylo tak ze w tym roku daje jej spokoj aby miala czas moze coś z niej bedzie... ale z drugiej strony jak widze tych wszystkich lewusow z kijkami co hurtem tam biegaja zeby tylko cos zlapac to mi sie serce kroi:\ [2011-05-02 10:39]

Gruzinek

PZW nie ma pomysłu na gospodarowanie swoimi wodami od czasu wejścia naszego kraju do systemu wolnorynkowego. Wszystkiemu są winne PIENIĄDZE, PZW, na wszystkich szczeblach zajmuje się pozyskiwaniem środków na własną działalność, robi to co roku coraz żarłoczniej (tłumacząc się kosztami, inflacją,zmianami ustaw itp.). Rzeczywistość jest boleśniejsza, tutaj chodzi - tyko o nasze (NASZE!!!) pieniądze. Zagospodarowywanie rzek, jezior - dla PZW to... wg. mnie zamierzchła przeszłość. Ryb jest coraz mniej, bo nie ma odpowiednich zarybień; wędkarzy przybywa, środków na działalność PZW (jako całości) też - ale jak wspomniał konradmaly pomysłów i zwyczajnej pracy ZG i O/PZW - nie ma. Pozdrawiam dla konradmaly "5" [2011-05-02 12:14]

kostekmar

Zgadzam się z przedmówcami w 100%. Kiedys były opłaty na cała Polskę i ryb mnóstwo, teraz kilkanaście okręgów i pustka. Każdy okręg sobie i maja gdzieś wędkarzy. Pozdrawiam. [2011-05-05 19:18]

użytkownik

niestety taka jest brutalna prawda u nas w odrze dzieje sie podobnie nasz gospodarz składki pobiera systematycznie a reszte ma glęboko w poważaniu

artykuł smutny ale oddający całą rzeczywistośc odemnie pozdrowienia i duża 5

[2011-05-07 14:22]

Samotnik

    Zgadzam się ze wszystkimi!!!. Jest problem i co rok robi się coraz wiekszy.  W naszym kraju żądza pieniądza chyba ta dzika żądza  jest przyczyną tego stanu . Wszyscy mają w d....  wszystko, liczy się kasa za wszelką cenę .  Te dziwne przetargi na wody ,   RZGW robią co chcą , państwo w państwie !!!!!!!!!!!!!! .  Na portalu ciągle czytamy , mamy przykłady!!!! Co my możemy zrobić ????. Szlag mnie trafia i nie tylko mnie .      Pozdrawiam .   *****  [2011-05-10 20:19]

Gary85

Witam... mieszkam w Miejscowości nad Odrą i tu wcale nie jest lepiej niz na Wiśle . Zroku na rok coraz gorzej ...Ryb coraz mniej a ''wędkarzy'' coraz więcej . Kłusują, szarpią, niewymiary do domu zabierają ....Ludzie któży mogliby coś z tym zrobić mają to wszystko w dupie ....Zero strażników- zero kontroli ....NORMALNIE AMERYKA !!!! [2011-05-30 12:52]

kondzior

Jedna rzeka już  umarła, jest to Warta od tamy zbiornika w Jeziorsku gdzieś do miejscowości Koło (ten rejon znam), tam nie ma ryb, woda coraz płytsza i czyściejsza, jeszcze dziesiec lat do tyłu można było coś złapać płocie leszcze jaźie, był szczupak okoń sum i sandacz, pokazał sie boleń, niestety już nie było brzany nie mowiac o śwince i cercie które jeszcze 20-30 lat temu były. 15 lat do tyłu ludzi było dużo, namioty, wędkarze, kazdy coś złapal. teraz nie ma nic zadnej ryby. [2011-06-23 17:20]

Bidziak

Co do ZG PZW i dziwnych opłat za łowienie na rzekach to się z przedmówcami zgodzę. Powinno się wprowadzić składkę ogólnopolską. Co do braku ryb w dużych rzekach... wpływ na to ma nie tylko zła gospodarka lub czasami jej kompletny brak. To, że rybacy, że kłusownicy... zgadzam się. Tylko dużo osób pisze, że kiedyś to rzesze ludzi przychodziło nad rzeki i wszyscy coś łowili. Owszem. Sam pamiętam jak nad Wisła czasami miejsca ojciec nie mógł znaleźć. Tylko później te rzesze ludzi brało te wszystkie ryby (wymiarowe czy też nie) ze sobą i nikt się nie przejmował tym co ma się na przyszły rok rozmnażać. Teraz winny jest tylko ZG PZW i kłusownicy. A pewnie, bo samego siebie ciężko oskarżyć. Jesteśmy w równym, jak nie większym stopniu odpowiedzialni za stan naszych wód. [2011-06-29 09:58]

użytkownik

Przykre ale prawdziwe wszystko co zostało napisane w artykule i komentarzach.Bardzo ważne sprawy zostały poruszone.Artykuł na 5.Pozdrawiam. [2011-07-27 19:21]

jurek

Masz rację Konradzie , to wszystko jest źle zarządzane , np. Przy tamie we Włocławku jest przepławka , ale skąd ryby mają wiedzieć , gdzie ona jest ( w dodatku bardzo niedoskonała i codziennie wybierane są z niej ryby , zamiast płynąć w dół rzeki , to idą do prywatnych smażalni ) Pamiętam doskonale ten najdłuższy most drewniany w Wyszogrodzie , to były czasy . Więc naciskajmy i brońmy naszej Wisły oraz walczmy z głupawymi Uchwałami ! [2012-05-02 11:42]

camelot

Racja ! - I co z tego ? Tyle co sobie tutaj pogadamy i ponarzekamy ! ....A nasze piękne rzeki i jeziora będą umierały, dopóki mamona i interes będzie królował nad rozsądkiem. Jurek ! - Piszesz: - Walczmy z głupawymi uchwałami ! Jestem za ! I to natychmiast ! - W pierwszej kolejności proponuję całkowity zakaz rybactwa śródlądowego we wszystkich jego przejawach ! [2012-05-03 22:17]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

I znów kłusownik

Witam wszystkich po kiju!! Dziś znowu napiszę kilka słów czarnego scena…

No kill - Catch

Angielska nazwa oraz etyczny sposób zachowywania się nad wodą tak jak i…