Czy może być lepiej w Gródku nad Dunajcem?

/ 4 komentarzy

Dziś nieco inny wpis, ale dotyczący miejsca, które leży mi głęboko na sercu, ale które ostatnimi czasy podupada wczasowo, a jedynie istnieje w weekendy, to miejsce nazywa sie niestety, Gródek n Dunajcem . Dlaczego pisze taki smutny ,ale z nadzieja w sercu , otóż Gródek stał sie miejscem w którym w owe weekendy ujawniają się najgorsze ludzkie cechy tam przyjeżdżających.

W owe dni , przyjeżdża tam głównie młodzież , która swoim nieobyczajnym zachowanie , budzi grozę i żdziwienie , alkohol , alkohol i jeszcze raz alkohol , to główna ich rozrywka , wrzaski do rana , bluznierstwa i bijatyki , taki oto obraz Gródka jaki zapamiętuje większość chcących tam odpoczywać przyjezdnych na ' wakacje'. Kiedyś , np . pole namiotowe , przez cały tydzień było pełne odpoczywajacych tam ludzi , dziś , kiedy zaczyna się poniedziałek , zostaje garstka najwierniejszych stałych bywalców , którzy już w następny piątek zaczynają martwić się co będzie za chwile.

Dziwić się zatem należy , że władze gminy , tak obojętnie przechodzą obok tego problemu. Swego czasu na okres wakacji w gminie czynny był posterunek policji , więc były i patrole i spokój , teraz na polu namiotowy są ochraniarze - to dobrze , ale co może począć dwóch młodych chłopaków wobec rozwydrzonej czerdzi kilkunastu , zatem ?

W tym przypadku , osoby odpowiedzialne i którym zależy na tym , by Gródek wczasowo był tym czym był kiedyś , powinny znależć jakieś rozwiazanie systemowe , bo jak nie , to prócz weekendowych inni wczasowicze będą tą gminę omijać z daleka. Jest jeszcze jeden dość waszki problem , psy . Nie wiem jaki jest do tych zwierząt stosunek mieszkanców Gródka , ale , nocne wycie tych psów , jakby swoim lamentem prosiły o łaske swoich właścicieli , szczekanie od bardzo wczesnej pory po póżną noc , to wszystko , żle wpływa na atmosferę sprzyjającą odpoczynkowi .
Oddzielą sprawą są dyskoteki , w promienu 200 m , jest ich aż trzy i każda chce przekrzyczeć drugą , muzykę słychać aż w Tabaszowej i takie walenie trwa do trzeciej nad ranem - koszmar.

Słów kilka o wędkowaniu , w sierpniu byłem tam dwa razy po tygodniu , brania bardzo słabe , niski pozim wody i jej wysoka temperatura nie sprzyjała wędkowaniu , więc nie ma czy się pochwalić , zresztą i wędkarzy mało , a i ci co byli , byli jacyś zmanierowani brakiem brań , najbardziej na tym cierpiała wątroba , ale to już tak jest- jak się nie co się lubi , to się lubi co się ma .

Ale pomimo tych wszystkich braków i problemów i tak będę tylko jeżdził do Gródka n Dunajcem , bo nie ma lepszego miejsca 'pod słoncem' i lepszych mieszkanców jak tam .


Rybom cześć

 


4.5
Oceń
(8 głosów)

 

Czy może być lepiej w Gródku nad Dunajcem? - opinie i komentarze

KeisukeKeisuke
0
Nawet z rybkam robi się tam źle :( (2012-09-21 21:27)
KeisukeKeisuke
0
Eeee tam ,przesadziłem. Sumy-25-10kg, Amury-30 15kg, Karpie 5-10kg, Szczupaki 0,8-1,2m. Takie cuda tam wpadają. Aż tak źle nie jest :D (2012-09-21 21:37)
wlotarwlotar
0
Keisuke - wpadały , ale zostały wybrane i teraz zostały sie uklejki. (2012-09-22 09:48)
u?ytkownik70140u?ytkownik70140
0
5 (2013-05-09 10:02)

skomentuj ten artykuł