Zaloguj się do konta

Czy to koniec Zalewu Sulejowskiego?

Hejka!
No mam strasznego kaca po ostatniej wyprawie nad Zalew Sulejowski. Ostatnio byłem tam kilka tygodni temu i kompletna klapa, ale pomyslałem, że rybki nie biorą i mam zły dzień, no przecież tak sie zdarza, każdy wie. Ale 11 listopada - wielkie święto, no to jedziemy. Ja kolega i braciszek wsiadamy do łódeczki i płyniemy.

No oczywiście ja za wiosłami, bo mi już zdążyli nagadać, że to napęd ekologiczny. A niech tam, myślę sobie - mam wysoki cholesterol i trójglicerydy, to se myślę, spalę troszke. Popłynąłem ze trzy kilometry i mówimy nic, popłynąłem ze 4 kilometry i łowimy, nic. Popłynąłem kolejne 4 kilometry, łowimy i nic. A może już nie będę zanudzał. Nasza wyprawa skończyła się wynikiem 0.

Ale to nie wszystko. My może nie umiemy łowić, ale te kilkanaście łódek, które wracały razem też bez rybki. Jakie tam się sypały słówka na ten zalew, naprawdę wszyscy powtarzali, że tu już nie ma ryb. Pewien Pan, który się nim opiekuje mówił nam, że od lipca nie złowił w zalewie nic, a siedzi co dzień? Opowiada, że raz tylko widział jak wędkarze złowili ładne okonie i drugi raz jakiegoś suma i kilka szczupaczków.

Z opowiadań kogoś, kto widział zarybianie zalewu: Przyjechali Panowie z okręgu i mówią, że zarybiają /wpuszczają/ tonę ryb. No to ten wędkarz myśli, fajowo - ale co widzi - wychodzi dwóch z samochodu i może wynoszą dwie tragi ryb. No może by i uwierzył, że w tradze ryb jest pół tony, ale to musieli by być dwaj Pudzianowscy żeby to unieść. Wnioski nasuwają się same.

Słuchajcie, to nie jest wypowiedź zawiedzionego wędkarza, to są fakty. Na pewno słyszeliście, że podczas mistrzostw Polski na zalewie złowiono tyko jednego wymiarowego sandacza. A łowiło kilkudziesięciu najlepszych spinningistów. Nie wiem, ale jak coś się nie zmieni, to najlepsze łowisko sandaczy w środkowej Polsce zniknie. Jeśli ktoś z kolegów wędkarzy ma jakiś znaczący wpływ na to, to niech coś zrobi!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam

Opinie (9)

t12tom

Niestety opisana sytuacja panuje na bardzo wielu łowiskach. Nie wiem jak jest na Sulejowie z rybakami, czy są tam. Ale na Mazowszu (Zalew, Wisła, Narew) niestety są. Mogą stawiać siaty (oficjalnie) od 1 czerwca- wtedy kiedy ryba wraca z tarła. Jeśli kilka takich ekip przegrodzi główne szlaki wędrówki ryb to wywalą wszystko. To jest Polska. Zastanawiam się czy PZW jest dla wędkarzy czy dla rybaków. Biorą od nas kasę ze składek, a co mamy w zamian? Rybaków i wielkie g w wodzie. Szkoda słów. W niwym roku są wybory do władz kół i dalej, jeśli nie będziemy na nich i nie rozliczymy tych którzy działają (ewentualnie wybierając innych) to nie ma szans na zmiany. Pozostaną łowiska poza granicami kraju i komercyjne.... Ale czy będzie miała wtedy jakikolwiek sens przynależność do PZW? [2008-11-14 11:54]

z@mela

tak jak napisał moj przedmowca , taka sytuacja jest w wiekszości łowisk w polsce a w poludniowej wlkp w szczegolnosci . Tutaj nie dosyć ze nie ma wody , zbiorników to jak juz znajdziemy zaporówke to ryb tyle co kot napłakał . Kadencje zarządu konczą sie wraz z 2009 wiec szansa na zmiany . Wielu moich znajomych zadeklarowało ze nie opłacają karty na rok 2009 bo nie ma sensu , same straty i zero frajdy z łowienia rybek . [2008-11-14 14:22]

michal007

o nie tak być nie morze ja mieszkam jakiś kilometr od zalewu od strony Bronisławowa i muszę stwierdzić ze to co opisał WALDEK jest prawdą co prawda ja łowię z brzegu ale za po prawie codziennie jakieś 5 lat temu było można chociaż połowic okonie a teraz... trafił mi się jeden szczupak(w całym sezonie) jakieś 15 cm ja oczywiście nie biorę ryb (nie tylko dla tego ze ich po prostu nie ma) [2008-11-14 14:30]

Bop

znajomo brzmi tak jakbym był już na takim 'rybnym' łowisku. przykre ale prawdziwe. tak to juz jest prawie na każdym łowisku w Polsce. trza isc na wybory. [2008-11-14 19:57]

zegar

Bywam bardzo często nad tym akwenem i to co opisuje kolega Waldek to oczywista oczywistość.W tym roku byłem tam na urlopie , wystarczy wejść na mój blog opisy z połowu rozdzierają serce , a dusza wyje do nieba takie tam bez rybie się zrobiło. [2008-11-14 20:51]

robson1

Witam wszystkich.Niestety musze sie podpisac pod tymi postami powyżej.Z rybami rzeczywiście jest coraz gorzej.Tak jak napisał Zamela, u nas jest tyle ryb co kot napłakał,a jeszcze jakies chore odłowy kontrolne.Pozdrawiam [2008-11-16 20:37]

michal007

tak a to wszystko za sprawą tych starszych "PANÓW" którzy to chodzą na ryby po to by mieć co włożyć na patelnie [2008-11-16 20:52]

glizdziarz

Sulejów omijam już od kilku lat. To niegdyś piękne i rybne łowisko cieszy tylko brać żeglarską. Wędkarz nie ma tam co szukać. Mówicie o sandaczowym łowisku? A przecież Sulejów słynął również z pięknych szczupaków.Co do zarybiania to chyba norma ogólnopolska. Gdzie bym nie był na rybach na wodach PZW to miejscowi opowiadają podobne historie.Jeden z kolegów ma rację, trzeba iść na wybory. Problem polega na tym, że ci co kochają wędkarską przygodę nie garną się do siedzenia we władzach koła i okręgu i tu jest pies pogrzebany [2008-12-30 18:49]

brt3

Czytam i zgroza mnie ogarnia.Pływam po Zalewie już ok.20 lat.Wg.mnie różnica w  moich rybach to jakies 10%mniej wobec stanu z lat 90.

Nie wiem gdzie pływacie,jak często i na jakich głębokościach ale ja łowię z bardzo dobrym skutkiem.Okoni jest masa i szczupak też dopisuje.Sandacz oczywiście także jest.

Za 15 dni wypływam więc będą fotki.

Pozdrawiam Robert

[2011-04-28 15:38]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Łowisko Tuszynek

ŁowiskoNa Łowisko Tuszynek wybraliśmy się w drugiej połowie lipca na k…