Zaloguj się do konta

Czy w Opocznie pływają tylko byczki?

Nad nasz piękny, dość ciekawy pod względem przyrodniczym zalew wybrałem się dnia pańskiego 01.07.2010r. Około godziny 17 dotarłem na miejscówkę obok przepompowni,. przygotowałem mieszankę zanęty na dużego karpia, odrobinę bioaktywatora i zapachu waniliowego. Dosypałem też odrobinę bułki tartej, dla wzmocnienia efektu smugi,. Po wymieszaniu składników i wstępnym nawilżeniu, zacząłem przygotowywać sprzęt,. Nie zabrałem Bóg wie czego bo przyszedłem na pieszo nad zalew, miałem do dyspozycji spinning konger 240/30 i drugi kijek cormoran 270/25, średniej wielkości kołowrotki dragona i cormorana z wolnym biegiem, żyłka robinson 0, 25mm, użyłem prostokątnych koszyczków piętnastogramowych,. na tą wodę to sprzęt w sam raz,. Chcąc zarzucić zestawy dalej, znalazły się w zielsku, (tu apel do burmistrza, że trzeba coś z tym zrobić),. Nie było sensu zarzucać dalej niż 20 metrów.

Rozpocząłem łowienie około godziny 18,. I MOŻNA POWIEDZIEĆ, ŻE JAK ROZPOCZĄŁEM TO JUŻ NIE MOGŁEM PRZESTAĆ, OGANIAĆ SIĘ OD KOMARÓW, (TU TEŻ APEL DO BURMISTRZA, TRZEBA COŚ Z TYM ZROBIĆ),. ŁOWISKO CIEKAWE A ODSTRASZA MILIONAMI KOMARÓW,. Dopiero ok 23 przestały brzęczeć koło ucha,. no i jak przestały brzęczeć to i z bombkami nic się nie działo., ale to nie było najgorsze,. Jak już komary poszły spać i na kijkach nic się nie działo to przyszła chwila zwątpienia, może by do domu się zebrać????? ale nie myślę sobie łowisko zanęcone to wytrzymam do rana, może coś się zacznie dziać,. i faktycznie najpierw około godziny 4 obudziły się chmary komarów, potem jak oszalałe zaczęły ryby brać,. Tylko żeby to były ryb, a to tylko stado wygłodniałych sumików się obudziło i wyżarło mi całą zanętę,. Może i dużo tego nie było bo tylko 6 sztuk i to takich po 15 cm, ale jak nic innego nie brało to nie było sensu siedzieć,. Wytrzymałem do godziny 6:00, zwinąłem sprzęt i udałem się w kierunku domu,.

Przygoda ciekawa i dla wytrzymałych na ukąszenia komarów (od 4:30 do około 5:30 nie było szans żeby któryś nie dostał się do ucha albo nosa), najważniejsze to się nie zniechęcać,. Połamania kija i pozdrowienia dla wędkarskiej braci,.:)

Opinie (4)

karoc26

No niestety, u nas w zalewie kiepsko z rybami. W tamtym roku nawet karasie braly, a teraz? A co do modernizacji zbiornika to z tego co slyszalem to co roku obiecuja, ale zadnych dzialan nie podejmuja. Za wyprawe i wpis *****. Pozdrawiam [2010-07-08 16:51]

swiezy

Piąteczka za wytrwałość i za opis oczywiście .Ja planuję się dobrać do naszych leszczy jeszcze kilkanaście ładnych sztuk zostało .Jeśli chodzi o karpie i amury to są okazy medalowe ale ciężko je złowić.Wytrwałość życzę     [2010-07-08 16:59]

KYLON

No Krzysztof z tymi pierwszymi słowami w tym wpisie to chyba przesadziłeś,jaki piekny-syf,kiła i mogiła.Od strony drogi juz nie ma gdzie postawić wedki,zarośnięty jak jasna cholera,a pan burmistrz z roku na rok obiecuje modernizację tego zbiornika,jeden jedyny zalew na Opocznie i burmistrz nie może sobie poradzić.Co do ryb to jest jeszcze troszke,ale drobnej płotki,są karasie,ładne leszcze,liny,karpie,amury.Na jesień mamy zarybiać,ale znowu burmistrz zadał nam ćwieka,bo obiecał,że będą spuszczać wodę i bedą robić zbiornik,a jak się skończy na obietnicach to nie wiem,a rybki mamy zamówione. [2010-07-09 19:02]

kinio-s82

no tak trochę przesadziłem, ale troche optymizmu, są rybki to i piękny jest,. tylko dlaczego ja nie mogę w nim nic innego złapać,. jak byczka, jednego leszcza trzy płotki kiedyś na zawodach, no i karpika niewymiarowego bez oka, a ijeszcze jednego karaśka,. a jak wyjadę gdzieś np. do Białobrzegów to i dwa karpie takie ponad 50 cm amura i leszcza 50 cm,. ja tam nie mam szczęścia,.proszę o radę,. [2010-07-10 20:12]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Łowisko Tuszynek

ŁowiskoNa Łowisko Tuszynek wybraliśmy się w drugiej połowie lipca na k…