Czysta Wisła.
użytkownik 60860
2011-01-10
Trzy godziny póżniej jest ciekawa miejscówka. Nasze zdziwienie było bardzo wielkie , jakbyśmy trafili nad zupełnie inną rzeke, woda była tak czysta ze zanim pomyślałem o rybach już badałem grunt w kąpielówkach ;) w poprzednich miejscówkach za Warszawą nawet na myśl mi nie przyszło zeby wejść do wody , po ożywczej kąpieli zabraliśmy sie za wędki,. Wielkich sukcesów nie odnotowaliśmy , nawet zdjęć rybką nie robiłem bo jakies same malutkie brały :). mimo to wyjazd uważam za bardzo udany , . przekonałem sie co duże miasto robi z dużą rzeką, gdybym tego nie zobaczył nigdy bym nie uwierzył , nawet piasek na plaży byl jakis bielszy i nie walił mułem :)
A zapomniałem jeszcze dodać o patyczkach , tych od pałeczek higienicznych , tutaj ich nie ma po brzegach, i o papierze (wiadomo jakim) który gromadził sie na żyłce do tego stopnia ze nie mozna było zwiąć zestawu, mimo ze mam naprawde duże przelotki.
Myśle ze bedziemy cześciej odwiedzali królową , ale zanim wpłynie do stolicy .
pozdrawiam