Dbajmy o swoje obuwie
Ryszard Pluciński (troc)
2013-09-17
Nie zawsze na nasze wędkarskie wyprawy wybieramy się w gumowych butach. A o tym, co znaczą przemoczone buty w czasie naszych wędkarskich wypraw wie chyba każdy. Mam swoje ulubione buty skórzane które noszę właśnie a może przede wszystkim podczas spinningowania- nie ma nic wygodniejszego. W latach 80 miałem dylemat czym konserwować obuwie aby zabezpieczyć skórę przed wilgocią.
Rozwiązanie znalazłem u zaprzyjaźnionego, nieżyjącego już zresztą szewca- człowieka wiekowego, mającego swój warsztat szewski na ulicy Bosej w Poznaniu jeszcze przed wybuchem wojny. Dostałem około 0,5 kg. smarowidła skomponowanego osobiście przez Mistrza- smarowidła, którego jeszcze nie tak dawno używałem a które w chwili obecnej zaczęło zmieniać swoje właściwości i nie za bardzo nadaje się już do użycia- i tak jestem zaskoczony trwałością tej mikstury. Wystarczyło cienką warstewką pokryć tym smarowidłem obuwie aby na drugi dzień wejść dosłownie do głębokości kostki do wody i mieć gwarancję, że stopy będą suche (niezwykle fajna sprawa podczas spinningowania- mokra trawa nie jest nam straszna).
Tak jak pisałem powyżej- mikstura się po prostu zestarzała- znalazłem coś podobnego a na pewno bardziej cywilizowanego, typowy tłuszcz do skór. Przetestowałem na swoim obuwiu wyjściowym i dochodzę do wniosku, że spełnia to samo zadanie pod warunkiem, że obuwie tym tłuszczem pokryjemy co najmniej dwukrotnie. Jest to przezroczysta mikstura zapewniająca oddychanie obuwia a jednocześnie zabezpieczająca przed wilgocią. Sprawa godna polecenia nie tylko do zabezpieczenia naszego wędkarskiego obuwia- a naprawdę warto o tym pamiętać.