Dlaczego jeżdżę na ryby
Marcin Szpetmański (mszpetman)
2012-09-16
„Co w tym jest?” Pada kolejne pytanie z ich strony. Co takiego, przez długi czas nie potrafiłem odpowiedzieć na to kolejne pytanie, laików, którzy nigdy nie trzymali kija w rękach, nie przeklinali kolejnej ryby, która się spięła pod brzegiem, kolejnego szczupaka, który zjada ukleję z haczykiem. To rozumieją tylko wędkarze. Ale teraz wiem. Jest w tym niezwykła tajemniczość, na którą my ludzie nie mamy wpływu. Na te piękne widoki, które rozciągają się nad naszą ukochaną rzeką, jeziorem lub kanałem. Na ptaki, które umilają nam czas swoim śpiewem, na wschody i zachody słońca, które nas witają i żegnają nad wodą. Na ryby, które płatają nam figla i na te które złapiemy, a potem cieszymy się jak dzieci, że udało nam się osiągnąć sukces i, na te które w spokoju nie dadzą nam zjeść śniadania lub obiadu.
Czym jeszcze jest, ten piękny sport? Doskonałym sposobem, żeby zżyć się z rodziną, z kolegami, i może przyjaciółmi. Od kiedy zacząłem jeździć na zawody pojawiło się kolejne, pytanie: „Po co ty jeździsz na zawody, jak i tak nic nie łapiesz, albo nie masz wyników?” Odpowiedź była prosta: „Po to jeżdżę, żeby poznać nowie miejsca, może ciekawsze, które znam, ale to też nie jest główny powód. Najważniejsze, że na zawodach poznajesz ludzi, których nie znałeś wcześniej.”
I tak jest zawsze. Jedziesz na zawody, poznajesz osoby, które są życzliwe, a inne są chamskie i nie można z nimi porozmawiać. Ale większość jest tych wspaniałych, które Ci pomogą, doradzą i co ciekawsze niektórzy nawet nie patrzą na różnice wieku. Na ostatnich zawodach strzeliłem taką gafę, że do tej pory jest mi wstyd. Andrzej, do którego mówiłem na Pan przez dłuższy czas, wygarną mi to i od tej pory jesteśmy na per Ty. Tego nie zazna się nigdzie indziej, to jest specyfika, naszej pasji, życzliwości i dobroci jaką mogą dać nam ludzie.
I to jest piękne. Ludzie, których zbyt dobrze nie znamy, są dla siebie życzliwi i traktują nas jak przyjaciół. I to prawda, wszyscy jesteśmy członkami tej wielkiej rodziny wędkarskiej i powinniśmy się szanować wzajemnie, a nie mieć do siebie żal w sercu i być dla siebie wrogami.
Wędkarstwo, sport, pasja, miłość, która zazwyczaj łączy, ale bardzo rzadko dzieli.