
Vimba V-25 - zdjęcia, foto - 9 zdjęć
Dobór spławików do metody skróconego zestawu
W jednym z poprzednich artykułów omówiłem metodę zestawu pełnego, tym razem przyszła pora na opisanie jakie spławiki powinniśmy posiadać w naszym arsenale podczas połowu tyczką, oraz kiedy powinniśmy ich używać danego modelu/kształtu spławika czy gramatury.
Podobnie jak przy bacie dobór spławików zależy od podobnych parametrów, różnicą jest tylko długość wędziska, która to tylko przy łowieniu pełnym zestawem ma znaczenie. Poniżej wymieniłem ponownie kryteria wg których będziemy nad wodą decydować o odpowiednim modelu na nasz trening/zawody.
Warunki Atmosferyczne
Głębokość łowiska
Szybkość poławianych ryb
Selekcja większych ryb lub danego gatunku
Warunki atmosferyczne, zwłaszcza te nie sprzyjające wędkowaniu decydują często jakim modelem i jak powinniśmy łowić tego dnia. Wiatr i fala będą wymuszały do stosowania zazwyczaj cięższych gramatur lub modeli, które mimo dużej fali będą mogły nam zasygnalizować branie oraz pozwolić zaciąć rybę w odpowiednim momencie.
Unikał bym jednak w złych warunkach pogodowych spławików w kształcie wrzeciona lub tzw. ołówków. Być może nie każdy popiera tą tezę, aczkolwiek sądzę iż lepszym wyborem będą spławiki o dużo bardziej pękatych kształtach ( np. łezki ) ponieważ są bardziej stabilne. Na fale polecam model V-12 ponieważ korpus w tym modelu jest osadzony dość nisko co niweluje wpływ fali na widoczność brania. Mówiąc bardziej obrazowo podczas fali „ spławik swoje, a fala swoje”, tzn. po prostu doskonale opiera się działaniom fali. Jest to również model często stosowany przeze mnie do połowu leszczy.
Od głębokości łowiska zazwyczaj decyduje kil jaki znajduje się w spławiku. Modele z kilem metalowym są stosowane na głębokościach do 2,5 m, natomiast z kilem węglowym na głębokościach powyżej 2,5-3 metrów. Przykładem może być tutaj V-26, które występuje w obu wersjach, przez co jest modelem bardzo popularnym i pożądanym. Wraz z głębokością zwiększa się również wielkość gramatury. Wyobraźmy sobie ile czasu zajmie się ustawienie spławika 0,8 grama na głębokości 4m a ile czasu zajmie to gramaturze 1,5-2g. Ten cenny czas może odbić się bardzo mocno na naszym wyniku.
I tutaj przechodzimy szybko do szybkości poławianych ryb. Analogicznie do tego co napisałem wyżej im szybciej mamy możliwość łowienia i rybom to nie przeszkadza powinniśmy stosować większe gramatury spławika. Nawet wtedy kiedy głębokość łowiska nie wskazywała by na stosowanie takiej gramatury. Podczas treningu można sobie to mniej więcej wyliczyć, tzn. ile ryb łowimy w minutę daną gramaturą i porównać wynik. Następnie pomnożyć przez czas trwania zawodów i mamy wynik z obiema gramaturami. Oczywiście jest to czysto teoretyczne obliczenie, ponieważ częstotliwość brań ryb może się zmienić podczas trwania sesji.
Wyjściowy zakres gramatur w zależności od głębokości łowiska.
4m gł 2,0-3,0 grama
3m gł 1,0-2,0 grama
2m gł 0,6-1,0 grama
1m gł 0,2-0,6 grama
Oczywiście jak wcześniej wspomniałem przy złych warunkach pogodowych należy zwiększać gramatury.
Dotyczy to również intensywności żerowania ryb. Wpływ mają na to zarówno warunki pogodowe, wszelkie załamania, presja wędkarska, czy tez pora roku. Jak w/w podczas dobrego żerowania będziemy stosować wyższe gramatury przyspieszające opad przynęty. Natomiast podczas słabego żerowania jesteśmy zmuszenie do bardziej finezyjnego podania przynęty rybom.
I tak od powyższej tabeli należy sporo zejść z gramaturą. Często są to spławiki o wyporności do 0,6 czy 0,8 grama nawet przy głębokości 3 metrów. Nie chce podawać tutaj podobnej tabelki ponieważ jest to sprawa dość indywidualna zależna od gatunku i jego intensywności żerowania. W razie potrzeby możemy wyważać spławiki w taki sposób aby nad powierzchnię wystawała tylko połowa antenki lub nawet mniej.
O wyborze gramatury spławika definitywnie zadecyduje trening poprzedzający zawody. Nie zalecam tylko zakładania na topy kilku różnych modeli, a jeden konkretnie wybrany pod dany gatunek ryb, głębokość, metodę połowu w kilku gramaturach dając nam możliwość wybrania tej najbardziej optymalnej.
Teraz czas na minimum jakie powinien posiadać zawodnik aby obłowić większość Polskich wód i spełnić również w/w zależności ,w których nie wymieniłem aspektu materiału z jakiego jest wykonana antenka.
Pierwszym podstawowym modelem wg mojego uznania jest model V-25. Spławik do bardzo słabego żerowania z metalową antenką i kilem. Dostępny w gramaturach od 0,2 do 1,2/1,4 . Na wody o głębokości powyżej 3 m polecam zastosować gramaturę od jednego grama wzwyż ( np. w sytuacji kiedy mimo dużej 3 m głębokości brania są bardzo anemiczne ), natomiast do 2,5 metra spławik o gramaturze do 0,8. Ze względu na cienką antenkę na haczyk możemy założyć ochotkę lub pinkę. Idealny na wczesną wiosnę oraz późną jesień.
Kolejnym bardzo popularnym modelem jest V-26 w kształcie łezki dzięki, której bardzo dobrze utrzymuje spławik pod powierzchnią wody. W zależności od głębokości model stosujemy z kilem węglowym lub metalowym, antena pozostaje ta sama czyli szklana. Bardzo często stosowany do połowu płoci. Jako przynętę możemy stosować ochotkę, pinkę oraz białego robaka.
Model V-15S oraz V-21SC. Oba modele bardzo podobne do siebie. V-15S zastosujemy przy delikatnych braniach oraz bardzo znikomych ruchach wody. Ze względu na swój kształt nie nadaje się moim zdaniem na złe warunki pogodowe. Antenka z włókna szklanego, kil metalowy. Na haczyk można założyć to samo co w modelu V-26. Doskonały do łowienia skrótem drobnych ryb. Można go stosować na głębokościach maxymalnie 3 metrowych. Powyżej tej głębokości zastosujemy właśnie bardzo podobny model V-21SC, różniący się długim węglowym kilem. Model V-15S osobiście stosuję również przy połowach batem.
Do tego zaliczył bym również wcześniej wymieniany model Vimba V-12 na brania wystawiane leszczy oraz wysoką fale.
Na zawirowania polecam model V-3, jest to typowa bombka rzeczna z plastikową anteną i metalowym kilem. Stosowana w na uciągach do 5-6 gram. Jako przynętę mamy dowolność co założymy na haczyk.
Model V-27 w wersji z plastikową anteną jest doskonałym modelem na szybsze uciągi do 5 gram. Dostępny z anteną plastikową oraz szklaną, kil metalowy.
Spławik Vimba V-28 ma dwojakie zastosowanie. Polecam go na wody stojące powyżej 4-5 m głębokości, oraz na kanały i wolno płynące rzeki bez zawirowań. Można ich użyć do przepływanki z przytrzymaniem. Antena szklana z długim kilem z włókna węglowego. Jeżeli chodzi o przynętę mamy tutaj spore pole do popisu.
Na rzeki również niezbędnym spławikiem są wszelkiego typu tzw. liście. Spławiki płaskie w gramaturach od 3 do 30 i więcej gram. Na Polskie warunki powinny wam wystarczyć spławiki do 25-30 gram. Osobiście używam skrzydełek „Dziadka” model Vimba VV.
Ostatnio coraz bardziej popularne jest wędkowanie na łowiskach komercyjnych. Do tego celu używa się spławików odpornych na bardzo duże obciążenia jakie występują podczas połowów dużych i walecznych ryb karpiowatych. W firmie Vimba modelem do tego dedykowanym jest V-Carp, wkrótce dostępny również w sklepie. Dzięki odpowiednim materiałom użytym do budowy tego spławika nie musimy obawiać się o uszkodzenia wynikające z walki z rybą.
Jak widzicie podstawowych modeli nie jest zbyt wiele, i takimi jak w/w można obłowić praktycznie wszystkie Polskie wody. Nie zmuszam nikogo do stosowania dokładnie tych modeli spławików, aczkolwiek radzę po prostu zwrócić na kształt modelów, wykonanie, antenkę i kil.
Autor tekstu: Wiktor
![]() | u?ytkownik102837 |
---|---|
Ja również używam Vimby V-12 i na prawdę mogę go polecić. Ogólnie artykuł jest dobrze napisany. Dlatego oceniam go na 5. Ja jestem zdania że spławiki zawsze powinno się dobierać do konkretnego akwenu. Ponieważ każde łowisko jest inne i dlatego można tylko stwierdzać teoretycznie ze ten model sprawdzi się nam tu itp. Dlatego tylko praktyka pomoże nam dojść do perfekcji. Dodatkowo do Twoich czterech kryteria dopisał bym jeszcze sposób pobierania przynęty w danym dniu czy na danym łowisku. Ponieważ to jest również ważny czynnik decydujący o naszym sukcesie. (2014-12-22 10:50) | |
![]() | Roach Shop |
Zgadzam się. Przykładowo leszcze dobrze jest łowić na plastikową antenkę ponieważ unikamy wtedy pustych zacięć ze względu na to jak ten gatunek ryby zasysa przynętę. Jeżeli ryby pobierają przynętę z opadu, warto łowić spławikiem z węglowym kilem nawet jeśli łowisko jest płytkie ( pomijam tutaj łowienie uklei ). Oczywiście bez treningu ciężko dojść do czegoś konkretnego. Aczkolwiek z jakimś założeniem wyjściowym nad nieznaną wodę trzeba przyjechać. (2014-12-22 12:42) | |
![]() | AdminBilbo |
"Zgadzam się. Przykładowo leszcze dobrze jest łowić na plastikową antenkę ponieważ unikamy wtedy pustych zacięć ze względu na to jak ten gatunek ryby zasysa przynętę. Jeżeli ryby pobierają przynętę z opadu, warto łowić spławikiem z węglowym kilem nawet jeśli łowisko jest płytkie ( pomijam tutaj łowienie uklei ). Oczywiście bez treningu ciężko dojść do czegoś konkretnego. Aczkolwiek z jakimś założeniem wyjściowym nad nieznaną wodę trzeba przyjechać" zgadzam się z poprzednikiem :D (2014-12-24 16:10) | |
![]() | czaro93 |
Nie specjalizuję się w łowieniu na spławik, a w szczególności na tyczki i baty ale czytając ten artykuł miałem wszystko przed oczami. Ogólnie fajnie napisane i dodane własne spostrzeżenia. Pozdrawiam :) (2015-12-17 14:40) | |