Kołowrotek Dragon Express Pro RD 535iT - moja opinia
Piotr Bednarek (bednar14)
2012-06-21
Dragon Express Pro RD 535iT - Wędkowanie rozpocząłem od metody spławikowej, ale z czasem chciałem łowić większe rybki i interesowałem się nowymi metodami. Wciągnęła mnie drgająca szczytówka. Bardzo przyjemna metoda i dająca bardzo dobre efekty, można by tu jeszcze dużo pisać ale teraz troszkę o kołowrotku :-)
Wydaje mi się że firmy Dragon nikomu nie trzeba przedstawiać. Większość pewnie kojarzy ją ze spiningiem i drogim sprzętem :-( Ale wcale tak nie jest, firma Dragon produkuje sprzęt do każdej metody wędkowania i w różnych przedziałach cenowych. Będąc zapatrzony w Dragona zapragnąłem kupić coś wyprodukowanego prze tą firmę. Akurat kołowrotek przy moim feederku wymagał wymiany bo stary wysłużony Jaxon już się nie nadawał więc wybrałem się na maraton po sklepach wędkarskich na poszukiwania kręciołka. Już w pierwszym sklepie u Pana Andrzeja wpadł mi w ręce właśnie Express.
Kołowrotek kupiłem za całe 90 zł dnia 15 czerwca 2011 roku. A więc testuje go już drugi sezon. Używałem go przy metodach gruntowej, spławikowej i spiningowej. W metodzie gruntowej sprawdził się znakomicie. Używałem go przy feederku o cw do 120 gramów, używając koszyczków 20-80 gramów. Z takim obciążeniem dawał sobie radę bardzo dobrze. Przy holowaniu leszczy w granicach 2 kilogramów bardzo precyzyjnie oddawał żyłkę przy odpowiednio wyregulowanym hamulcu kołowrotka. A co do hamulca tego kołowrotka to ma on bardzo szeroki zakres regulacji dzięki czemu stosując go przy łowieniu cienkimi żyłkami mogłem precyzyjnie go wyregulować. W metodzie spławikowej nie używałem go zbyt długo. Kilka razy używałem go przy bolonce łowiąc metodą odległościową na stawie lub jeziorze. Rzuty były bardzo przyjemne, żyłka bez problemów schodziła ze szpuli kołowrotka a niekiedy siłowy hol uciekającego w zielsko lina nie wyrządzał mechanizmowi kołowrotka szkód! W metodzie spiningowej używam go od niedawna bo zaledwie od wczesnej wiosny gdy jeszcze w zimę szukałem okoni,kleni i jazi na zakrętach Radomki. Teraz służy mi przy sandaczowym spiningu ale nie miał jeszcze okazji tego sandacza holować :-(
Po 13 miesięcznej eksploatacji tego kołowrotka nie zauważyłem u niego duży zmian. Pojawił się delikatny luz na korbce ale nadal pracuje jak powinien. Zalety tego kołowrotka wymieniłem w trakcje opisywania go przy danej metodzie a co do minusów to jak dla mnie ma tylko jeden. Zapasowe szpule! Choć w zestawie dostałem ich aż 3 to tylko raz ich używałem. Wykonane są z grafitu ale bardzo nie starannie. Są krzywe i ich powierzchnia jest chropowata. Moja ocena dla tego sprzętu to 8/10. Wydaje mi się że w cenie do 100zł warto go kupić do delikatnego spiningu, floata lub pickera czy feederka. Jeżeli ktoś z was ma ten kołowrotek to chętnie w komentarzach przeczytam wasze opinie o nim.
Pozdrawiam bednar14