Dragon MS-X MicroSpecial 2,5-16g,2,28dł.-opinia

/ 34 komentarzy / 5 zdjęć


MS-X MicroSpecial 2,5-16g,przy 2,28m-taki kijek ostatnimi czasy zagościł pod moim dachem.
Pierwsze co o nim pomyślałem-jezus,ale witka,strach to nad wodę zabrać,ważka siądzie i się złamie....:)
Ja wychowanek ciężkiego stylu potokowania kijami x-fast o solidnej gramaturze i z linką odpowiedniej do kija
grubości,amator okoniowych polowań z plecionką 0,12 i gumą wielkości średniej uklei miałbym popolować
taką trzcinką?
Spróbowałem jednak i powiem szczerze-nie żałuję,wciągnął mnie tak finezyjny styl łowienia choć moje
łowiska akurat lepiej darzą w cięższej odmianie spina.
Kijek został opisany jako patyk pod okonia,klenia,potoka ze średnich rzek co biorąc pod uwagę jego parametry
tj akcję med fast i cw 2,5 -16g  jest trafnym stwierdzeniem,dodatkowo jego długości 2.13 oraz 2,28 mówią że
będzie dobrym kompanem w łódce i pod nawisami gałęzi.
Posługując się nim od pewnego czasu serwowałem rybom całą plejadę posiadanych przynęt,blank bardzo
dobrze ładuje się pod obciążeniami rzędu 2g i dynamicznie posyła je na preferowane odległości,pod cięższymi
wabikami następuje pełniejsze ugięcie bez zjawiska "przeciążenia" i dynamiczne oddanie energi.
Praca blanku w swoich widełkach cw jest naprawdę zacna,kijek pieknie "łapie "kontakt po wyrzucie i sprawia
że komfort łowienia jest na wysokim poziomie co dodatkowo potęguje niska waga 96 i 102g.
Jedno do czego trudno było mi się przyzwyczaić to krótki "jednoręczny" dolnik--przyzwyczajony jestem do
standardowych długości i "podpórki" pod łokciem,ten jednak wykonany został z "ciepłej" pianki EVA co w
połączeniu z doskonałym wyważeniem sprawia że pewnie się go trzyma w dłoni.
Czułość blanku na bardzo wysokim poziomie---pracę skrzydełka "0" wyrażnie czuć,jak startuje,jak gaśnie po
złapaniu ziela i jej ponowny start po strząchnieciu kijkiem,podobnie rzecz ma się z paproszeniem--odbijanie
główek od dna czujemy bezproblemowo w dłoni.
Wiekszość standardowych woblerów ładnie napina konstrukcję a największe potokowe "banany" powodują
lekuchne przygięcie kilku cm części szczytowej pamiętając o zapasie w przypadku cięcia.
Apropo cięcia...Podczas mojej szwendaczki z MS-X-em zaliczyłem kilkanaście ryb,głównie drobnych
potokowców rzędu 36cm,klonków ok 30cm i jakieś lipionki,te ostatnie zacięte za skórkę poza obrysem
pyska,dały się pewnie wprowadzić w obręcz podbieraka.
Jaki z tego wniosek? kij ,jego progresja,dobrze trzyma naszą zdobycz,lipień ma miękki pyszczek a podczas holu
na skórce patyk dzielnie je utrzymał.
Z uwagi na rozmiary ryb i okres ochronny lipienia nie robiłem sesji zdjęciowych-to oczywiste...
Wygląd wizualny patyka dobry,mocowania przelotek bez nadlewek,wszystko pięknie zalane,przejście blank-
szczytowa gładkie,a wszystkie w idealnej linii.
Poniżej "streszczenie "katalogowe:
Jak do tej pory takie parametry i zachowanie kija zarezerwowane były dla wędzisk typu hm-z pracowni z
uwagi na długi proces lini technologicznej i skomplikowanie,nowa metoda produkcji CXT otworzyła drogę do
produkcji masowej,uzyskano dzieki niej niewielką średnicę,wagę i znaczny wzrost wytrzymałości nie tracąc
dynamiki a wręcz ją zwiększając o około 10procent.
Blanki te zyskały ponadto na swej odporności na urazy mechaniczne oraz zwiększono właściwości
rzutowe konstrukcji,tłumacząc to na chłopski rozum---wędkarz dostaje lepszy,czulszy patyk o bardziej
pancernych możliwościach co akurat w przypadku ultralightów ma kolosalne znaczenie.
Dodatkowo seria ta ma korzenie w Japoni,tak jak i Moderate,a jakość użytych w produkcji komponentów--
przelotki fuji alconite k-series,omotki Gudebrod,lakiery Trondak stawia ten kij na doskonałym poziomie.
W swoim życiu przerobiłem już multum różnych marek i konstrukcji,kiedyś istniał dla mnie tylko hm,potem
wraz z topniejącą zawartością mego portfela i wzrostem moich pociech przeszedłem na "masówkę" ciut
bardziej stępioną na kilka aspektów co wymusza cena produktu i powtarzalność .
Ten kij jest jak dotąd najlepszym  z fabrycznych serii którymi się posługiwałem,dopracowany w każdym calu a całość na świetnym blanku
Z rzeczy które mnie "nie ujęły" w tym kiju to matowy lakier--bardziej widać paluchy i syf na nim oraz pierścień
kończący uchwyt kołowrotka-ma "ryfkę"  co w moim odczuciu jest niepraktyczne gdyż bardziej łapie brudy.
Z czystym sumieniem można polecić ten kij ,doskonały pod spinningowego lipionka,potoka na "średnich"
wodach,łódkowego okonia.
Dla finezji i komfortu jaki daje chętnie się "rozdrobniłem" i ten styl łowienia na stałe zagości w moich
wędkarskich maratonach...
Ciekawe czy "combo"mi na nim poleci? w maju spróbuję....Pozdrawiam.


Daniel Luxxxis Kruzicki

 


4.4
Oceń
(28 głosów)

 

Dragon MS-X MicroSpecial 2,5-16g,2,28dł.-opinia - opinie i komentarze

ryukon1975ryukon1975
+2
Seria CXT zrobiła i na mnie wrażenie pomimo że póki co widziałem te kije tylko w katalogu. Jedno jest pewne około września będę miał CXT Spinning CrossForce CF-X 2,75 m cw 14-35 g na jesienne szczupaki nawet jeśli będę musiał sprzedać na to konto fundamenty spod domu. :))) 5 ***** (2016-03-17 13:41)
barrakuda81barrakuda81
+2
Twój opis wskazuje że to może być ciekawa propozycja pod okonia właśnie. Lakier matowy podobnie jak np. w serii x-treme spin - moim zdaniem trudno to zakwalifikować jako minus ale to rzecz jasna sprawa gustu. Dobry, merytoryczny opis ale zabrakło mi bardzo istotnego elementu: zdjęć ugięcia kija pod różnym obciążeniem. Wspomniałeś że to akcja med-fast ale fajnie byłoby zobaczyć jak się gnie. *****. (2016-03-17 15:18)
luxxxisluxxxis
+2
Racja Barrakuda...ale i tak fajna sprawa taki patyk,prowadzenie nimf "spod"kija w pełnej kontroli ,jak zejdzie niżej ramieniem przenosisz co przy jego wadze ok 100g nie męczy ręki.Tylko brak pełnego dolnika mnie jeszcze czasem zaskakuje-siła nawyku,łokieć bezrobotny został... (2016-03-17 17:16)
barrakuda81barrakuda81
+3
A moim zdaniem to bardzo dobry pomysł Dragona żeby zastosować tu krótki dolnik. Dla porównania w x-treme spin do 18 gram mam ciut przydługi choć przy tej masie wyrzutowej zdarza się posyłac do wody coś cięższego więc O.K. ale np w "okoniowym" Fenwicku ten dolnik jest bardzo krótki i to jest to. Czasem rzucić trzeba spod siebie, z boku - np. na małej ,zakrzaczonej rzeczce albo kiedy się łowi z pontonu siedząc nisko. Wtedy dolnik nie zawadza o kolana, portki, czy kamizelkę. Według mnie w kijach krótkich, przeznaczonych do lekkiego spinningowania krótka rękojeść ma same atuty bo z założenia nie będziemy tym targać sumów i dodatkowy punkt podparcia nie będzie konieczny. (2016-03-17 17:34)
barrakuda81barrakuda81
+2
Jeśli dobrze wywnioskowałem to w zacnym towarzystwie wędkujesz:-) Na zdjęciu jest imię i nazwisko ( zapewne jego autora ). Tego Pana kojarzę z filmów z serii WMH. (2016-03-17 17:40)
barrakuda81barrakuda81
0
Chyba że to jedynie "autoryzacja" fotek... (2016-03-17 17:41)
luxxxisluxxxis
+1
Nie,to sam ON ,sesję robiliśmy nad wodą,spoko człek,nawet prywatnie na rybach byliśmy choć z zerowym rezultatem--taka karma ,wędkarska niedola....Teraz w niedzielę jak wypali znowu będzie w moim terenie jakieś spławikówy kręcić na takim fajnym bajorze. (2016-03-17 17:47)
luxxxisluxxxis
0
Zresztą przyuważ że te dwie fotki są profesjonalne nawet w tej rozdzielczości,moje to bardziej ryciny gwożdziem na betonie... (2016-03-17 17:49)
luxxxisluxxxis
0
Masz relację z sesji http://www.firmadragon.pl/czytelnia/testerzy-relacjonuj/2395-dzien-z-ms-x-w-tle (2016-03-17 18:01)
barrakuda81barrakuda81
+2
No pięknie... To i rybka była! Tak to jest z tymi zdjęciami nad wodą. Człowiek by chciał dźwigać na garbie jak najmniej ale aparat obowiązkowo być musi...a jak lustrzanka to i ze trzy obiektywy - samo życie. Podręcznym kompaktem też można sobie coś tam pstryknąć ale jeśli fotki mają być profesjonalne to wymaga wyrzeczeń. (2016-03-17 18:11)
luxxxisluxxxis
0
Taaa,tyle że te wyrzeczenia ważą 20kilo...a rybka była,fakt,zaś na czeburachę,dzień się piknie zapowiadał a potem studnia.Taki wredny okres w potokowaniu u mnie,zawsze gadziny grymaszą na "przejściu" zima---wiosna,w zeszłym roku coś koło 20.03 się ruszyły,czekam na pierwszy "wystrzał" wiosny,listki,gody żab i takie tam. Póki co leczę się msx-em i kleniowo-potokową drobnicą,wciąga taki styl łowienia,zawsze był mi obcy,teraz powoli przepadam,świetna zabawa. (2016-03-17 18:54)
pstrag222pstrag222
+1
Kijek zacny i gdybym miał tyle wolnej gotówki to odrazu by był u mnie:)))) ***** (2016-03-17 20:26)
ryukon1975ryukon1975
+1
Nawiązując do lekkiego spinningu to i ja muszę się w tym roku z nim przeprosić. Mam nadzieje że wszystkiego nie zapomniałem z racji tego ze przez ostatnie dwa- trzy lata mocno go zaniedbałem. :) (2016-03-17 20:31)
kabankaban
+2
U nie jest odwrotnie bo łowię lekko a tylko czasami sięgam po cięższy sprzęt. (2016-03-18 06:53)
grisza-78grisza-78
+1
Patrząc na parametry tego kija, musi spisywać się perfekcyjnie na małych rzekach. Sam używam podobnego kijka, tyle, że innego producenta. Pozdro. (2016-03-20 08:41)
luxxxisluxxxis
+2
Bo kijek miodzio,do delikatnego łowienia-marzenie,jednak dwa dni temu prawie go straciłem-śmignął mi taki potokowiec że w pierwszym strzale do kołowrotka go zagiął,jego delikatność sprawiła że zabrakło "amortyzacji" i zastopowany potokowiec chodził w zasadzie na dolniku.Hamulec ustawiony pod hm 0,23 ,wobler-banan gebskiego -trociowy i kijek pod lipienia-to się musiało żle skończyć...Podebrać nie miałem jak-pionowa skarpa a pod nią rynna na 2m głebokości,zejść niżej czy wyżej też nie szło-szpaler krzaków,hamulca ni jak popuścić nie mogłem-zwalisko drzew parę metrów poniżej a po wyjęciu podbieraka zabrakło pół metra abym wody siegnął...Krop chodził na dyszlu 3-4 minuty a ja jak kołek mogłem tylko patrzeć,schyliłem się i pudła mi wypadły z pasa-potok od tego plasku dostał świra i odjechał prostując kółko łącznikowe zdjete z wobka savaga 13,5cm na esoxy:) Ja straciłem wszystkie woblery bo wyłowiłem 100m poniżej tylko pudło z gumami...Taka karma...Gdybym łowił po "swojemu" tj grubo,miałbym zapas amortyzacji na zacnym kiju a tak potok z tą trzcinką robił co chciał a ja straciłem życiówkę a byc może r.kraju bo sukinkot był tak ogromny że szczena mi opadła,minutę zajeło mi podciagnięcie ryby na metr od lustra,kropy jak dwugroszówki,grube cielsko 65+++,potęga istna.Nawet wczorajsza "poprawka" i ryba 50,5 nie zatarła na milimetr nawet goryczy po wyłomotaniu...:)Jedyną radochą była fajna seria moich dwóch kolegów co pokazałem im swoją wodę-43,48,i dwukrotny łomot dużych kropów zaliczyli. (2016-03-20 09:47)
SithSith
+2
Ot i to jest wynik łowienia takim "króciakiem", gdyby miał 3m, wyjąłbyś swoją "życiówkę" ;-) Współczuję. Za wpis oczywiście, jak zwykle 5+. (2016-03-22 15:06)
okoniowy_bartusokoniowy_bartus
+1
No to faktycznie miałeś "niemiłą" przygodę. Szkoda ryby, ale pewnie nie raz przytniesz jeszcze takiego ; ) Pozdrawiam. (2016-03-22 21:36)
jabberwokie86jabberwokie86
0
Zastanawiam się nad tym kijem, tylko bardziej pod kątem kleni i jazi z małych rzek (o pstrągi w rejonie Łodzi ciężko, choć pewnie będę coś próbował). Dobrze się nim rzuca małymi woblerkami kleniowo-jaziowymi (np. bonito kleń, dorado magic, czy wszelkiej maści smużaki)? W opisie mowa o dobrej pracy blanku przy przynętach rzędu 2g, ale jak wiadomo inaczej wygląda rzut małą błystką o skupionej masie, a inaczej rzut woblerem:) (2016-11-21 22:49)
luxxxisluxxxis
0
Ja używałem go do "drobnego" łowienia-lipień na mini jigi,paprochy-kleń na "0"- "1",spławiałem nim nimfy.W pstrągach robił też w wersji light na małych rzeczułkach-wobki górski,dorado itd...generalnie małe przynęty,latało wszystko normalnie.Póżniej dopiero mnie skusiło i podpinałem większe wabiki-banany gębski,siek-a ,3 obrotówki.Smużakami może ze 2 razy rzuciłem,na 0,20 żyłce spadały tam gdzie chciałem.Z tego co wiem istnieje "lżejszy" model tegoż kija,coś do 9 albo 10 g,-ten bardziej by ci wpasował.Namierz go ,weż do ręki,naprawdę warto zadać sobie ciut trudy aby przekonać się co to znaczy operować taką kosą,każdy z kim łowiłem był nim zachwycony. (2016-11-22 16:54)
jabberwokie86jabberwokie86
0
Jeśli latały ładnie, na 0,20, to i na 0,16 powinny, bo z taką mam zamiar na klenio-jazie chodzić:) Interesuje mnie ten model, bo może jednak za pstrągami też pochodzę, a wolałbym pewien zapas mocy mieć:) W tym sezonie łowiłem Millenium HD X-fine i w sumie nie było źle, mimo że to wklejka, ale jednak podczas prowadzenia w nurcie woblerów większych niż 3cm i błystek 2 mocno się wyginała, zostawię ją raczej na jeziora. (2016-11-22 21:51)
ryndolryndol
0
Mam wielką prośbę,chciałbym sprawić sobie ten kijek,i tu pojawia sie moja obawa czy spełni on moje oczekiwanie.Otóż miałby on służyć do oblawiania okoni głównie na rzece Nogat z łódki,na glowkach 3gr..paprochy i obrotóweczki małe.Posiadam mikado lexus 260,do 13gr.i chcialbym coś sprawić sobie krótszego,nie ukrywam też ze z nieco wyższej półki.Za wszelką pomoc z goóry dziękuję,wiem że jesteście fachowcami w tym temacie (2016-12-21 13:46)
luxxxisluxxxis
0
Do okoni powiadasz? więc spraw sobie lżejszy model- 1-10g przy 2,13 długości,obecnie jadę na takim. Używam go do lipieniowania i okoni,przezacna szabla:) Kardynały kuszę najmniejszym drobiazgiem jaki jest-obrotówki 0,1,paproszki na 3 g główkach.MSX-y pozatym że świetnie leżą w dłoni ,doskonale transmitują ,to dodatkowo posiadają potężny zapas mocy o czym niejednokrotnie się przekonałem,fajnie "wiedzieć" że w przypadku bicia ryby dwa ,trzy razy większej niż zakładałeś-że dasz jej radę i z kikutem nie pozostaniesz ...Co do lexusa i jego 260dł na łajbę ...-współczuję:) żle się operuje taką długością z pływadła. (2016-12-21 20:06)
ryndolryndol
0
To bardzo cenna porada w twoim wykonaniu Luxxxis,myślami byłem właśnie przy zakupie tejże długości i gramaturze,ale potrzebowalem stępla od samego majstersztyka :) w tejże szermierce okoniowej...Co do lexusa,to prawda,kijek nieporęczny na łajbe jak dla mnie,ale to juz przeszłość...Szczerze mówiąc często zdarzały się przyłowy szczupaków na tą wedzinke,i z wycholowaniem nigdy nie miałem problemów,radziła sobie perfekcyjnie,ciekaw jestem jak będzie to wyglądało przy tym cacku?Mógłbyś coś zasugerować o jej mocy?Z góry dzięki (2016-12-22 08:01)
ryndolryndol
0
Jeszcze jedno nasuwa mi sie pytanie,przeglądając sklepy intern.z myślą o jak najtańszym zakupie,zauważyłem że przy dodatkowym opisie CXT micro special,jest ms-x...i są nieco tańsze.Czy to jest jakaś inna wersja? (2016-12-22 09:01)
ryukon1975ryukon1975
+1
Zaglądnij na stronę do której link niżej a ogarniesz temat.:) http://www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/dragon-cxt-spinning-g5-a3-p27-k17766.html (2016-12-22 09:15)
ryndolryndol
0
Dzięki,faktycznie dobra stronka z rekomendacją w opisie poszczególnych modeli:).Myślę że zakupu dokonam z twojej podanej podpow....bo u mnie po odzwonieniu sklepów,takowego miecza brak (2016-12-22 10:50)
ryndolryndol
0
Noo i stało się...kijek zamówiony w satysfakcjonującej cenie 392zł z przesyłką,plus podarek pod choinkę miarka wędk.:)po wstępnym teście postaram sie wystawić komentarz dragonowskiego wymiatacza..pozdr.brać wędkarską (2016-12-22 15:55)
luxxxisluxxxis
0
Coś o mocy? na modelu 1-10 g wyrwałem z wody ze 20 esoxów 50-70 w przyłowie,parę potokowców rzędu 45cm podczas lipieniowania i przegrałem z hybrydą potokowo-trociową,osiemnastkę mi w perzynę obróciła w zeszłą niedzielę. Moc...no na rybie to on ci nie trzaśnie,chyba że założysz plećkę 0,15 i zapniesz naprawdę dużą rybę.Na modelu tęższym do 16g bez trudu umęczyłem potokowca 4+ który capnął w rwącym nurcie a raz przegrałem z dużo większym,może hybrydą bo za duże toto było a na domiar złego walnął w takim miejscu że gdybym miał w garści sumową lagę to i tak nie dałbym rady tam go podebrać. Póki co jeszcze nie zdarzyło mi się aby dragonowski patyk trzasł w "akcji",choć z uporem maniaka okoniówkami podaję wobki po 25cm,jerki , czy sprowadzam do pływadła krokodyle po meterku. (2016-12-22 15:56)
ryndolryndol
0
Noo proszę,robi wrażenie ta powieść o jej mocy na twym przyłowie,moc plus jej finezja,rowna się dragoodzilla :) (2016-12-22 16:25)
boguslaw-szydlowskiboguslaw-szydlowski
0
witam A czy kijek to wklejka czy nie ?? Kusi mnie ten kijek z cw1-10g na okonie (2017-03-11 14:42)
SithSith
+1
Wędeczka prezentuje się bardzo pozytywnie wręczt dytyrambicznie, ale cyt.: "patyk o bardziej pancernych możliwościach co akurat w przypadku ultralightów ma kolosalne znaczenie" z ultralightem ma tyle wspólnego co ja z hurysą. Bezsprzecznie przy tym CW 2,5-16g jest to light zapewniający wysoki komfort łowienia okazowych okoni, kleni (o potokach się nie wypowiem, bo nie znamy się z tymi rybkami) i zapewne nie powodujący stresu podczs przyłowu szczupaka lub bolenia. Za recenzję ***** (2017-03-12 07:13)
ryukon1975ryukon1975
+1
Wędziska z serii MS-X nie są wklejkami. (2017-03-12 07:50)
luxxxisluxxxis
0
Sith---pewnie tak,pewnie masz rację.Nie umniejsza to jednak samej wędce---przefajna,mam model 1-10 na okonie i jesienią zapominałem o bijących esoxach ....Wolałem pasiaki trzebić--czysta przyjemność. (2017-03-12 19:44)

skomentuj ten artykuł