DUBELTOWY DACEWICZ
Nasze Koło Garnizonowe PZW Kraków liczy sobie 60 lat, a zawody spławikowe o przechodni Puchar im. płka Walentego Dacewicza – założyciela naszego Koła – obchodzą już 47 edycję. Zawody te zawsze cieszyły się dużym zainteresowaniem, gdy było wiadomo, że dopisze pogoda. Tak było tym razem. Dnia 08.10.2022r. gościliśmy na łowisku Małopolskiego Związku Wędkarskiego w Wieliczce, a konkretnie na stawie w Parku im. Adama Mickiewicza. Kameralne łowisko z przepływową wodą i kaczkami w roli głównej. To już druga wizyta naszego Koła na tym stawie, bowiem w czasie pierwszej przeprowadziliśmy zawody dla dzieci.
Zdarzyło się, że zawody o przechodni Puchar im. płka Dacewicza odbyliśmy jednocześnie według wyboru metodą spławikową i metodą feederową. Nie było to zachwycające. Poczuliśmy bezpośrednio, że to są różne metody, a ponadto wielu chciało łowić jedną i drugą metodą. Dlatego zamiast jednych zorganizowaliśmy podwójne zawody. Od godz. 9.00 do 12.00 łowiliśmy na spławik i od godz. 13.00 do godz. 16.00 metodą feederową. Do zawodów zgłosiło się 9 zawodników. Łowiłem delikatnie. Wiedziałem, że w jakimś momencie zerwę haczyk, bo tak to już było z cienkimi haczykami. I zerwał się, ale z żyłką, rybą i na brzegu. Dlatego niemal błyskawicznie zawiązałem haczyk na nowo. Wygrałem te zawody, ale bardzo nieznacznie. Bracia Paweł i Sławomir Hossaja łowili na skórkę chleba i gonili mnie. Zdobyłem przechodni Puchar im. płka W. Dacewicza, który stanie się moją własnością, jak wygram te zawody jeszcze dwa razy z rzędu. Z kronikarskiego obowiązku podaję pełny zakres wyników.
Autor tekstu: Roman Dryk