Zaloguj się do konta

Duże klenie w małej wodzie +film

Słowem wstępu. Nie zobaczycie w materiale tych dużych ryb. Nie złowiłem ich ale opowiem Wam o tym co w kleniowaniu jest dla mnie najpiękniejsze. Do rzeczy...
Małe rzeczki mają swój wyjątkowy klimat, dziś postaram się wprowadzić Was nad moją wodę…
Wchodząc na polanę położoną przy rzece od razu czuć magię tego miejsca. Drzewa otaczające każdy skrawek wody kwitną pięknymi barwami przeplatając się z gnijącymi konarami licznie przecinającymi rzekę, na których wygrzewają się jaszczurki a ptaki zapewniają piękny podkład dźwiękowy wędkarskiego spaceru. Czysta woda płynąca w wąskim korycie wije się jak wąż przez łąki i pola tworząc liczne przegłębienia i wymywając burty kolejnych zakrętów. Wchodząc tam masz poczucie zmiany rzeczywistości, jesteś w innym świecie, tylko Ty i przyroda, nic więcej. Wybierając woblera z pudełka sięgam po tonącą wersję robaczka pozbawionego steru. Wszystko ma wiernie imitować naturalne pożywienie ryb kryjących się pod powierzchnią wody. Początkowe metry rzeki wydają się być martwe a tylko pojedyncze wygrzewające się małe rybki potwierdzają, że warto iść dalej. Z każdym przemierzonym zakrętem rzeka pokazuje swoje prawdziwe oblicze. Cicho przemieszczam się ścieżką obserwując wodę po czym zamieram w bezruchu, z płycizny oddalonej o kilka metrów ode mnie spływa stado ryb… to ich tu szukałem, wśród nich wypatruję króla, który dostojnie przesuwa się z nurtem rzeki i ustawia się pod moimi nogami jakby chciał abym go dokładnie obejrzał… zamieram...serce bije coraz szybciej… trzeba działać… powoli osuwam się na kolana aby nie spłoszyć ryb i rzucam, imitacja robaczka rzucona pod nurt i puszczana do siebie prawie bez prowokacji delikatnie kiwa się w wodzie a gdy napłynął na przegłębienie pojawia się on… piękny, gruby i cudownie wybarwiony kleń. Serce dostaje kolejny zastrzyk adrenaliny, ręce zamarły a razem z nimi zatrzymał się wobler…. Ryba przyspiesza i ...odbiła w bok od przynęty wracając na swoje stanowisko dalej pozwala się oglądać w pełnej okazałości. Kolejny rzut i powtórka z rozrywki- kolejna ryba odprowadza przynętę, postanawiam zmienić przynętę na gumową imitację robaczka, rzut, wolne prowadzenie i jest… okoń. Żarłoczny pasiak pierwszy pochwycił gumę a jego hol całkowicie wypłoszył inne ryby więc bezzwłocznie zabieram sprzęt i idę dalej.
Zgarbiony przemierzam ścieżkę co jakiś czas wypatrując z daleka stanowisk do rzutu oraz oznak obecności kleni. Kilkaset metrów dalej wykonuję rzut zza drzew, dwa obroty korbki i siedzi… błysk w wodzie i serce od razu przyspieszyło ! Jest kleń, nie duży ale wymiarowy klusek skusił się na robaczka własnej roboty a po szybkiej sesji wrócił bezpiecznie na swoje stanowisko w wodzie. Dalszy spacer to było chłonięcie piękna przyrody i obserwowania zachowań ryb. Przy powrocie zbliżając się do miejsca gdzie zobaczyłem duże ryby zacząłem skradać się do brzegu czekając aż będę mógł wykonać rzut, delikatnie wychylam się żeby poszukać ryb, były ale tylko te mniejsze, w kilku rzutach powtórzyło się ich zachowanie z początku a ja wstałem i szczęśliwy wróciłem do samochodu.
Małe rzeki mają duszę i pozwalają naładować baterie wyjątkowymi emocjami więc dbajmy o nie, trzymajmy je w porządku i nie odbierajmy im tych pięknych ryb. Cześć!

 

Opinie (3)

kaban

Łowienie kleni na spinning i muchę w małych rzekach to połowa mojego życia czyli jakieś 25 lat ... . Moje rzeczki mają strome brzegi i ciche podejście do dobrego miejsca często graniczy z cudem. Co do przynęt opisałem to na swoim blogu z każdej pory roku. [2018-05-07 15:40]

Pawelski13

[2018-05-11 12:05]

vaderfishing

Kaban śledzę także część Twoich wpisów i wiem, że moje doświadczenie jest przy Twoim niczym ale problem w tym, że małą rzeką nazywa się w naszym środowisku wodę 15/20M szeroką tymczasem moja jak ma 5M to jest wszystko A więc w najlepszym razie ryba jest 10M ode mnie. Spinning tam się nie sprawdza A ja uparcie próbuję lecz trzeba chyba znów wrócić do klasyki i łowić na owady. Pozdrawiam [2018-05-14 14:33]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Łowisko Tuszynek

ŁowiskoNa Łowisko Tuszynek wybraliśmy się w drugiej połowie lipca na k…

Liwiec na lekko

W ramach wędkarskiego rozwoju postanowiłem w tym roku odwiedzać więcej…