Dwóch rybaków straciło pracę w PZW dzięki społecznikom
Jerzy Suchodolski (jurek)
2009-08-30
Chodzi tu o rybaka, którego od jakiegoś czasu bacznie obserwowaliśmy, w związku ze stawianiem sieci w obrębie miasta Płocka ( czyli na terenie wyłączonym z obwodów rybackich ) . Pod koniec czerwca udało się złapać tego rybaka przez PSR, który rozstawiał sieci na rzece Wiśle ( w godzinach nocnych na terenie zabronionym, wyłączonym z odłowów rybackich ) . Strażnicy PSR zaproponowali rybakowi mandat karny- kredytowany w kwocie 200 zł lecz rybak odmówił przyjęcia mandatu, mówiąc , że on nie złamał przepisów z Ustawy o Rybactwie Śródlądowym z dnia 18 kwietnia 1985 r , z późniejszymi zmianami tylko złamał przepisy wewnętrzne dotyczące Stowarzyszenia jakim jest PZW, wobec tego Strażnicy PSR, odstąpili od mandatu , kierując sprawę do Sądu Rejonowego ( nie dali się nabrać na głupie argumenty rybaka ) .
Sprawa trafiła do policji ( która to ma za zadanie przygotować dokumentację dla Sądu ).
Wyznaczonego, na którym dostał wezwanie rybak i komendant PSR ( zjawił się rybak z swoją żoną i jeszcze z działaczem z Włocławka ). Żona rybaka zaczęła płakać , biadolić jak to jej mąż malutko zarabia , a praca ciężka itp. Również działacz z Okręgu zaczął bronić rybaka , że on jest naszym pracownikiem , ma bardzo niskie pobory ( na miesiąc rybak płaci 1650 zł ) i że w końcu Okręg PZW sam go ukażejako swojego pracownika?
Okręg z siedzibą we Włocławku przekonał policje , że ukażą Rybaka w kwocie 1000 zł ?
A więc 5 razy więcej niż proponowali strażnicy PSR , którzy też byli niezadowoleni z takiego obrotu sprawy, gdyż Rybak ewidentnie złamał przepisy z Ustawy o Rybactwie Śródlądowym zakończyło się na tym , że policja sprawę umorzyła .
NIE ZA BARDZO CHCIAŁO MI SIĘ WIERZYĆ W TO , ŻE RYBAK ZAPŁACI KARĘ PIĘCIOKROTNIE NIŻSZĄ, WIĘC ZACZĄŁEM WYDZWANIAĆ DO PREZESA I INNYCH DECYDENTÓW w PZW ............... , AŻ W KOŃCU OTRZYMAŁEM INFORMACJĘ , IŻ DALSZA UMOWA Z RYBAKIEM NIE ZOSTANIE PRZEDŁUŻON.
Czyli wędkarze się ucieszą , że jednego rybaka będzie mniej!
TERAZ PRZEDSTAWIĘ SPRAWĘ WYKLUCZENIA DRUGIEGO RYBAKA
W czasie naszych społecznych kontroli , na początku sierpnia sprawdzaliśmy sieci rybaków w okolicy ( wyspy kormoranów , niedaleko ujścia rzeki Skwy Prawej do Wisły ) , podczas kontroli numerków przypisanych każdemu rybakowi RYBAK PZW 24
Właśnie sprawdzaliśmy w rejestrze opłat na miesiąc sierpień i była zastawiona sieć z numerem 24 ( gdzie mamy nazwiska wszystkich rybaków ) i właściciel tego Nr. nie istniał w wykazie opłat , a jego długa sieć ( około 200 m ) stała rozstawiona na Wiśle jako , że pierwsze dni sierpnia wypadały w sobotę i niedziele , to postanowiliśmy nie zwijać sieci ( gdyż w nocy nie mogłem dodzwonić się do pracownika w Okręgu ) .
ALE ZROBILIŚMY KONTROLĘ NOCNĄ KILKA DNI PÓŹNIEJ I ZNÓW BYŁA SIEC Z NR.24 A W WYKAZIE OPŁAT, RYBAKA NIE BYŁO !
WIĘC ZWINĘLIŚMY SIEĆ RYBAKA-KŁUSOWNIKA ....WYPUSZCZAJĄC Z NIEJ WSZYSTKIE RYBY DO WODY. RANO ZADZWONIŁEM DO WŁOCŁAWKA ( tak na prawdę to rano dopiero wróciliśmy z akcji...prawie 7 h społecznej pracy ) i poinformowałem o całej sprawie --- dołączając protokół z 2 kontroli wraz ze zdjęciami sieci , z datą i godziną .
PREZES ZAREAGOWAŁ OD RAZU ! NIE PRZEDŁUŻAJĄC DALSZEJ WSPÓŁPRACY Z RYBAKAMI STRACILI TAKŻE WPISOWE !
TAKŻE DZIĘKI MEJ DETERMINACJI I CIĄGŁYMI NATARCZYWYMI
( moim prywatnym telefonem ) TELEFONAMI , zdjęciami zyskali na tym wszyscy wędkarze łowiący na Wiśle lub Skrwie Prawej oraz wędkarze z innych Okręgów .
TO JUŻ 3 RYBAK WYRZUCONY, dzięki mej pracy społecznej, myślę , że nie będą się mścić , zresztą nie boje się ich.
Pozdrawiam wszystkich
społecznik Jurek z kolegami