Dżdżownice i białe robaki do przynęty
Kamil Skwara (kamil11269)
2013-06-04
Oto o czym będą poszczególne części:
- cz.1: "Dżdżownice i białe robaki",
- cz. 2: "Kukurydza, groszek, pęczak",
- cz. 3: "Kulka proteinowa, ciasto oraz pellet",
- cz. 4: "Pszenica oraz płatki owsiane i kukurydziane",
- cz. 5: "Pijawka, chruściki",
cz. 1 - "Dżdżownice i białe robaki"
Dżdżownice
Są to robaki dostępne w sklepach. Możemy je również znaleźć pod naszym domem oraz podczas wędkowania. Mniejsze dżdżownice kryją się pod kamieniami. Większe - tak zwane rosówki - najczęściej musimy szukać około pół metra pod ziemią. Robaczki najchętniej ukazują się na powierzchni ziemi po deszczu. W tym czasie zazwyczaj giną - zjadane przez ptaki i inne zwierzęta, lub przydeptane albo przejechane przez różne pojazdy.
Możemy założyć hodowlę dżdżownic.
Podczas wędkowania dżdżownicę możemy użyć praktycznie na każdą rybę: od ukleji do nawet suma (najczęściej trafiają się małe egzemplarze). Na tego typu przynętę weźmie również szczupak (najczęściej musimy użyć naprawdę dużego robaka). Sposobów zakładania dżdżownic na haczyk jest dużo. Inny wędkarz, inny sposób - można powiedzieć. Każdy ma swój pomysł i tego się trzyma. Najczęściej robaki te są przedziewane przez ostrze haczyka w jednym lub w dwóch miejscach.
Białe robaki
Są to przynęty dostępne przede wszystkim w sklepach wędkarskich. Są wędkarze, którzy samemu "produkują" te robaczki. Można znaleźć wiele informacji o tym w Internecie - zainteresowanych odsyłam
do wyszukiwarek. Są to robaczki małych rozmiarów. Najczęściej larwy much. Powinno się je przechowywać w chłodnym miejscu - najczęściej jest to lodówka. Białe robaki pod wpływem ciepła szybko przeobrażają się w kokony, a później w owady. Cena pudełeczka tych robaków wynosi około 2 zł. Robaczków tych używa się przede wszystkim do łowienia płoci, uklejki i
innych mniejszych rybek. Często używane są podczas zawodów. Zdarza się, że na te robaki wezmą też większe gatunki ryb np. karp lub leszcz.
Na mały haczyk zazwyczaj zakłada się po jednym robaczku, natomiast na większe nawet po kilka lub kilkadziesiąt.
Zapraszam do przeczytania kolejnych części o przynętach. Będę starał
się pisać po jednej części na dwa dni - oczywiście jak czas pozwoli.
Pozdrawiam!