Dzień trzeci. Gródek nad Dunajcem.

/ 6 komentarzy

Witam , Dziś trzeci dzień boich zmagań z pogodą " wędkarską" w Gródku , ponoć pogoda " wędkarska" jest dobra ja pada deszcz,ok, a jak leje , to co .


   Dzień  o 6.00 zaczyna sie nastepująco- temp.8 *C, zachmurzenie całkowite, chmury wydają się " lizać" czubek głowy tak nisko płyną nad górami, a właściwie poniżej szczytów, ciśn.996 i spada,wiatr 3-4 m/s płd.opady ciągłe, deszcz leje jak z przysłowieowego " cebra" . Miejscowi mówią że takiego czego to nie widzieli od lat.


Mam dylemat, co robić,iść na ryby i walczyć z przyroda , czy zostać i zmarnować dzień. Decyzję podjąłem po wypiciu kawy - idę, ubrany odpowiednio, z duża nadzieją na  brania. Kilku wędkarzy "okoniarzy" , jeszcze nie wstali , choć zazwyczaj wędkują z łodzi, jakiś wytrwały kolega walcząc z silnym wiatrem i deszczem usiłuje łwić okonie z łodzi wycieczkowej o ładnej nazwie " Jaskółka", ale widać, że idzie Mu ciężko, zatem i ja zaczynam łowić feederkami  na krótkim przyponie, wyrzut nie daleki i już pierwsze branie płoć 33 cm, drugi wyrzut leszcz 35 cm, przerwa wyrzut trzeci i znowu płoć 32 cm, jakby te ryby umówiły się co do rozmiaru, wyrzut kolejny i wiele kolejnych takich i juz nic  do końca , za to ja nabawiłem się kataru i straciłem chęć do dalszego przebywania nad wodą, zszedłem z łowiska ok 12.00bo miałem już dośc. . Deszcz jak lał tak leje i do końca dnia i następną całą noc.


Tak, to był mój ostatni dzień pobytu w uroczym Gródku nad Dunajcem, gdzie ludzie sympatyczni i życzli dla przyjezdnych są, szkoda tylko,że pogoda potrafi zepsuć była wyjątkowo niesympatyczna, ale i z nią można pójść w parze jak jest trochę chęci i woli walki. 


Podczas mojego tam pobytu nie słyszał by ktoś cośfajnego wyjął z wody , na ogół były to okonie i płocie ,okonie tak do 20 cm natomiast płocie powyżem 30 cm , ale na tym jeziorze tak w tyk majowym okresie już jest , inna ryba rusza z reguły na przełomie Maja i Czerwca, ale czy tam pojadę jeszcze nie wiem choć bardzo bym chciał.


Pozdrawom kolegów i zapraszam do Gródka nad Dunajcem , bo oprócz wędkowania warto pozwiedzać przepiekne okolice.





Rybom cześć.


 

 


5
Oceń
(10 głosów)

 

Dzień trzeci. Gródek nad Dunajcem. - opinie i komentarze

marek-debickimarek-debicki
+1
Gratuluję samozaparcia i wytrwałości. Pomimo wszelkich przekorności lepsze to jak siedzenie przed telewizorem. (2016-05-17 20:24)
wlotarwlotar
+1
Wytrwałość wytrwałością, a katar do dziś to się ma, ale bez żalu. (2016-05-20 07:59)
jendreczekjendreczek
0
I znów k....a wodę z jeziora puścili ostatni mój sezon na tym syfie . (2016-05-25 13:26)
wlotarwlotar
+1
Jendreczek jeżeli piszesz o j. Rożnowskim to weż pod uwagę fakt ,że jest to jezioro zaporowe i upusty wody zdarzają się często , wszak na zaporze w Rożnowie jest elektrownia, a poza tym upusty nie są na tyle duże by nie móc wędkować. Pozdra (2016-05-28 08:16)
jendreczekjendreczek
0
Łowię na tym jeziorze 30 lat od 1997 roku następuje totalne niszczenie tego pięknego kiedyś akwenu . Stopień postępującego zamulenia w tym czasie jest wprost niesamowity . Łowię przeważnie w okolicach cofki i przepłynięcie z Tęgoborzy na jezioro bywa niemożliwe brak około 15 cm wody . Tak się kolego składa że pamiętam złote czasy tego jeziora i patrząc teraz to tylko żal i wściekłość człowieka bierze. (2016-05-28 22:42)
wlotarwlotar
0
Witaj kol.Jendreczek, tak się składa , że i ja nie jestem nowym wędkarzem na tamtych łowiskach , może nawet mam większy staż jeżeli chodzi o J Rożnowskie . Jeżdziłem tam, kiedy jeszcze w Gródku nad Dunajcem ludziska wychodki mieli za drewutnią, takie czasy były .Czasy były lepsze i gorsze jak pamiętny rok 1997-8, kiedy wyginął Leszcz, kiedy widziałem wybijane Okonie jako chwast!, kiedy ścieki wywalano do jeziora, ale te czasy minęły , Leszcz odbudował się , łagodne zimy oszczędziły Okonia, zaczyna pokazywać się Sandacz i Szczupak, a dlaczego , dlatego ,że zmieniła się ludzka mentalność i podejście do ochrony przyrody , a nie bez znaczenia jest fakt, że to nie ryba jest teraz żywicielem mieszkańców tamtych okolic , a biznes za pieniądze unijne. Dziś mieszkańcy Gródka już nie narzekają, wiedzą,że turyści i wędkarze są dla nich " kopalnią złota", więc dbają o jezioro. Fakt jezioro zamula się , nie ma na to na razie pomysłu , ale wierz mi nie bez powodu najbogatsi biznesmeni z tamtego rejony zaczynają inwestować w np. Gródku , jest coś na rzeczy , zatem zacznij myśleć pozytywnie i uszy do góry , a mówi ci to członek koła "Zawisza" z GnD. Pozdra i rybom cześć (2016-05-31 16:42)

skomentuj ten artykuł