Zaloguj się do konta

Fajnie spędzony czas

Kwiecień, zaczął się ładnymi dniami, lecz dni 13,14 nie były obiecujące. Lecz pomimo brzydkiej pogody wybrałem się na ryby. Łowiskiem było Jezioro Redykajny.

Na łowisku byliśmy o 15.20, woda po roztopach mocno przybrała, więc bez kaloszy nie ma jak się dostać na łowisko. Ponad to było pełno śmieci butelek, puszek, opakowań po zanętach. Trochę posprzątaliśmy i wszytko wrzuciliśmy do worka.

Dziadek rozkłada 6metrowego bata, na hak 2 białe robaczki. Ja rozkładam feedera, i czekam. Dziadek wrzuca 3 kule zanęty skierowanej na płocie+ leszcz. I zaczynają się brania rybki jedna po drugiej lądują w siatce. A u mnie na szczytówce cisza przez 2 godz.
Więc postanawiam założyć zestaw na spławik, białe robaczki i plum do wody. Zaczęło się baranie za braniem.
Nagle u dziadka delikatne branie i bat wygina się jak by miał się złamać. :Po kilku sekundach przypon strzela, nie ma co się dziwić 0,10mm.
A jezioro słynie z dużych leszczy, karpi i linów.
Pogoda zaczyna się psuć, zerwał się wiatr i mocniej pada deszcz. Zwijamy się liczenie ryb razem 30 szt, nawet nieźle jak na dwu i pól godzinne łowienie. Ryby z siatki wracają do wody, a my z nadzieją na większe ryby wracamy do domu.

Pozdrawiam Karpix!!

Opinie (2)

czarnypum

lepiej ryby wypuszczać od razu, jeżeli przetrzymujesz je w siatce tracą dużo ochronnego śluzu ze skóry i mogą po jakimś czasie zdechnąć. Nie chcemy ich męczyć w niewoli... [2011-04-17 20:13]

Zbig28

Rzeczywiście fajna wyprawa na rybki. Jak na wiosenną wyprawę wyniki naprawdę niezłe. Do tego ta przygoda z jakąś większą sztuką.Smutne tylko, że podobnie jak w okolicach Warszawy, nad wodą jest pełno śmieci. To istna plaga i złe świadectwo o naszych koleżankach i kolegach " po kiju ". Bo to przecież oni w większości pozostawiają te tony opakowań po zanętach, puszek, butelek, petów itp.  Jak z tym walczyć ? [2011-04-20 21:44]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Łowisko Tuszynek

ŁowiskoNa Łowisko Tuszynek wybraliśmy się w drugiej połowie lipca na k…