Feeder rzeka - jaki zestaw, wybór feedera na dużą rzekę

/ 5 komentarzy

Korzystając z chwili wolnego, zajrzałem do wędkarskiego i pomacałem kilka feederków - feeder rzeka zestaw. Zanim wszedłem do sklepu, przeprowadziłem sam ze sobą poważną rozmowę i ustaliłem, że optymalnym dla mnie kijem będzie coś o długości 3,90 i c.w. do 100-120g i postanowiłem tego się trzymać :grin:
Te parametry w tym sklepie spełniały cztery kije:
- Shimano Vengance 396/110;
- Shimano Alivio 396/110;
- Konger Vega Feeder Heavy XL 390/120;
- Mikado Ultraviolet Heavy Feeder 390/120
Zacznę od tego, co dla wielu jest istotne, a mianowicie ceny. Wszystkie kije mieściły się w przeznaczonym przeze mnie na ten cel budżecie, więc ten aspekt nie miał wpływu na moją decyzję.

Przejdźmy do oceny wędzisk. Tu warto zaznaczyć, że wcześniej chciałem dokonać zakupu przez allegro i chyba z sentymentu celowałem w Mikado. Od niego też zacząłem oględziny. Kij fajnie leży w dłoni... i to niestety wszystko. Wyróżniał się z całej stawki swoją delikatnością, która moim zdaniem jak na kij o takim przeznaczeniu i takim c.w. była wręcz przesadna. Przelotki na samym kiju równo osadzone, ale niestarannie zamocowane, wyraźnie widoczne nadlewki lakieru. Poza tym wielkość przelotek bardziej pasowałaby do matchówki niż do stosunkowo ciężkiego feedera. Tak mi się wydawało na początku, później gdy porównałem ten szczegół z innymi kijami, okazało się, że inni producenci uważają podobnie. W komplecie 5 szczytówek - dwie najcieńsze moim zdaniem identyczne, natomiast najgrubsza nie sprawiała wrażenia przystosowanej do 120g i właśnie ona miała nierówno osadzone przeloteczki.
Akcja kija na sucho bardzo szybka - praktycznie pracowała tylko szczytóweczka.
Postanowiłem złożyć kij i okazało się że na złączach ma zadziory z lakieru!

Konger Vega - poszedł pod lupę po Mikado i od razu rzucało się w oczy, że jest to kij na dużą rzekę. Masywny blank, duże, równo osadzone przelotki, wszystko wykończone perfekcyjnie. Nieco cięższy, ale nie leciał 'na pysk' więc podejrzewam, że z jego wyważeniem nie byłoby problemu. W komplecie dwie szczytówki - grubsze niż najgrubsza w Mikado, uzbrojone w duże, równo obsadzone przelotki.
Żadnych nadlewek lakieru, żadnych zadziorów, na pierwszy rzut oka wszystko w porządku.
Akcja kija na sucho płynniejsza, szczytówka nie odcina się od reszty kija jak w przypadku Mikado.

Shimano - do tych kijów podszedłem z pewnym podejrzeniem, że mogą być miękkie (doświadczenia ze starym Beast Masterem) i na to chciałem zwrócić szczególną uwagę. Tu mogę zacząć mieszać fakty, bo oba kije macałem niemal jednocześnie :D Kije z piankową, profilowaną rękojeścią wydawały się cięższe od wcześniej oglądanych i co tu dużo gadać - leciały na pysk do tego stopnia, że pewnie kołowrotek wielkości 4000 miałby problem by temu zaradzić. Blanki stosunkowo grube sprawiały wrażenie, jak to kiedyś ktoś tu fajnie napisał... - mięsistych. Taki sam jest mój BM. Rzeczywiście - wprowadzone na sucho w ruch pracowały pewnie do 1/3 długości i trudno było je uspokoić (jeden z nich był nieco sztywniejszy, ale nie jestem pewien który). Wykończenie staranne - tylko ta pianka w połączeniu z kawałeczkiem korka... może to i praktyczne, ale na pewno mało efektowne. Mimo, że jak wspomniałem na wstępie - wszystkie kije mieściły się w moim budżecie, to jednak muszę to powiedzieć, bo może być to informacja cenna dla czytających ten post. Vengance z całym szacunkiem dla Shimano wyraźnie odstawał cenowo od pozostałych. Nie zauważyłem jednak, by ta różnica przekładała się na jakość użytych materiałów, funkcjonalność, czy wykończenie kija. Być może ma jakieś zalety, których nie sposób wychwycić w sklepie - tego nie wiem.
Podsumowując - nie bierzcie zbyt dosadnie tego co tu napisałem. Z feederami nie mam takiego obycia, jak ze spinningami, a swoje obserwacje prowadziłem pod takim samym katem, pod jakim oglądam spinningi. Samo zaś macanie też było bardzo pobieżne, bo miałem bardzo ograniczony czas i musiałem podjąć decyzję w ciągu 30 minut.
Postawiłem na Vegę - czy był to wybór słuszny okaże się niebawem :)

Jeszcze jeden wniosek nasuwa się na podsumowanie. Jeśli macie możliwość pomacać kij przed jego zakupem, to zróbcie to. Gdybym kupił kij, tak jak zamierzałem wcześniej, czyli na allegro, na pewno nie byłbym zadowolony z wyboru dokonanego jedynie na podstawie zdjęć i opisów.

 


4.3
Oceń
(26 głosów)

 

Feeder rzeka - jaki zestaw, wybór feedera na dużą rzekę - opinie i komentarze

kabankaban
0
O ile kołowrotek-znając jego parametry-mogę kupić "w ciemno" to kija jeżeli go nie potrzymam w ręce nigdy.Tak, muszę "pomacać" i organoleptycznie stwierdzić czy mi pasi.Opisy wędzisk na forum dla większości początkujących bym sobie darował bo to tylko odczucia danej osoby,które mają się nijak do naszych oczekiwań i mogą spowodować tylko wielkie rozczarowanie oraz niepotrzebny wydatek.Pozdrawiam.
(2011-07-07 09:50)
marek-debickimarek-debicki
0

Tak umiejętnośc doboru sprzętu do metody i poławianej ryby jest niezwykle istotną rzeczą, której nie da się przeprowadzić na odległość. Dlatego należy postepować tak jak Kolega opisał w powyższym artykule. Pozdrawiam i *****pozostawiam.

(2011-07-07 10:08)
ryukon1975ryukon1975
0
Łowię na feeder od lat.Przez moje ręce przeszło ich sporo.Naprawdę znikoma część nadaje się zarówno na sporą rzekę i wody stojące.Jednak mam teraz kilka którymi mogę łowić zarówno płotki na zalewie jak i medalowe brzany w rzece.Wszystkie pochodzą z jednej firmy(Daiwa) i mają cw.150 g.Nie są najtańsze 300-530 zł.Z tych o których piszesz miałem to Mikado na ostry,głębszy nurt rzeki się raczej nie nadaje.Pozostałych nie znam ale są na pewno inne które spełniają te warunki ja bym szukał w 150 g bo te 110 g w wielu miejscach rzeki będzie mało.
(2011-07-07 10:13)
miecz-gazmiecz-gaz
0
Od wielu lat łowię federem na rzece Warta i tak jak kolega po kiju mówi do 120 to mało wiem bo syn ma takiego, pod brzegiem daje rady, lecz w nurcie już nie . Ja używam 150 w nurt jest dobrze ale nie najlepiej - marka Jaxon- Warta jest płytką rzką ale jej nurt jest dość silny w skali od 1 do 10 to  6,7 - 8 zależy od odcinka .Na wody stojące zabieram 60,90-ki to jest piko i spokojnie nie poddają się ładnym okazom.(najgorsze jest to jak kij podda się rybie to wówczas nie idzie ryby poprowadzić tam gdzie byś chciał ).Pozdrawiam Poznań. (2011-07-07 23:24)
StrategStrateg
0
Daj znać, czy się sprawdził. Pozdrawiam
(2011-09-18 09:25)

skomentuj ten artykuł