Zaloguj się do konta

Funkcjonalność a rzemiosło

Kilkadziesiąt lat wędkuję i coraz częściej zdarza mi się na dużych rzekach. Do tej pory do połowów z gruntu używałem feederów Heavy 390 Konger składanych nasadowo 3-y częściowych z wyrzutem 90 gram. Z ich pracy byłem zadowolony. Jednak gdy przyszło je składać lub rozkładać przy niesprzyjającej pogodzie (deszcz, duży wiatr) no to wtedy pojawiały się schody, najczęściej poplątane lub z pozrywaną żyłką wkładałem do pokrowca. Dojrzewałem latami do zastąpienia ich feederami teleskopowymi. Obserwowałem kolegę Krzysztofa B. ma on właśnie teleskopowe, najszybciej z nas rozkładał wędki oraz zawsze bezproblemowo i szybko je składał. Pierwszy również rozpoczynał wędkowanie i jego przykład mnie przekonał do zmiany na feeder teleskopowy o wyrzucie do 120 g. Zakupiłem Da Vinci Tele Feeder 360 5-częściowy z 4-ma zapasowymi o różnej akcji szczytówkami o wyrzucie 100 gram firmy MIKADO. Tak to przegrała sztywność i odporność na obciążenia nasadówki z łatwością montażu i przewożenia teleskopem. Następnym zakupem jaki przy okazji dokonałem to podpórki, te które ja posiadam zdają egzamin gdy stanowisko jest trawiaste lub piaszczyste a przy kamienistym sztuką jest ich wbicie w podłoże. Podpórki zostały wykonane przez kolegę Wojtka K. „Ciamajdę” jeszcze w okresie naszej pracy w TEMA Polska. Wykonane zostały z cienkiej stalowej rurki, przez co są lekkie o odpowiednio wymodelowanym kształcie z 2-ma ostrzami których powierzchnia została ogumowana proszkowo na gorąco. Gdy w kamienistym gruncie udało mi się wbić jedno ostrze drugie natrafiało na kamień i odwrotnie. Zakupiłem podpórki z pręta stalowego o średnicy 10 mm z jednym ostrzem i obręczą które mam nadzieję rozwiążą definitywnie ten problem. Z opróżnionym kontem ale zadowolony z zakupów poszedłem do „Gniazdka” przy okazji spotkania z kolegami z Lecha Fish Team opić moje zakupy.

Opinie (4)

Artur z Ketrzyna

Tez uwielbiam teleskopy. na razie telefedery miałem 2, nadal szukam coś lepszego ;-) [2015-10-14 18:21]

BartekDobry

Bój się Boga jak by to babcia powiedziała. Może i teleskopy są wygodniejsze w transporcie, składaniu i rozkladaniu. Ale nawet to nie jest w stanie mnie przekonać do zmiany na teleskop. Ni jak ma się on do prowadzenia trudniejszego holu. Komfort łowienia jest nieporównywalny jak dla mnie. [2015-10-14 19:00]

troc

Uważam jednak, że rękodzieło stoi ponad masówką, masówką z domieszką małych rączek i skośnych oczek. Teleskopy, właśnie poprzez swoją łatwość przy zwijaniu są świetną alternatywą dla wędek nasadowych, no ale co kto lubi... [2015-10-14 19:11]

mepsik79

Istotą feedera jest finezja i elegancja, której zdecydowanie brak teleskopom z serii da vinci. Żadna funkcjonalność, nie zastąpi przyjemności płynącej z obserwacji brania, a potem holu ryby na dobrze pracującym kiju. Ale gustów się nie dyskutuje. Jedni chodzą na ryby, drudzy po ryby. Jedni wędkują, drudzy łapią. Ci pierwsi holują, inni tylko wyciągają... Miałem wątpliwą przyjemność obejrzeć zachwalane przez Ciebie \"cacka\". Pomijając wątpliwą jakość samych teleskopów - zadaniem owych czterech badyli załączonych do kompletu, zamiast normalnych feederowych szczytówek, jest samozacinanie, a nie sygnalizacja brania! Jeśli po kilkudziesięciu latach wędkowania została w Tobie jeszcze odrobina wędkarskiej wrażliwości, nie polecaj publicznie takich wynalazków. Młodzież czyta i się deprawuje... [2015-11-09 18:15]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej