Zaloguj się do konta

Gdy żyłka wycina rowek

Trzeba wiedzieć,że każda śrubka (aby jej nie zniszczyć) potrzebuje odpowiednich rozmiarów śrubokręt.Jeżeli śrubokręt będzie dopasowany prawidłowo to łatwo będzie nam odkręcić daną śrubkę, no i nie zniszczymy jej delikatnego łebka. Na zdjęciu nr 2, oraz 2x, które przysłał do mnie Marcin ps.Marc92 pokazałem, że kabłąk nie powinien być tak nisko zabudowany dlatego, że jak umieściłem żyłkę blisko kabłąka i ona tam sobie spokojnie leży i trudno ją zsunąć na rolkę - zdjęcie nr3.

Ale jeżeli kabłąk jest w pozycji tak jak na zdjęciu nr 4 to tą żyłkę trudno jest utrzymać w tym miejscu i sama spada tam gzie powinna być , czyli na rolce. Każdy może sobie sam sprawdzić moją teorię.Wystarczy odkręcić kabłąk z drugiej strony i wtedy można go ustawić tak jak chcemy raz wyżej, a raz niżej i sprawdzić ześlizg żyłki, czy plecionki. Wracamy do tematu.

Aby przesunąć kabłąk trzeba go zabudować w imadle zdjęcie nr 5 i w miejscu zielonej strzałki przytrzymujemy palcami, aby to nam n ie wyskoczyło z imadła, a drugą ręką odginamy (od siebie) w kierunku strzałki czerwonej. Oczywiście po takiej operacji może się zdarzyć,że kabłąk trochę nam się odkształci zdjęcie nr 6.W taki przypadku delikatnie dopasowujemy go do do takiego stanu,żeby sam, bez żadnych nacisków i odprężeń wszedł na swoje miejsce.Jest to bardzo ważne z tego względu,że kabłąk dobrze dopasowany leży w swoich gniazdach i przede wszystkim nie sprężynuje, co ułatwia jego zbijanie.

Zauważyłem ,że (dziadkowie) no powiedzmy wędkarze starsi nie zbijają kabłąka korbką tylko zamykają go ręką. Nie przesila się w ten sposób sprężynek, zbijaków itd. Bardzo polecam ten sposób zamykania kabłąka. Na zdjęciu siódmym jest idealnie dopasowany kabłąk, który sobie leży na swoim miejscu jeszcze nie przykręcony.Oczywiście jak tylko mamy jakiś dostęp do części ruchomych zawsze starajmy się kapnąć troszkę oliwy - zdjęcie nr 8. Na zdjęciu ostatnim jest prawidłowo ustawiony kabłąk. Zielona strzałka pokazuje miejsce w którym najczęściej żyłka, czy plecionka robi nam dziurę (rowek). A znak zapytania, że bardzo często kabłąk znajduje się właśnie w tym miejscu. Żółtą strzałką pokazałem jak sprawdzić luz boczny rolki, ale to już opisałem w innym moim wpisie.

Opinie (10)

marek-debicki

Również popieram zamykanie kabłąka w sposób przedstawiony przez autora. Ponadto praktycznie po każdym zamknięciu kabłąka sprawdzam zawsze położenie żyłki na rolce. Szczególnie podczas trudnych warunków, zimno, deszcz taka czynność jest wskazana, gdyż niejednokrotnie pozwala uniknąć przypadkowego  splatania żyłki. Pozdrawiam i *****pozostawiam. Dobre rady.

[2011-11-21 16:14]

endriu1994

To z pewmością pozwoli połowić sprzętem troche dłużej ;dFajny artykuł **** . [2011-11-22 18:17]

jakubnob

ja zawsze zamykam recznie tak mnie tatuś nauczył :PP [2011-11-22 22:36]

zadel

Borykam się z tym problemem własnie w identycznym sprzęcie jak na pierwszej fotce. Identyczy rowek. Sprytny sposób na regulację, ale chyba nie zadziała w przykładowym modelu. Mocowanie na którym jest rolka ma specjalne wcięcie, a to uniemożliwia ustawienia go w innej pozycji. Szanowny Kolego Bogdanie ps. Szczupaku - właśnie tym zawracałem głowe:) [2011-11-23 20:06]

użytkownik

W przypadku gdy nie można wyregulować kabłąka w opisany sposób, to trzeba go wyjąć z obudowy obracająć w lewo i prawo,aż się zrobi luźny i wyjdzie sam. Po odpowiedniej regulacji trzeba go zakleić dobrym klejem dwuskładnikowym i na nowo zapunktować. Ta operacja jest dość skomplikowana i myślę, że nie wszyscy z nią sobie poradzą. Ale zawsze warto próbować. [2011-11-25 08:21]

camelot

 *****    Od kiedy zacząłem zbijać kabłąk ręcznie - zapomniałem o kłopotach z naprawami                      Pozdrawiam ! [2011-11-28 04:45]

tryfta

Zauważyłem że jednak większość z nas robi to ręcznie,ale wiedzy nigdy za dużo - zawsze się przyda. [2011-12-18 15:47]

comtrol

A kiedyś były kołowrotki w których nie dało sie zbijać ręcznie kabłaka a samo zbicie odbywało sie niemal bez użycia siły na korbce. Dzisiaj trzeba się rozpędzać bo inaczej zablokuje rotor. Dlaczego to idzie w te stronę??. [2012-04-24 13:21]

eXotic

Dokładnie było tak w moim kołowrotku DAIWA ale już ma parę a może i paręnaście lat , mój tata jeszcze łowił na niego a jak odremontowałem go jeszcze i łowi dalej [2012-07-09 21:43]

użytkownik

Jacek! Każdy kołowrotek można tak wyregulować, aby kabłąk zamykał się za leciutkim pociągnięciem korbki. Trzeba tylko pod odpowiednimi kątami podoginać kabłąk. Trudno to jest wytłumaczyć bez zdjęć podglądowych, ale jeżeli masz taki kołowrotek, w którym jest ciężko zbić kabłąk korbką to pokaż mi go na skaypa : bogdanjadzia1. Napisz na GG 33439319. Wspólnymi siłami na pewno uda się nam go wyregulować. Ale i tak polecam zamykać go ręką. Pozdrawiam Bogdan [2012-07-28 18:41]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej