Zaloguj się do konta

Gdzie te duże ? Czyli pochowane pod lodem

W końcu udało mi się wybrać na lód. Po różnych perypetiach, o których pisałem wcześniej, dopiero w ostatnią sobotę udało mi się wyskoczyć na rybki. Z racji tego, że termometr pokazywał -17 stopni, a do tego wiał silny wiatr, postanowiłem, że wybiorę się na małe, przełowione jeziorko, położone tuż obok mojej wsi. Poza licznymi wadami, które idą w parze z położeniem, wielkością i łatwością dostępu tego jeziora, miało ono jedną istotną zaletę w ten dzień - było osłonięte drzewami i pagórkami z czterech stron.

Zatem ograniczony wiatr i co jakiś czas pojawiające się słońce pozwoliło mi wytrzymać jakiś czas na takim mrozie. Wrzuciłem do skrzynki, dosłownie kilka blaszek i ruszyłem na ryby. Nie spodziewałem się kolosów i ich nie dostałem. Uwiesiło się dosłownie kilkanaście okonków, nie przekraczających 20-tu centymetrów.

Następnego dnia, mimo że pogoda była podobna, nie chciałem znów marnować okazji na tak trudnym łowisku i wybrałem się na drugie, większe i lepsze. Wyniki były jednak tylko nieco lepsze. Okonie, szczególnie te większe obraziły się na mnie całkowicie. Do każdej z dziur, które wykułem wysyłały tylko swoich najmłodszych kolegów, które mimo, że oczywiście cieszą, to jednak raz na jakiś czas, rozgrzałby hol fajnego garbusa.

Po jakimś czasie, lekko już zmarznięty, postanowiłem zmontować zestaw spławikowy i spróbować dopaść jakieś płocie w mojej ulubionej zatoce. Na efekty nie trzeba było długo czekać, spławik często nawet nie zdążył znieruchomieć. Niestety, wielkość płoci również nie powalała na kolana. Niekiedy tylko, któraś z nich przekraczała 20 cm, a to nadal jeszcze sporo by wywołać szczery uśmiech.

Te duże gdzieś się pochowały... Co prawda to dopiero trzy wypady i ciężko oczekiwać natychmiastowych rezultatów. Środek zimy, również nie jest najlepszym okresem, no ale cóż... Mam trochę wolnego, robi się cieplej, także od jutra każdy dzień spędzam na lodzie.
Będziemy szukać, gdzieś są na pewno ^^

Jutro planuję, dłuższy spacer za okoniem, może o tej porze roku, jednak schowały się gdzieś dalej, a później zobaczymy. Jest w czym wybierać, będziemy walczyć :)

Pozdrawiam i połamania !!

Opinie (24)

rav74

Cześć. Faktycznie pochowały się duże-prawda. Wspólnie z bratem byliśmy nie licząc 2 razy w grudniu 2012 i 6 razy w 2013, głównie Zalew Koronowski i Jezioro tzw. Szpitalne (woda Gospodarstwa Charzykowy) i pociesz się nam też tylko brały małe okonie, i na diabełka, i na ochotkę. Jedynie zadowalająca była w ostatnią niedzielę ilość brań, bo ciął ostro "leszczyk", ale wymiary malutkie. Jednak cóż to z frajdą, która za tym idzie. Teraz u nas 6st w plusie i pada deszcz, co oczywiście nie nastraja, lód gdzieś 15cm, chyba do soboty się nie rozpuści. [2013-01-30 14:04]

roman55

Wytrwałość i cierpliwość to jedne z najważniejszych cech jakimi powinien się wykazać rasowy wędkarza. Spoko będą i te duże .:) Pozdrawiam ***** [2013-01-30 15:50]

Wonski79

Powodzenia w poszukiwaniu tych 30+ oby tylko zima za szybko się nie skończyła.***** [2013-01-30 16:50]

ekciak

Powodzenia 5****** [2013-01-30 17:38]

Venca

Głowa do góry, te większe też z pewnością się znajdą. Ale przecież chodzi głównie o frajdę, a tą przecież znalazłeś. Pozdrawiam. [2013-01-30 19:00]

kwisnia

nic nie pomorze na brak ryy [2013-01-30 19:42]

użytkownik

W żadnym wypadku nie poddajemy się :) pogoda niestety nie sprzyja, dziś cały dzień padał deszcz, zobaczymy jak będzie jutro, ale ciężko będzie pogodzie zatrzymać mnie w domu ! [2013-01-30 19:56]

sammy

Ja złapałem szczupaka 40 cm z podlodu w niedziele. [2013-01-30 20:37]

troc

Pogoda faktycznie nie rozpieszcza ale jak mawiał poeta- nadzieja umiera ostatnia. Zostawiam ***** i pozdrawiam. [2013-01-31 07:40]

sumek80cm

Fajny wpis ;) U mnie jest odwilż więc tylko czekam na potoki ale już w tym roku obłowiłem się spod lodu nawet pobiłem życiówke leszcza 45 cm ;) [2013-01-31 14:47]

użytkownik

No proszę, gratulacje ;) [2013-01-31 19:18]

aal82

Jak ludzie biorą okonie jak ma ledwo wymiar to pózniej sie dziwą,że ciężko złapać ładnego garbusa!!!!! [2013-01-31 20:51]

Maciejx68

Chwilowo jestem w Finlandi i po duże okazy można przyjechać na piąkne jaziora między Helsinkami a miejscowością Salo .to południe Finlandii . Same jaziora i lasy i polecam latem coś na komary . Szczupaków i okoni w bród . Finowie łowią sandacze . Metrowe szczupaki to codziennośc choć zdarza się też przestój w braniach Jest piękne jezioro koło miejscowości Kisko polecam . Dużo jezior jest koło miejscowości Lohia . Wędkarski zawrót głowy . Przynety sztuczne podobne do naszych ale też Finowie używają zupełnie nieznanych na naszym rynku przynęt . Można je kupić w Salo w sklepie Motonet i Hong Kong . [2013-02-01 17:16]

użytkownik

Super, dzięki za informacje, mamy zamiar w tym sezonie trochę pojeździć po Polsce, ale też i za granice, mamy masę zaproszeń, także sezon będzie ciekawy, być może do Finlandii również zajrzymy ! Pozdrawiam i połamania ! [2013-02-01 17:55]

Maciejx68

Dam znać o zezwoleniach o cenach i gdzie ja kupić . [2013-02-01 18:22]

egzekutor

Ace ja osobiście ciesze się, że te duże się pochowały i że pogoda nie dala sie wykazac łowcą okoni bo może się wytrą i na spinning wpadnie jakis rekordzik.gdy latem ktos zabierze okonia zawsze piszą o takiej osobie złe komentarze a gdy zima na lodzie lezy 50 sztuk piszą ale wynik , gdzie byłes itp.za wpis 5 [2013-02-02 09:53]

Zander51

Myślisz Tomek, że jak pstrykniesz palcami, to garbusy zaczną brać ? Jeszcze się sporo nachodzisz, nawiercisz dziur, zanim coś konkretnego złowisz. Łowienie spod lodu dużych ryb to sztuka... To nie łowienie żarłocznych szczupaczków w pobliżu trzcin... [2013-02-02 10:16]

Zander51

Zima nauczy Cię pokory, bo wydaje mi się, żeś się poczuł wielkim wędkarzem :) Ale kombinuj pan, kombinuj.. :) [2013-02-02 10:18]

Maciejx68

Nawiązując do Finlandii zezwolenie kosztuje 26 do 29 euro na rok na tydzień 7 euro. proszę to przeliczyć na polskie warunki .Na zezwolenie można łowić na dwie wędki bez różnicy od metody połowu z łodzi . Z brzegu na spławik jest za darmo - podobno . Za dodatkową opłatą można łowić na tzw. sznur lub 30 metrową śiec w nocy na oścień przy sztucznym świetle . To jest dozwolone w Finlandii - Bo nie ma tam Polaków . Zezwolenia można kupić na stacjach bęzynowych lub niektórych sklepach nawet spożywczych . Jak się dowiem jeszcze szczegółów to napiszę [2013-02-02 16:33]

Maciejx68

Przypominam rekord Polski za okonia to wstyd złapać taki okaz pełen ikry a potem go zjeść ,to woła o pomstę do nieba -ponad 2,6 kg . [2013-02-02 16:40]

użytkownik

Po prostu jestem zaskoczony słabymi wynikami w tym roku. Znam łowisko doskonale i w zeszłych latach padały piękne okonie, leszcze i płocie, stąd zdziwienie, że w tym roku słabo. Fajna sprawa z tą Finlandią, jest o czym myśleć, ceny kuszące. Zobaczymy jak z czasem będzie w tym roku, wielkie plany :) [2013-02-02 18:39]

powoli

Witam kolegów wędkarzy... Odwilż trwa w trójmieście od tygodnia a my wybraliśmy się ponownie na lód. Sam byłem na lodzie po raz drugi w tym roku i szukałem postów odnośnie grubości pokrywy lodowej na naszych trójmiejskich jeziorach - Nie znalazłem - więc sam postanowiłem napisać gdyż dużo wędkarzy podobnie jak i Ja nie może usiedzieć bezczynnie w domu spoglądając na wędki i plusową temperaturę za oknem. Jest tak: Zajechaliśmy na jezioro Kamień i powoli badając od brzegu grubość pokrywy lodowej dowierciliśmy się do prawie 25 cm grubości lodu a w innych miejscach grubość lodu nie była mniejsza jak 15 cm. Więc jeśli ja jestem na lodzie to znaczy że nie może być on cieńszy jak 10 cm ( wówczas nie łowię ) A więc panowie mimo odwilży lód jest gruby i stabilny. Pozdrawiam łowiących na lodzie RC [2013-02-02 19:40]

rysiek38

Tez moze jutro sie wybiore bo ciagnie mnie jak holewcia byłby to mój debiut tegoroczny szkoda tylko ze nie mam ochotki ale moze blaszka zda egzamin [2013-02-02 20:12]

Maciejx68

Ceny za prom to około 700 zł za auto i około 600 od osoby wynajem domków znajdziecie w internecie . Tylko wybrać lokalizacje . [2013-02-03 16:31]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Łowisko Tuszynek

ŁowiskoNa Łowisko Tuszynek wybraliśmy się w drugiej połowie lipca na k…

Ostatni okoń

Stanął na krawędzi pagórka i rozejrzał się dookoła. Śniegu już nie…