Godzina z Mistrzem

/ 14 komentarzy / 3 zdjęć


W dniu dzisiejszym tj. 18.02.2012 korzystając z utęsknionej plusowej temperatury, udałem się na przejażdżkę po Rybnickich łowiskach chcąc zobaczyć, co w „suchej trzcinie piszczy”.

Odwiedziłem między innymi skuty lodem zbiornik Pniowiec.
Spacerując wzdłuż brzegu spotkałem przedstawicieli koła Rybnik, którzy na tarlisku robili z lodu ser Szwajcarki, który korzystnie wpłynie na dotlenienie rybostanu. CHWAŁA ZA TO !!

W zatoce przy plaży na Pniowcu ujrzałem z daleka wędkarza, który stoi na lodzie i macha ręką (później się dowiedziałem że tak skutecznie poławia się piękne OKONIE). Gdy podszedłem bliżej poznałem znajomego Pana Henryka, zapalonego podlodowca i znawcę wszystkiego co pływa w wodzie i ma uzębienie.
Po krótkiej rozmowie i gdy poinformowałem Pana Henryka że jeszcze nigdy nie łowiłem z lodu i nie wiem o co w tym chodzi już była przygotowywana dla mnie wędka !!! I tak zaczął się mój sezon wędkarki 2012!!
Po wypełnieniu formalności, otrzymałem do ręki SPRZĘT!!! Popatrzyłem na niego i pomyślałem tylko – CO JA MAM Z TYM ZROBIĆ. No ale Pan Henryk przeprowadził skrócony lecz rzeczowy instruktaż no i zacząłem szaleć. Gdy dokonałem kilkadziesiąt ruchów wędką ( połów na błyskę ) Pan Henryk powiedział że mam założoną skuteczną przynętę tylko muszę popracować nad techniką – jak to wypowiadał ja już coś ciągnę z dna i nie był to pień drzewa czy inna puszka piwa tylko NAJPRAWDZIWSZA RYBA ! No i oszalałem, walka z rybą – zacięcie, sprawdzenie hamulca i inne analizy, jeszcze sekunda i szukałbym podbieraka – normalnie poczułem się jakbym holował Żarłacza Tępogłowego ( po tybetańsku zwany: Carcharhinus leucas ) tzn. pełna mobilizacja. A Pan Henryk patrząc jak się produkuję nad tą dziurką, rzekł : Grzegorz po prostu wyjmij tą rybkę z przerębla :). Jak tu panika a obok słyszę radę Pana Henryka z odrobiną ironii. Szok.
W ten sposób łowiąc pierwszy raz w życiu z lodu złowiłem pierwszego okonia, który mierzył aż 19cm ale byłem „zadowolniony”. NO I PIERWSZY MÓJ DRAPIEŻNIK W TYM ROKU ( dobrze się zapowiada, bo potrzebowałem na to 15 minut! Pomyśleć co się będzie działo po pierwszym Maja :) ). Otrzymałem skromne gratulacje i zachętę do kolejnego spróbowania.
Kątem oka ( w reklamie słyszałem że go nie mam ) zerkałem na technikę połowu Pana Henryka i starałem się choć trochę robić coś podobnego tzn. podnosić, szarpać to w prawo to w lewo. No i znów to poczułem ale tym razem już wiedziałem że to coś jakby pień drzewa Lapacho ( gdyby ktoś nie wiedział drzewo to rośnie w południowej Ameryce ;) po peruwiańsku zwane Tabebuia impetiginosa ), lecz tuż pod lodem wyłonił się piękny trzydziestocentymetrowy Okoń.
Cóż, piękny początek roku z drapieżnikiem i to tym który w Naszych wodach jest tak niedoceniany i niejednokrotnie jest traktowany jak szkodnik dla mnie to ryba którą trudno złowić i do tego wyjątkowo długo rośnie. Szanujmy tą rybę gdyż ciężko już o sztuki 30-35cm a co dopiero większe.
Perca fluviatilis – drapieżnik doskonały.

Dzięki Panie Henryku za godzinę przygody.

Pozdro….

 


4.7
Oceń
(32 głosów)

 

Godzina z Mistrzem - opinie i komentarze

korektor98korektor98
0
Piękne początki z łowieniem podlodowym, gratuluję. Ja nie miałem tyle szczęścia z zimowymi rybami (wiatr "urywający głowę", samochód wiszący zawieszeniem na zaspie, śnieżyca)... Ale cóż, życzę Tobie i wszystkim bardziej udanych wypraw podlodowych od mojej. 5 i pozdrawiam. (2012-02-19 14:51)
wojtalwojtal
0
Gratuluję połowu :) (2012-02-19 15:54)
darek300darek300
0
Piękny początek:)gratuluje! (2012-02-19 18:52)
niutek40niutek40
0
I pięknie już załapałeś bakcyla. Kto wędkarstwa pod lodowego zasmakuje, ten nigdy z niego nie zrezygnuje. Życzę ci pięknych wypadów pod lodowych, bo na pewno takie będą ***** (2012-02-19 19:42)
patrzykkpatrzykk
0
Gratulacje pierwszego razu i jak to ktoś kiedyś powiedział,że łowienie na lodzie uzależnia.Pozdrawiam (2012-02-19 19:46)
patrzykkpatrzykk
0
Gratulacje pierwszego razu i jak to ktoś kiedyś powiedział,że łowienie na lodzie uzależnia.Pozdrawiam (2012-02-19 19:46)
masin1985masin1985
0
muszę w końcu i ja spróbować na lodzie. Mam sprzęt a nigdy nie wypróbowałem, wędke kupiłem bo w tamtym roku mieliśmy na łowisko "okoń" jechać, ale zanim się wybraliśmy to zima się skończyła. Pozdrawiam i gratuluję (2012-02-19 23:13)
klamer3klamer3
0
Witam wszystkich forumowiczów !!!! Jako że jestem przedszkolnym wedkarzem (początkującym) więc raczej czytam posty ucząc się przy okazji technik wędkarskich. Gratuluje pięrwszych połowów z pod lodu!! Tyklo nie rozumie jednego. Dlaczego wszyscy (no może większość nastawia się na połów drapieżnika od pierwszych dni maja skoro w tym roku okres ochronny jest do 31 maja!!! Czyżby nikt tego nie zauwarzył ???? (mówie tu o katowickim kole ) do którego i ty należysz ( koło Rybnik ) Pozdrawiam i życze naprawde wielkich okazów z pod lodu !!! (oby nie szczupłego ) klamer3 (2012-02-20 00:06)
GrzesQGrzesQ
0
Witam Serdecznie. Dziękuję Wam Wszystkim za wpisy. Kolega "klamer3" poruszył ciekawy wątek! A mianowicie opisał moje marzenia - ABY POŁÓW RYB DRAPIEŻNYCH BYŁ MOŻLIWY TYLKO OD 1 CZERWCA. Cóż kolego "klamer3" mam nadzieję że będziesz i Ty wraz ze mną jako zagorzałem spinningistą o takie zmiany w regulaminie walczył. Polecam Ci mój artykuł z "Golonko w miłym Towarzystwie" i przekonasz się jak wiele pracy przed Nami czyli Tymi którzy chcę chronić ryby które łowią a nie tylko je jedzą. Przyjemności życzę i pozdro... (2012-02-20 10:42)
WagoWago
0
Od pierwszego czerwca Kozłowa Góra i Przeczyce - reszta pierwszy maj. Okolic Rybnika nie znam i się nimi nie interesowałem. A co do ochrony drapieżników do 1 czerwca to mam pytanie. Co kolego Grzegorzu robisz do czerwca? Ja bym zwariował bez wędki w dłoni tak długo. Ja w tym czasie łowie ryby spokojnego żeru na spławik i drgającą szczytówkę, a od tego sezonu podlodowego obiecałem sobie nie zabierać okoni z lodu. Nawet jak trafił się jakiś na mormychę to odpinałem w przeręblu. (2012-02-20 18:31)
GrzesQGrzesQ
0
"Wago" KOLEGO, za nie zabieranie okoni z lodu daję 5-tkę ( bo słyszałem że na jednym zbiorniku na śląsku lód zmienił kolor na czerwony, to smutne). Do Czerwca czy to długo? Nie wydaje mi się, ja do przykładu "współpracuję" ze szczupakiem do mrozów, to ładnych parę miesięcy. Właśnie co robić do czerwca? Ja jestem w trakcie kupowania feederków, dzięki którym będę chciał miło spędzić czas nad wodą. Do tego pozostają klenie, pstrągi i okonie. Tak naprawdę zależy mi na Sandaczu którego w maju rżną na potęgę pod przykrywką połowu Szczupaka z gruntu, dlatego chcę aby wydłużyć okres Szczupaka do końca Maja bo nie widzę innej rady dla ochrony Sandacza. Duże Szczupaki w maju a w szczególności samice już zeszły z płycizn i uważam że połów tego gatunku w Maju jest zasadny ale jest to ale: SANDACZ na nim mi zależy. Pisałem o tym 15.10.2011 pt. "Ratując Szczupaka - Ratujemy bardziej Sandacza" ale spotkało to się z głuchą ciszą. Chcę aby coś robić a nie tylko narzekać bo kurcze my idziemy z przynętami do przodu, kormorany wciąż głodne, kłusole są pewni siebie a ryby aż tak szybko nie ewoluują i choć trochę powinniśmy im pomagać i nie powinno to się kończyć na zarybianiu. Ogólnie cieszę się że mogę wymienić się z Wami poglądami bo rzeczowej dyskusji nigdy nie za dużo. Pozdro..... (2012-02-20 21:36)
GrzesQGrzesQ
0
"Wago" KOLEGO, za nie zabieranie okoni z lodu daję 5-tkę ( bo słyszałem że na jednym zbiorniku na śląsku lód zmienił kolor na czerwony, to smutne). Do Czerwca czy to długo? Nie wydaje mi się, ja do przykładu "współpracuję" ze szczupakiem do mrozów, to ładnych parę miesięcy. Właśnie co robić do czerwca? Ja jestem w trakcie kupowania feederków, dzięki którym będę chciał miło spędzić czas nad wodą. Do tego pozostają klenie, pstrągi i okonie. Tak naprawdę zależy mi na Sandaczu którego w maju rżną na potęgę pod przykrywką połowu Szczupaka z gruntu, dlatego chcę aby wydłużyć okres Szczupaka do końca Maja bo nie widzę innej rady dla ochrony Sandacza. Duże Szczupaki w maju a w szczególności samice już zeszły z płycizn i uważam że połów tego gatunku w Maju jest zasadny ale jest to ale: SANDACZ na nim mi zależy. Pisałem o tym 15.10.2011 pt. "Ratując Szczupaka - Ratujemy bardziej Sandacza" ale spotkało to się z głuchą ciszą. Chcę aby coś robić a nie tylko narzekać bo kurcze my idziemy z przynętami do przodu, kormorany wciąż głodne, kłusole są pewni siebie a ryby aż tak szybko nie ewoluują i choć trochę powinniśmy im pomagać i nie powinno to się kończyć na zarybianiu. Ogólnie cieszę się że mogę wymienić się z Wami poglądami bo rzeczowej dyskusji nigdy nie za dużo. Pozdro..... (2012-02-20 21:45)
mario84mario84
0
na zalewie rybnickim miałem przyjemność łowić ale na ciepłym głównie betony dobre kilka lat tam łowiłem, kiedyś po brzegach było pełno okoni sandaczy też było dużo teraz okoni jest mniej a sandacz to teraz rarytas w 2012 na jesień zarybili szczupakiem ok 45 cm złapałem kilka były po ataku sandacza w połowie miały odbite zęby. kilka lat temu jak zalewem zarządzała elektrownia były zarybienia i były ryby ale dobre czasy się skończyły teraz gospodarzem jest pzw i się zepsuło kłusoli kiedyś było pełno łowili na kierownicy i na zrzucie teraz kłusoli jest garstka a rybostanu to nie poprawiło. widziałem jak były rozwinięte sieci blisko grzebienia to był legalny odłów kontrolowany śmiech to tyle w temacie i nie jestem jedyny który tak mówi pozdrawiam (2013-01-20 18:00)
GrzesQGrzesQ
0
Odpowiedź dla Mario84 : Sprawdź ( jeżeli możesz ) od kiedy wprowadzono zarybienie na dużą skalę Sumem Europejskim na śląsku, od kiedy ten gatunek zaczęto wprowadzać nagminnie do zbiornika rybnickiego? Dodać do tego możliwość łowienia przez cały rok gdyż wcześniej jak się nie mylę połów był możliwy dopiero od Kwietnia ( teraz walą w łeb 60-70 cm leszcze na tarle ) i reasumując mamy pięknie umierający zbiornik. Ile zje Sum 80kg, kormoran, wędkarz ryb na tarle na dobę? TAKI MAMY ZBIORNIK. Pozdro... (2013-03-17 23:41)

skomentuj ten artykuł