Grudniowa nocka

/ 13 komentarzy / 6 zdjęć


Witam jak obiecałem tak robię.
Wybrałem sie na grudniową nockę ,bo jeszcze nigdy w grudniu nie byłem.Na forum poprosiłem o opinie na ten temat i wszystkie były zachęcające ,więc w sobotę około15 byłem już spakowany no i w drogę. Około15;50 Byłem na miejscu i szok pod wałem nawet sporo aut myślę to nie będę sam będzie do kogo się odezwać a tu żon wędkarzy było kilku i to w takich odstępach że trzeba by było rowerem jezdzić . No ale cóż bambetle z samochodu i rozmowa z teściem o której ma po mnie przyjechać,sprzęt na plecy i heja po ok100 schodach do góry i tak trzy razy zmachany jestem na miejscu. Wypisuje rejestr,rozkładam wędki i zestawy lądują w wodzie na jednym kiju mały jazgarz,a na drugiej tradycyjnie nie duży martwy karaś.

Zabieram się do rozkładam parasol, fotel i myśle trzeba by było napić się kawy zaczynam szukać butli i po dłuższej chwili zamykam oczy i widze ją jak stoi w piwnicy . Zrobiłem podstawowy błąd którego nigdy nie robię, zawsze wszystko sprawdzam dwa razy a teraz po prostu władowałem wszystko do auta ale że ja nie w ciemię bity pozbierałem chrustu i na grilu zrobiłem ognisko i jakoś wodę zagotowałem i było gdzie ręce ogrzać. I tak sobie siedziałem i czekałem na branie i się doczekałem na karasia żyłka zaczela uciekac może z 10 metrów i nagle stop. Ja czekam może ruszy, a tu nic zero jakiejkolwiek reakcji.

I tak minęła noc rano jedna wędkę zamieniłem na żywcówkę, ale i tak nic nie wzieło. Ale znalazla sie pomocna dłoń - miejscowy nawet nie wiem jak mial na imie z ktorym zamieniłem kilka zdań (chodzi o rezultaty pozostałych wędkarzy) okazalo się że na płytkiej wodzię zlapano dwa sandacze i przy zaporze równiez dwa, a ci co siedzieli na środku nic nie zlowili czyli między innymi ja.Ale liczy sie to, że bylem i nie zmarzłem.

 


4.5
Oceń
(39 głosów)

 

Grudniowa nocka - opinie i komentarze

u?ytkownik6876u?ytkownik6876
0
Spróbowałeś i nie było najgorzej .Ja w tym czasie siedziałem w domu i nie dałem szansy rybie na branie , szkoda .Trzeba często próbowac , bo jak to mówią ,, żeby wygrac trzeba grac '' . 5 .Pozdrawiam .
(2009-12-12 11:03)
burza10000burza10000
0
Sorry za błędy  gdyż u mnie zawsze są problemy z pisaniem czegokolwiek,taki już jestem i błędów składniowych popełniam masę.Poprzedni wpis pisałem dwa dni a i tak jest krótki
(2009-12-12 12:28)
kopciukopciu
0
JA PŁYWAŁEM SZEŚĆ TYGODNI POD RZĄD PO OTMUCHOWIE I NĘDZA NIE WIEM CO Z TĄ RYBA SIĘ DZIEJE W TYM  ROKU .TRZEBA POCZEKAĆ NA NADEJŚCIE ZIMNA MOŻE WYBIORĘ SIĘ JUTRO POZDRAWIAM
(2009-12-12 16:18)
u?ytkownik5105u?ytkownik5105
0
brr...nie było zimno , art . dobry masz "5" (2009-12-12 17:46)
podzygpodzyg
0
Kolego to już nie hobby to nałóg za wpis daje 5***** pozdrawiam życze sukcesów (2009-12-12 19:21)
miniek6miniek6
0

Jestem pełen podziwu!!!!!!!!!

Szacun wielki!!!!!!!!!!!!!

Na nocke w grudniu?! Pażdziernik to szaleństwo!!!!!!!

Wariat jesteś ale na 5+++++

POZDRO!!!!!!!

(2009-12-12 21:02)
dany21dany21
0
Za samą odwagę przed zimnem należy się 5. A ryby nie są najważniejsze. Ja dziś wybrałem się wcześnie rano, bardzo zmarzłem i nic nie złowiłem a i tak jestem zadowolony z wypadu.
(2009-12-12 21:34)
u?ytkownik7966u?ytkownik7966
0
Sam zaliczyłem niejedną nockę na Elektrociepłowni Połaniec i w Grudniu i zawsze jestem albo 1albo2 Stycznia.Brawo za odwagę.Trzeba mieć jaja aby taką nockę zaliczyć.Pamiętać jednak musisz o odpowiednim stroju-ubiór na cebulkę,materiał wierzchni oddychający ale nie przepuszczający wiatru,no i oczywiście gorąca kawa lub herbata,alkoholu nie polecam bo na początku faktycznie podnosi ciepłote ciała by potem wyziebić.Z mojej strony czapka z głowy przed Tobą.Kilkanaście lat temu zaliczyliśmy nockę z tem.-20 st.Nigdy nie tęsknilismy tak za ciepłą kołderką jak wtedy,przysięgaliśmy że już nigdy w życiu nie zaliczymy nocki w zimie.Upłynął tydzień może dwa byliśmy znowu na noc.Wiem napewno że wkrótce zaliczysz następną nockę zimową,tym razem lepiej przygotowany.Daje DUŻE PIĘĆ (2009-12-12 22:33)
u?ytkownik1805u?ytkownik1805
0
No podziwiam za odwagę! Ja jak na razie tylko myślę o czyś takim. A myslenie trwa prawie tyle ile wedkuję! Czyli lat...dzieścia! Myślę, jednak że bezpiecznej w taką porę we dwóch! Pomyśl o tym! Piątal za odwagę! (2009-12-13 17:54)
burza10000burza10000
0
Zgadza sie kolego LONGIN zawsze mówiłem że we dwóch razniej ale tym razem wyszło inaczej ogólnie twierdzę że nie tylko zima ale i latem bo nigdy nic nie wiadomo
(2009-12-13 18:42)
legtomlegtom
0

I tylko pochwalić za determinację. Nieważne ryby, ważne że dałeś radę. O tej porze roku być na noc na rybach, to już sukces. U mnie nie wolno łowić już miętusów, bo inaczej...

Pozdrawiam

(2009-12-14 19:43)
u?ytkownik23635u?ytkownik23635
0
                                                                                                                        
W wędkarstwie najważniejsze są chęci, miłość do tego hobby i poszanowanie dla zwierząt i przyrody. A tam jakieś błędy składniowe są najmniej ważne. Pisz dalej, a nie obejrzysz się jak będziesz pozyskiwał chętnych czytać twoje artykuły.  ***** pozdrawiam


(2009-12-16 19:10)
mapet77mapet77
0
Pogratulowac koledze samozaparcia!!! Żeby całą nockę, pod parasolem w grudniu na rybach? Szacunek wielki. Połamania kija życzę
(2009-12-18 20:49)

skomentuj ten artykuł